Jestem świeżo po seansie, określiłbym ten film jako solidny przedstawiciel gatunku z dosyć oryginalną fabuła (jak na kino dla dzieci) jednocześnie wpadający we wszystkie pułapki fabularne.
Plusy i minusy:
+ destrukcja Ziemi, klimat pozbawionej nadziei ludzkości rozsianej po wszechświecie
+ przyjemna dla oka kreska, animacje 3D prezentują najlepsze, co rok 2000 mógł zaprezentować (szczególnie scena w lodzie)
+ prosta fabuła
+ inteligentny strażnik
+ ciekawi kosmici
...
- słabi bohaterowie, bardzo płytcy z jasno narzuconą rolą
- główny bohater zmienia zdanie na temat wyprawy ot tak, ekipa stworzona na zasadzie drużyny z RPG
- oczywiści zdrajcy
- debilne zachowania ekipy pilnującej statku
- zabili go i przeżył tego żółwia
- nagłe nawrócenie zdrajcy z powodu powodów
- nierówny humor - ale to kwestia bardziej osobistego odbioru
- kosmici którzy są źli bo tak
- dlaczego ziemianie nie mieli takiej broni wcześniej, mieli kontakt z innymi cywilizacjami
- scena lotu w mgławicy o ile na swój sposób ładna to nic nie wprowadza do fabuły
- tak samo jak nagła umiejętność bohatera do hakowania wrogich statków
- wymuszony romans
- serio nie można było skolonizować jakiejś planety?
Daje mu solidne 6/10