PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779305}

To przychodzi po zmroku

It Comes at Night
5,5 25 966
ocen
5,5 10 1 25966
7,0 21
ocen krytyków
To przychodzi po zmroku
powrót do forum filmu To przychodzi po zmroku

Gdybym poprosił ich o streszczenie filmu na pewno byłoby tam takie zdanie: "w pewnym momencie okazało się, że mały Andrew i jego rodzice są nosicielami wirusa", co jest kompletną bzdurą. Mam taki zwyczaj, że nigdy nie chodzę do kina sam, a potem wymieniam się z towarzyszami spostrzeżeniami, starając się uciekać od oceny filmu, to zostawiamy na koniec. To film o ludzkiej psychologi, wyparciu faktów i manipulacji tak aby poczuć się przez chwilę lepiej. Namiastkę miał każdy z nas, gdy znajomy, poproszony o poradę, mówił nam, że nasze auto uległo poważnej awarii, wtedy każdy by poczuć się lepiej wyparł fakty jakie przytaczał znajomy i nawet potrafił czuć gniew do niego.

Przykre, że większość widzów, zamiast pomyśleć, wolą proste zabiegi w stylu scary moment, gdy wyskakuje jakaś brzydka morda, a my przestraszamy się tak, że język nam wpada tak głęboko w przewód pokarmowy, że można skosztować własnych odchodów. :)

ocenił(a) film na 3
michal_lukawski89

co nie zmienia faktu ze film był nudny ... po prostu ... czasem można stwierdzić jeśli film się fajnie,zaskakująco skończy i pozbiera się wszystko do qpy i wtedy jako całość jest dobry
Tutaj tego nie było , tak nudnego gniota dawno nie widziałem ... to nie film na kino a co najwyżej na tv ... bardzo podobny do niego był Cloverfield Lane 10 i to był dobry film, o podobnej tematyce ale z akcją , tajemniczością i super zakończeniem ( dobra poza drobnym rozczarowaniem z kosmitą i tą laską :P )

ocenił(a) film na 7
b3lial

Dla mnie, i zapewne wielu osób nie był nudny. Wszystko zależy od tego czego się oczekiwało przed seansem. Ja się nastawiłam na spokojny, ale niepokojący film o psychice w czasie epidemii. I jestem usatysfakcjonowana. To nie jest film, dla wielbicieli akcji, czy typowej grozy, Mnie przerażała bezsilność i ogromna pustka ziejąca z ekranu. Wszyscy w tym filmie byli strasznie zwyczajni, i samo to było niepokojące. Kino przyzwyczaiło nas do postaci,które się czymś wyróżniają, mają jakieś specjalne zdolności. Tu czułam,że ktoś może w każdej chwili umrzeć, bez specjalnego echa.

ocenił(a) film na 1
michal_lukawski89

Poezje interpretowane są właśnie tak, że kiedyś pewien poeta (nie pamiętam ktory) zaczął odpowiadać na pytania maturalne odnośnie swojego wiersza i okazało się ze nie odpowiedział na żadne prawidłowo. Dlaczego zawsze doszukujemy się drugiego dna gdy czasami go po prostu nie ma?

ocenił(a) film na 8
dagnyy90

Tylko ja sie doszukuje, nie my ;)

ocenił(a) film na 8
dagnyy90

To było o Szymborskiej i jest to fake news. Takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Warto czasami poszukać jednak u źródeł. Pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 4
michal_lukawski89

Stary ale nie świruj z głębią w tym filmie, bo jej tutaj po prostu nie ma.

michal_lukawski89

Ale akurat w tych punktach został idealnie przedstawiony ten dziurawy jak ser film. Poczytałem wasze komentarze w nadziei, że znajdę jakieś sensowne wskazanie na moje pytania, ale są same gdybania z tyłka. Jakbym miał zostawać z tyloma pytaniami po kazdym filmie to bym je przestał oglądać tylko sam bym wymyślal dalej opowiadania jak przed laty.......Pomysł świetny, wykonanie beznadziejno- dziurawe i nadzwyczaj kiepskie. Oczywiście film ma prawo się komuś podobać, ale ja nie zrozumiem jak bo mi wyrwał niepotrzebnie półtora godziny z życia. Po jakimś wyjaśnieniu chociaż kilku z moich pytań przez nawet ostatnie 3 min filmu byłbym w stanie ocenić nawet na 6. Niestety....film na zawsze umieszczam w klasie....Kaszan.

ocenił(a) film na 8
slawmm

Od 5. punktu zaczyna się coś nie kleić. W końcu wiemy, kto miał klucze do domu i to, że pies sam nie otworzy zamkniętych drzwi. Czemu aż tak tragiczna ocena? Naprawdę ten film zasługuje Twoim zdaniem na najgorszą możliwą ocenę?

slawmm

Ano źle od punktu 5 ;)

5) pies ucieka, zostaje poraniony, zarażony
6) Travis lunatykując przynosi psa z powrotem do domu, kładzie się do łóżka(ostatni "sen" to nie sen) [zaraża się]
7)Travis budzi się i zanosi Andrew do swoich rodziców (zaraża dziecko)
Tyle

ocenił(a) film na 4
slawmm

Dokładnie! Jak czytam (przepraszam za słowo) wypociny co poniektórych to mam wrażenie, że gdyby pokazać te teorie twórcom "It Comes at Night" to przecierali by oczy ze zdumienia.

Zdaję sobie sprawę, że film miał się skupiać przede wszystkim na aspekcie ludzkim - absolutnie mi to nie przeszkadza, nastawiałam się na horror, ale brak straszaków zupełnie nie zaniża mojej oceny tego co zobaczyłam. Zwyczajnie się nudziłam. Gdy nagle pojawiły się na ekranie napisy końcowe byłam wręcz zirytowana - odpowiedzi zero, pytań milion. Jest różnica między subtelnym niedopowiedzeniem, dwuznacznością, symboliką (co uwielbiam), a totalnym brakiem wyjaśnienia, swoistą przypadkowością i podejściem do fabuły "interpretujcie sobie, powodzenia". Możemy się teraz bawić w argumenty "pies to, pies tamto", "ten zaraził tego a ten tego", "wirus się przenosił tak albo tak" - mam jednak wrażenie, że sami twórcy nie znają odpowiedzi na nurtujące nas pytania :) Stworzyli klimatyczny i na pozór ciekawy obrazek, ale mam wrażenie, że to wydmuszka bez treści. No... w każdym razie nie mam zamiaru tej treści szukać na siłę.

michal_lukawski89

Chyba wiem skąd ta masa negatywnych ocen np: na filmwebie (średnia - 5.1, dla porównania Mumia - 5,6 i Transformers: Ostatni Rycerz - 6.0). To dotyczy nie tylko To przychodzi po zmroku, ale też innych naprawdę dobrych horrorów jak Zło we mnie, Czarownica, albo Coś za mną chodzi. Wciąż panuje przekonanie, że horrory to rozrywka... niższej kategorii - idzie się dla kilku jump scearów, wykrzywionych mord duchów wyskakujących zza szafy, albo dla zamaskowanego psychopaty z maczetą. Niemal każdy horror wyświetlany jest w multipleksach posiada niemal jednakową kampanię marketingową - dynamiczny montaż, zapowiedź czegoś schematycznego z jump scearami itd. Powstaje tyle sztampowych, oklepanych, nudnych horrorów o egzorcyzmach, nawiedzonych domach czy lalkach bo to się sprzedaje. Ludzie oglądają te paździerze i średniaki bardziej z przyzwyczajenia. Zwykle sale są pełne... gimnazjalistów, wytatuowanych dresiarzy, czy innych sebixów (dokładnie tak było właśnie na moim seansie To przychodzi po zmroku), czyli ludzi którzy raczej nie szukają głębi, podwójnego sensu, nie zwracają uwagi na kunszt, pomysłowość, tylko oczekują tego samego co w innych horrorach. Myślę, że To przychodzi po zmroku spotkałby się z dużo lepszym przyjęciem, gdyby był puszczany w kinach studyjnych, a nie w multikinach w których sprzedawany jest tak samo co Rings, albo Paranormal Activity 5.

ocenił(a) film na 1
szmyrgiel

A moim zdaniem ocena niska jest efektem trzech kwestii.

1. Film był naprawdę nudny, nie był w stanie niczym zainteresować, ani przekonać. Często można spotkać się z tym, że ludzie dopatrują się jakichś pozytywów nawet w słabych filmach. W tym nie ma niestety żadnych. Film ciągnie się jak flaki z olejem, nie straszy (w jakikolwiek sposób), nie sprawia abyśmy kibicowali postaciom na ekranie. Mi nie wystarczy, aby ktoś raz wspomniał o tym, że jakiś wirus panuje na świecie. Taki zabieg to mogliby i w "Plebanii" zrobić, mówiąc o tym, że świat opanował wirus, a bezpieczni są tylko mieszkańcy jakiejś pipidówki. Czy to wystarczyłoby, aby serial ten nazwać postapokaliptycznym horrorem? Pytanie retoryczne... Za każdym razem jak już myślałem, że film zacznie się rozkręcać, to dostawałem plaskacza w twarz i kubeł zimnej wody na głowę. Do tego dochodzi jeszcze ten dziwny montaż i sposób przechodzenia z jednej sceny, do drugiej. Takie efekty to ja mam na swojej kasecie z Pierwszej Komunii Świętej...

2. Ten film nie zalicza się do żadnego gatunku tak naprawdę. Horrorem zdecydowanie nie jest (ani nie ma zjawisk paranormalnych, ani nie czuć atmosfery grozy). Dramat? Również nie, ponieważ nie czuć żadnej dramaturgii. To, co dzieje się na ekranie, jest nam zupełnie obojętne (a przynajmniej mi, pozostałym widzom na sali kinowej oraz, z tego co widzę, masie osób na filmwebie). Jeżeli jedyną postacią, której się współczuło był pies, to chyba coś jednak z tym filmem jest nie tak, czyż nie?

3. Jawne oszustwo ze strony dystrybutora. I to moim zdaniem jest jeden z kluczowych powodów niskiej oceny. Zrobiono typowy skok na kasę - "napiszmy, że to horror, zróbmy mroczny i straszny trailer, wypuśćmy go w okresie wakacyjnym i mamy sukces murowany". Nie wiem, czy widziałeś, ale podczas traileru wyskakuje napis: "Najbardziej przerażający horror tego roku!". I teraz sam sobie szczerze odpowiedz, czy to nie jest zwyczajne oszustwo (żeby nie użyć słowa, za którego dostałbym tutaj bana) i zrobienie z widzów debili? Ja już pomijam to, czy ten film koniec końców okazałby się np. dobrym dramatem bez elementu horroru. Chodzi o sam fakt, że widzowie zostali oszukani. Człowiek idzie do kina, płaci za bilet za KONKRETNY film. Tak naprawdę można to podciągnąć pod niezgodność produktu z opisem. Wyobraź sobie inną sytuację. Idziesz do sklepu, kupujesz czekoladę, na której widnieje napis "Czekolada truskawkowa", a po otwarciu okazuje się, że jest ona gorzka. Nawet jeśli by Ci posmakowała, to chyba uznałbyś, że zostałeś oszukany, prawda? W przypadku "To przychodzi..." nie tylko zostaliśmy oszukani, ale także otrzymaliśmy totalną szmirę.

Można sobie mówić, że do multipleksów chodzą "typowi Janusze". Tylko, że taki typowy Janusz też ma swoje prawa jako klient i też ma prawo mieć swój gust. Jeśli widzi w zapowiedzi filmu: "Najbardziej przerażający horror tego roku!" i ma akurat ochotę wybrać się na jakiś horror, to powinien otrzymać to, co sam wybrał. Takie jest jego prawo jako klienta i widza. Bez względu na to, czy film by się jemu spodobał, czy nie. Po to jest rubryka "gatunek" i po to są trailery, aby wspomnieć, o czym jest film, w jakim klimacie i w jakim stylu. Dzięki temu widz (bez względu na to, czy typowy Janusz, czy filmwebowy, domorosły ZNAWCA KINA) wie, czego się spodziewać.

I masz rację. Być może, gdyby ten film trafił do kin studyjnych oraz promowany był w innym stylu, to nie spotkałby się aż z taką krytyką. Niestety rubryczka "gatunek", sposób realizacji trailera oraz wspomniany przeze mnie dwa razy slogan są jawną kpiną, oszustwem i zwyczajną próbą wyłudzenia pieniędzy od ludzi, którzy nastawili się na zupełnie inny gatunek (do czego mieli PEŁNE PRAWO).

Niektórzy wspominają, że ten film jest podobny do "Wiedźma". "Wiedźma" również mi się nie podobała, jednak w jej przypadku nie mogę powiedzieć, że nie był to horror. Pojawiały się zjawiska paranormalne, czuć było atmosferę grozy, niepewności. I nawet jeśli film ten średnio mi się spodobał, to przynajmniej nie uważam, że zostałem oszukany, tak jak to miało miejsce w przypadku "To przychodzi...".

ocenił(a) film na 8
slawmm

czyli za to, że filmowi wystawiłeś opinie na podstawie trailera że jest to najstraszniejszy horror ostatnich lat wystawiłeś mu jeden - pomimo że film średnio Tobie się podobał - słabo :) w ogóle jak można wnioskować o filmie czym on jest na podstawie trailerów, ok fajnie jest sobie zobaczyć trailer - ale to jest ostatnią rzecz na podstawie której wybieram sobie film do oglądania i go oceniam gatunkowo. W ogóle nie trafiają do mnie takie argumenty i są śmieszne i raczej mówią że spora ilość ludzi ma tu bardzo słaby wyznacznik wybierania filmów i później chodzi na coś co ich nie kręci i z stąd taka ocena.

A film świetny 8/10. Wkręcający i dający naprawdę do myślenia. Siedzi w głowie po seansie i porusza ciekawe sprawy, ostatnio chyba tylko Get Out (Uciekaj!) mi się bardziej podobał w tym gatunku - chociaż tam trochę inne kino było, tutaj jest bardziej w stylu też mojego lubianego Lobstera. Na ale ja akurat lubię ciężkie kino psychologiczne od czasu do czasu sobie zobaczyć. I film w pełni spełnił moje oczekiwania po przeczytaniu wcześniej recenzji, a nie trailerów.

ocenił(a) film na 1
silenthill2

Po pierwsze, nie obejrzałem trailera przed zobaczeniem filmu. Od dawna nie oglądam zwiastunów, ponieważ robione są one bardzo często przez ludzi niepoważnych (zdradzają kluczowe elementy fabuły, wielokrotnie pokazują finałowe sceny).

Po drugie, zamiast zapodawać mi jakieś ogólnikowe argumenty, to może pokuś się o konkrety. Jakie to ciekawe sprawy poruszył wg. Ciebie ten film? Nie powiesz mi chyba, że masz na myśli postępowanie ludzi w sytuacji zagrożenia życia ich oraz ich najbliższych? Takie dylematy moralne i przemiany osobowości to pojawiły się już m.in. w "The Walking Dead".

ocenił(a) film na 8
slawmm

Tak pojawiały się w innych filmach tego typu sytuacje. Jednak sposób tego zaprezentowania odróżnia go od innych filmów. Najlepszym przykładem jest rozmowa po seansie z moją znajomą, ciągle powtarzała jeden tekst jak oni mogli ich zabić i to głównie siedziało bardzo długo w jej głowie, oczywiście film nie przypadł jej do gustu (bo był w swej naturze bardzo bezpośredni i brutalny). To mi się podobało na tle innych filmów tego typu tam naprawdę każdą śmiercią człowieka się przejmowałeś, a plus za tą niejednoznaczność kto faktycznie kogo zaraził, kto był chory, jak ta historia się zakończyła. Film ma wiele niedopowiedzeń, których już wiem że po pierwszym zobaczeniu nie zauważyłem, a były na niektóre odpowiedzi.

ocenił(a) film na 2
silenthill2

Jak można przejąć się filmem gdzie żadna z postaci nie była wyrazista? Jedynie Paula można było jakoś polubić. Kobiety kompletnie nie istniały (o jej, przedstawmy postać Kim dając jej 2 minuty w kuchni z Travisem), Will starał się jak mógł ale nawet on nie mógł zbyt dużo ukręcić z tej szmiry.


Poszedłem na horror, to miał być horror, liczyłem na to że to będzie horror. Nie chciałem bajki na dobranoc która jest mniej straszna niż gumisie. Nudziłem się, walczyłem by nie zasnąć bo film był po prostu nudny.
Przez cały film myślałem, że jest to zabieg reżysera żeby przynudzać widza a potem mu dowalać dwie-trzy sekundowymi scenami strachu, liczyłem że finał będzie mega. Cokolwiek.
Całe 93 minuty czekałem aż coś się stanie.

W nagrodę dostałem odpowiedź na to do czego zdolny jest posunąć się człowiek by przeżyć.
No tak. Wymordowanie innej rodziny to rzeczywiście coś niespodziewanego w postapo. Niesamowite prawda? Mamy świat w którym walczy się o przetrwanie, życie, jedzenie i wodę i morduje się innych by mieć.

Poza tym ten film był głupi. Naprawdę głupi. Głupi, nudny i jeśli ktoś chce go nazwać ambitnym to jego kwestia. "Walka murzynów w kopalni węgla pośrodku nocy" też jest ambitnym obrazem.

ocenił(a) film na 10
KASZTAN4321K

Na mnie ten film zrobił ogromne wrażenie, oglądałem sam w spokoju. Być moze w innym dniu będąc w innym stanie psychicznym także uznalbym go za nudny. Prawdopodobnie moja interpretacja zdarzeń jest błędna ale byłem w szoku np scena płaczu matki gdy zastrzelil jej syna, a potem spojrzenie Travisa gdy jego ojciec z zimna krwią strzela do matki tego dziecka. Następnie choroba Travisa mimo że oni uważali iz to Andrew jest chory. Moje pierwsze spostrzeżenie to że co oni narobili zamordowali pod wpływem emocji rodzinę, niesłusznie oskarżając dziecko o bycie zarażonym I wpuszczenie psa. Jednak analizując film dochodzą wątki na które nie zwróciłem początkowo uwagi a które dodatkowo sprawiają że film był dla mnie inspirujący. Plus to poczucie niewiedzy, także myślałem że to horror i spodziewałem się jakiegoś ataku prędzej czy później jakichs potworów itp, myślę że to było celowe zagranie reżysera na mnie bardzo zadzialalo

ocenił(a) film na 9
slawmm

Zgadzam się ze stwierdzeniem ze film zostatnio źle sklasyfikowany, jednak jeśli już mowa o zainteresowaniu i cytacie z zapowiedzi to warto też spojrzeć na recenzje, a te zgodnie mówią że to horror nie jest. Oceniając ten film bez zwracania uwagi na kategorie nie można moim zdaniem powiedzieć że nie trzyma w napięciu, od tragicznej śmierci dziadka, która już na samym początku wprowadza odpowedni nastrój, przez późniejsze wyrzuty matki, że jej syn w tym uczestniczył, następnie włamanie do domu, wypadek w lesie, oczekiwania na powrót ojca, zagmatwana psychika Travisa i jego pociąg do Kim aż wreszcie sama sprawa otwartych drzwi i chorego psa. Film trzyma w napięciu, które czasem jest poprzedzone scenami, które mają na celu silniejsze odebranie danych wydarzeń. Kupiłem bilet na horror, ale szedłem na cos innego i się nie zawiodłem. Jednak jak już mówiłem to prawda, że kupujemy bilet na konkretny film o konkretnej specyfice i jeśli ktoś liczył na duchy, krew itp to mógł się zawiesc ale dalej nie rozumiem jak można dać w tym przypadku 1.

ocenił(a) film na 3
slawmm

To chyba najlepsze podsumowanie tego filmu na jakie tu natrafiłem,sensowne i trafiające w sedno a punkt 3 miazga,po prostu nie można się z nim nie zgodzić.Na szczęście film obejrzałem w domu więc nie czuję się wydymany tak jakbym poszedł na niego do kina i stracił pieniądze.

Oceniłem na 3 (mocno naciągane) tylko ze względu na jako taki klimat filmu,psa i postać Paula też jako tako zagraną.

slawmm

Przeczytałem cztery pierwsze słowa w podpunkcie pierwszym,"film był nudny",no i dzięk,i nie musiałem czytać reszty wypocin ciągnących się przez pół strony hehehe

ocenił(a) film na 1
talib777

Cieszę się zatem, że uchroniłem Cię przed obejrzeniem tego badziewnego filmu :)

ocenił(a) film na 8
talib777

Nie słuchaj tego użytkownika. Film naprawdę daje radę.

ocenił(a) film na 3
Aachenboy

Daje radę by zasnąć na nim... Niestety to mi się zdarzyło i przy kolejnym podejściu wiem dlaczego.

slawmm

Nie twierdzę, że film to arcydzieło, ale zdecydowanie nie można go okreslić jako "pomyłki". To dobry film.
Fakt, że Tobie wydawała się nudny i odniosłaś wrażenie, że i ludziom którzy oglądali ten film z Toba w kinie nie znaczy, że macie rację. Fakt, że media i miliony osób z bułka zamiast mózgu uważają, że kimKardaszjan jest super ąi ę wcale nie znaczy, że mają rację.
Ale masz prawo do swojego zdania.
Tak jak każda z osób, które sie tu wypowiadają.
Moim zdaniem nie był taki znowu nudny. Lubię filmy, które powoli budują napięcie, akcję, lubię tez takie, które po umownych 20sek wciskają w fotel i nie możesz doczekać sie rozwiązania zagadki. Tak czy inaczej w punkcie 2 i 3 troche jednak się z Tobą zgodzę. Ale tylko trochę, bo horror ma całe mnóstwo podgatunków, a ten łapie sie akurat do tych bardziej psychologicznych, może nawet do dramatów. Dla mnie np tragedią są takie filmy jak Piła, Hostel gdzie rządzą flaki, krew i znęcanie sie nad głw bohaterami, przeraża mnie ludzkie okrucieństwo i pokazywanie go w pełnej krasie. Lubię za to filmy takie jak ten. Gdzie trzeba troche pomyśleć, które traktuja o ludzkiej naturze, psychice.
Tyle ode mnie.

użytkownik usunięty
michal_lukawski89

Z tym filmem jest tak samo jak z wymagającym dowcipem. To, że go zrozumiałeś nie oznacza jeszcze, że jest dobry.

Dokładnie :)

michal_lukawski89

nie przeoczylem faktu, ze sprzedali mi obyczajowke i to slaba jako horror...
przedtem tak bylo tylko z komediami, teraz mozna spodziewac sie oszustwa na kazdym kroku.

ocenił(a) film na 3
michal_lukawski89

Głównym problemem ludzi oceniających ten film jest to, że ciągnął się jak flaki z olejem i dostarczył emocji jak na grzybobraniu. NUDA.

ocenił(a) film na 7
Magda_S_filmweb

branie grzybow jest mega emocjonujace

ocenił(a) film na 5
plone

Tyle że ten film to bardziej taka pieczarka niż łysiczka.

ocenił(a) film na 3
michal_lukawski89

Problemem tego filmu jest to, że nie sprawdza się ani jako horror, ani jako thriller. Stopniowanie napięcia bardzo słabe. Są krótkie momenty, ale generalnie nie ma elementu zaskoczenia, jakiegoś punktu kulminacyjnego. A to podstawa dobrego thrillera, Horror - tak samo, przede wszystkim powinien straszyć, ewentualnie trzymać w napięciu, najlepiej jak jest jedno i drugie. Tutaj tego nie ma. Film jest klimatyczny, dobrze zagrany, muzyka jest niezła i chyba tylko tyle plusów wyłapałem. Były już podobne filmu z pogranicza horroru/thrillera psychologicznego (nawet z tego roku), które były zrobione lepiej.

ocenił(a) film na 10
qiks33

Jak dla mnie to nie horror ani thriller ale dramat lub coś z pogranicza dramatu/thrillera, na pewno nie horror bo nie ma elementu nadprzyrodzonego

ocenił(a) film na 6
michal_lukawski89

Zasadnicze i najważniejsze pytanie jest jedno,pomijajac mnóstwo niedopowiedzeń to dlaczego Paul nie pozwolił rodzinie,która przebywała u niego gościnnie w domu odejść w spokoju,przecież oni chcieli sami,dobrowolnie opuścić jego domostwo a on od razu bawi się w pluton egzekucyjny.Ogólnie mimo,że film miał potencjał spory to słabo wyszedł,wiem co twórcy chcieli osiągnąć ale trochę to łopatologicznie przedstawili...

ocenił(a) film na 5
aronn

Rozmawiał o tym z zona. Nie chcial na to pozwolic, bo tamci wrociliby, gdy skonczylyby im sie zapasy. Byli zagrozeniem.

ocenił(a) film na 6
czeroo

Aha a ile by pożyli.

ocenił(a) film na 6
aronn

Nie ufał im.

michal_lukawski89

Moja interpretacja wygląda tak, że to Travis jest wszystkiemu winny. Wpuścił psa do domu, potem zaraził chłopca przez podanie mu ręki . Choć w trakcie filmu myślałam, że to osoby trzecie się do tego przyczyniły.
Travis miewał koszmary, chodził niewyspany, miał tylko psa. Dlatego go wpuścił, ale potem wyparł to z pamięci, często działał nieracjonalnie ze względu na zwierzę. Sam nie odróżniał rzeczywistości od koszmaru.
Zdziwił mnie trochę atak dwóch mężczyzn na początku filmu, potem fakt, że chłopak rzekomo widział jakiegoś człowieka, za którym pobiegł pies. Twórcy próbowali bawić się z widzem i myślałam, że bardziej to rozwiną. Ostatnia scena, kiedy zbliża się do czerwonych drzwi uważam, że to ona świadczy o jego winie. Choć jest też wiele nieścisłości, przecież nie mógł mieć klucza do drzwi frontowych, bo mają go matka lub ojciec. Zastanawiające jest też, że ani razu nie ujrzeliśmy twarzy dziecka po tym jak wszyscy myśleli, że jest chore.
Aaa i jeszcze to, że William kazał ściągnąć maskę Paulowi, bo twierdził że oni są zdrowi :/ No ja już nie wiem.......

monika58333

I jeszcze dwie rzeczy: broń Williama (skąd ją wziął), miał ją ze sobą gdy przybyli już do nowego miejsca?
Czy skłamał o bracie? To było trochę dziwne, kiedy powiedział, że brata siostry też nazywa bratem. Podejrzana ta rodzinka

ocenił(a) film na 6
monika58333

Dokładnie,mimo,ze film ma dobry klimat podbudowany psychodeliczną muzą to trochę za dużo jest w nim niejasności i domysłów.

użytkownik usunięty
aronn

Oraz fałszywych tropów.

ocenił(a) film na 10
monika58333

Travis mógł w mocy wejść do pokoju rodziców zabrać klucze gdyż pewnie wiedział gdzie one sa

ocenił(a) film na 3
michal_lukawski89

A może inaczej ?? Sporo już takich filmów widziałem... Nic nowego, nic świeżego nie zobaczyłem jeśli chodzi o tą tematykę więc dlatego z mojej strony tak niska nota. Poza tym widziałem o wiele lepsze obrazy...

michal_lukawski89

Ktoś może po prostu nie lubić dramatów psychologicznych, a oczekiwać horroru :)

Film się broni, choć mnie specjalnie nie urzekł - od połowy czekałem kiedy zaczną się nawzajem zabijać ze strachu przed zarazą

ocenił(a) film na 4
michal_lukawski89

Ja dokładnie wiedziałem na co idę, lecz i tak się mocno zawiodłem. Film nie jest jakimś inteligentnym thrillerem psychologicznym o ludzkiej naturze. Jest to dokładnie taki sam psychologiczny thriller jak każdy inny. Niczym się nie przebija ponad średnią w tym gatunku. Ba, nawet jest tak przewidywalny, że aż nudnawy. Nie ma co tu się doszukiwać 2 dna czy też analizować bohaterów, bo to wszystko już było.

It come at night w swoim gatunku (jako psychologiczny thriller) nie różni się niczym od typowego horroru z masą scare jumpów. W obu przypadkach dostajemy to co zwykle tylko w innej oprawie.

michal_lukawski89

Film ok ale czegoś tu zabrakło, myślę że za dużo niedopowiedzeń co powoduje zbyt obszerne pole do interpretacji, a jednocześnie spowodowało że film stał się po prostu mało wciągający. Dobra gra aktorska nie równoważy braku informacji w fabule. Film mógł być średnio dobry a jest po prostu średni w kierunku słabego, czasem za dużo niedopowiedzeń to też nie dobrze. Generalny wniosek: Nie wpraszaj obcego do domu nawet to ty jesteś tym złym:)

ocenił(a) film na 8
michal_lukawski89

Do jak daleko posuniętej agresji może popchnąć człowieka jego, zainfekowany wirusem strachu, mózg. Film, jako taki, jest raczej psychologicznym dreszczowcem, natomiast to co się dzieje w mózgu człowieka to już prawdziwy horror. Bardzo dobry film - 8/10 !!!

ocenił(a) film na 8
michal_lukawski89

Do jak daleko posuniętej agresji może popchnąć człowieka jego, zainfekowany wirusem strachu, mózg. Film, jako taki, jest raczej psychologicznym dreszczowcem, natomiast to co się dzieje w mózgu człowieka to już prawdziwy horror. Bardzo dobry film - 8/10 !!!

ocenił(a) film na 5
michal_lukawski89

Niskie oceny to prawdopodobnie wynik przyzwyczajenia do mainstreamowych horrorów. Marketing tego filmu też na to wskazywał, no, a potem klops.
Ze swojej perspektywy powiem jednak inaczej: Zezwierzęcenie w obliczu apokalipsy odcinek 2036 - cóż z tego, że autorski, skoro to najłatwiejszy i najbardziej pospolity motyw katowany na przestrzeni KAŻDEJ pozycji z szerokiego nurtu post apo

ocenił(a) film na 7
katedra

Śmiać mi się chcę z tych wszystkich idiotów, którzy nie zrozumieli tego filmu i myślą, że przyszli zarazili i wszyscy zdechli... Oceny na filmwebie są nic nie warte bo ludzie są tępakami... Sam nie uważam się za jakiegoś wybitnego eksperta od filmów i od ich zrozumienia, ale myśleć tak prostolinijnie mogą tylko nastolatki... Nie dziwie się, że film był dla was nudny i słaby skoro od samego początku przyjmowaliście to co widzieliście na ekranie bez użycia mózgu i domyślnia się czegokolwiek... Każdy thriller psychologiczny będzie dla was słaby bo jesteście po prostu wyprani z myślenia przez nowoczesne kino typu "idzie koles z piłą i zabija bo go kiedyś matka skrzywdziła".

ocenił(a) film na 10
lsnazr

Ja się nie śmieje, dziś obejrzałem na spokojnie i dałem radę wczuć się w klimat, jutro będę cały dzień biegał tyral gonił i gdybym miał coś takiego oglądać to uznałbym pewnie że nuda. Wydaje mi się że odbiór filmu zależy w dużej mierze od tego w jakim stanie psychicznym się widz znajduje w momencie oglądania. Sam się zdziwiłem że tak bardzo film mi się spodobał, praktycznie cały dzień byłem w podróży i prawie nic nie robiłem a wieczorem oglądalem i dlatego miałem w sobie dużo spokoju i cierpliwości na ten film. Innym razem jako człowiek zabiegany na maksa zawodowo plus z 2 małych dzieci myślę że by nie siadło...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones