Film boleśnie prawdziwy. Dobra gra obojga aktorów. Piękne zdjęcia. Oglądając go co chwilę miałem wrażenie ,,ale przecież ja to znam". Proste , uczciwe kino o dwojgu zwyczajnych ludzi którzy bardzo by chcieli -COŚ. On ucieka przed zwyczajnością w coraz bardziej ekstremalne formy ,,turystyki". Ona by chciała jeszcze coś przeżyć, coś kolorowego i natchnionego. Trwają w tym związku siłą rozpędu. Ich życie toczy się z dnia na dzień. Czują że coś im umyka . Że czas przecieka między palcami. Chcieliby nagle skręcić o dziewięćdziesiąt stopni i pojechać w poprzek. Więc idą wzdłuż Bałtyku z sankami, w zimie. Szczególnie postać Janka sprawiała że momentami czułem się jak bym patrzył w lustro. Zastanawiam się skąd pomysł na wyprawę, bo teraz chodzi mi po głowie głupa myśl co zrobić w listopadzie...