W zasadzie to masz rację. Nic po trylogii nigdy nie wychodzi, ale skoro film już jest pewny dajmy im szansę!

Pixar nadal trzyma formę. Przykład tegoroczny "W głowie się nie mieści". Jeśli czwórka pójdzie w jego ślady, to nie ma się czego obawiać.

Kto ma ochotę na test z Toy story to zapraszam
https://youtu.be/NTHchnYrVkI

ale przeciez zasada jest prosta, nie chcesz - nie oglądasz :)

Jasne, że można nie oglądać... Ale niesmak gdzieś tam tkwi, mimo wszystko.

Nie za dużo lat na karku aby się bać?

Dajmy szansę, ja się nie obawiam, do tej pory seria trzyma równy poziom.
Temat jest nie do wyczerpania, więc nie wiem co by się musiało stać, aby była tragedia.

Być może warto przejrzeć wpisy użytkowników kiedy potwierdzono powstanie części trzeciej.
Myślę że obaw było mnóstwo.

Oczywiście można zarzucić twórcą odcinanie kuponów, na pewno ruszy cała machina produkująca tysiące przedmiotów na licencji lub bez licencji. Więc trzymam kciuki za PIXAR.

Co masz na myśli z tymi latami na karku? Moje lata? Ja traktuję każdą formę animacji jako sztukę. Nieważne, jaka jest grupa docelowa, zawsze trzeba włożyć w to trochę serca. A Pixar robi na ogół perełki zarówno pod względem scenariuszy, jak i animacji. Po prostu nie chciałabym, żeby poszli w samą komerchę, jak niestety wielokrotnie czynił Disney. Pixar też ma wiele lat na karku, mam nadzieję, że nie popełni tych samych błędów, co 'papa' Walt.

Co do filmu, ok, niech go robią. Ale z głową. I dobrym smakiem. Ufam, że będzie dobrze ;) Zobaczymy.

Zgadzam się, że animacja to sztuka.
Pixar opanował to doskonale, a reszta trzyma poziom.

Nie wszystko widziałem, ale jakoś ta wytwórnia kojarzy mi się z czymś bardzo dobrym.

Co do lat, to miałem na myśli nasze lata, widzów którzy już nie są dziećmi.
Dzieci się nie przejmą, dla nich to tylko bajka. My za to widzimy smaczki których nigdy nie brakuje. Bo to są filmy dla całej rodziny. I to jest w tym najlepsze.

Teraz dopiero będę miał szansę obejrzeć w kinie z dzieciakami.
I mam nadzieję że będzie świetnie.

Ja tylko wtrącę jedną rzecz niezwiązaną z filmem. W każdym wieku można się bać :)

Niesmak tkwi Ci w głowie, nie w filmie. Jak masz z tym problem, to popełnij seppuku, mniej takich ludzi przynajmniej na świecie będzie. Hejtować coś bez sensu, dla samej zasady, mimo iż jeszcze nie powstało... rany, ludzie są naprawdę okropni.

Po pierwsze: ja nie hejtuję. Nie napisałam komentarza w stylu "nie róbcie kolejnej części... bo tak", tylko "jeśli mają zrobić kolejną część... niech uważają". Gdybyś dokładniej przeczytał/a moje wcześniejsze posty, to wiedział/a byś, że nie jestem w 100% przeciwna sequelowi. Mam argument, który przemawia za (ewentualnym) zaniechaniem stworzenia następnej części, ale przecież to nie jest wyrok... A skoro jest argument, to nie hejt, bo hejt jest bezpodstawny.

Po drugie: Gusta są różne. I nie, nie mam z tym problemu. Po prostu wyraziłam swoją opinię. Twój tekst o seppuku jest żałosny.

Pisanie jak to się ktoś boi, mimo iż wcale oglądać nie musisz jednak konstruktywną opinią nie jest. Widzę, że nie warto jednak dalej z Tobą dyskutować.

Widzę, że nadal poprzestałeś\łaś na przeczytaniu mojego pierwszego postu. Nawet nie chce ci się doczytać reszty. No cóż. Próżna dyskusja z Tobą.

Zgadzam się z tym, że tekst o seppuku jest żałosny. Żeby popełnić seppuku, trzeba być samurajem.

Iks de.

Ja też bardzo obawiam się o tą czwartą część.
Toy Story 3 może nie był jakimś arcydziełem, ale uważam, że ten film idealnie zakończył całą opowieść o przygodach zabawek. Myślę, że wymyślanie "na siłę" kolejnych części nie powinno mieć miejsca.

A kiedy Toy Story 3 powstało? 11 lat po dwójce. Więc ta paranoja jest zwyczajnie żałosna. "O jejku, niech nie robią więcej, bo zepsują". To nie oglądaj, jak nie chcesz. Wszystkie 3 części Toy Story były fajne. I z niecierpliwością czekam na czwarty.

A nawet jak 4 nie będzie tak dobra, to co z tego? Shrek Forever After czy jak to tam brzmiało, nie był tak dobry jak Shrek 1-3. I co? Zmieniło to coś w poprzednich częściach? Zmieniło to w odbiorze tej serii filmów? Nie. Więc nawet jak film będzie niewypałem, to NIC to nie zmieni. A chyba lepiej mieć nadzieję, że będzie dobry film, niż na siłę na coś narzekać. Warto, chociażby dlatego, że jest olbrzymia szansa na to, że powstanie genialny film.

Trzecia czesc Shreka byla fatalna. To Shrek Forever byl zdecydowanie powrotem na wlasciwe tory. I tak! Duzo to zmienia. Ogladajac filmy czy seriale, ktorych producenci sztucznie przedluzali zywoty niesmak, ktory pozostaje ma wplyw na odbior calosci. Dlatego m.in. nie jestem w stanie euforii, gdy mysle o Prison break czy Dexterze, mimo iz w kolejnosci 2 pierwsze i 4 pierwsze sezony byly swietne.

To Twoja opinia. Według mnie Forever był odgrzewanym kotletem.
Na odbiór całości może mieć wpływ nowa część. Ale nie na odbiór tego, co już było. Toy Story 4 nie wpłynie na odbiór Toy Story 1, 2 czy 3.
Oglądałem już wszystkie i według mnie najciekawsza była 1 i 3. 4 jest już według mnie za bardzo egzystencjalna. To ma być animacja dla dzieci, a trochę przesadzili z głębokością. Ale jest to fajny film. Dałem 7 tylko dlatego, że za bardzo czułem się, jakby ktoś mi powiedział, że "zaraz umrę, nic nie ma znaczenia, a to, w co wierzysz, nie ma sensu, bo się zmienić może w każdej chwili". Nie mniej jednak bawiłem się przy każdym Toy Story świetnie.

No tak, moja opinia... opinia uzytkownikow imdb, opinia widzow i krytykow z rottentomatoes. Nie ma wplywu na poszczegolne czesci, ale ma wplyw na odbior calosci.

Widzę, że jesteś tak maluczki, że próbujesz swoją opinię potwierdzić opiniami innych. Może, gdy dojrzejesz, będziesz mieć swoje własne opinie, a nie kopie tego, co powiedzieli inni :)

Maluczko to chyba Ty masz miedzy nogami, jesli musisz sie w taki sposob dowartosciowywac. Obejrzyj chociaz polowe tyle filmow, co ja i niech wsrod z nich znajdzie sie chociaz garstka produkcji zmuszajacych widza do myslenia. Taka ciekawostka: jest troche wiecej gatunkow filmowych, niz animacja i akcja. A swoja opinie mam, ale czlowiek ogarniety, powinien zawsze podeprzec czyms swoje zdanie. Az dziw bierze, ze pokemony w dzisiejszych czasach eskaluja w taki sposob po niewiazacej opinii innego uzytkownika na temat animacji. Pozdrow Pikachu

Ej, ale pokemony to Ty zostaw w spokoju, dobre? Pikachu, może nie jest moim ulubieńcem, ale mimo wszystko jest to obraza dla pokemonów! Jak chcesz do czegoś porównywać, to wymyśl coś bardziej oryginalnego, a nie powołujesz się na jedną z najlepszych marek na świecie.

Pixar ma podpisaną umowę z Disneyem na 5 części Toy Story. Mimo, że Pixar jest już częścią Disneya obwarowali tę umowę dość mocno po to właśnie żeby nie były to komercyjne gnioty, a przemyślane filmy... Ja uważam, że jeżeli zajmuje się tym Lasseter nie ma się czego obawiać:)

Powodem do zmartwień by było nie wykupienie Pixara przez Disneya, ciekawe jak jak sam Walt by sobie poradził z 3, 4 i 5 częścią ;)

Teraz się wszystko zmieniło, będą 4 części nie więcej

Ludzie nie potrafią po prostu obiektywnie spojrzeć na nic. Zawsze są uprzedzeni. Nowa część powstaje za szybko? Na pewno robią z pośpiechu! Zepsują! Nowa część powstaje długo? Po tylu latach to na pewno będzie gniot! Wszystko da się wytłumaczyć jaką się chce narracją. A fakty są inne, bo każda z 4 części była niesamowita. Nawet, jeśli są momenty, których nie lubię w danym filmie.

Przyznam, wszystkie 3 części były znakomite. Tak wielkie wytwórnie jak Disney i Pixar nie dopuszczą by wypuścić coś co byłoby gorsze od poprzednich części. Disney tak goni z tymi częściami bo "Toy Story" był pierwszą pełnometrażową animacją komputerową w historii która odniosła sukces i nie miała wtedy wówczas sobie równych. Po niej posypały się Epoki Lodowcowe, Shreki, Madagaskary itd. Wierzę że jak wyjdzie "Toy Story 4" to powali wszystkich na nogi i otworzy nowy nurt w animacji komputerowej.

No właśnie. Epoka Lodowcowa miała się, zdaje, 5 części. A nie było tam gniota.
Madagaskary też były świetne. Shreki też, choć ten najnowszy, Forever After chyba, mi się nie podobał. Ale czy to było złe? No nie. Może nie zachwyciło mnie tak bardzo, ale nowy film nie jest w stanie zniszczyć świetności starych. Co najwyżej będzie się go przemilczało.
Zwłaszcza, że Pixar robił już wiele dobrych filmów, więc raczej mała szansa na słaby film.

Jak dotąd to jedynymi filmami pixara które ssały były auta 2 i samoloty (wiem, może to być kwestia sporna, ale recenzje mówią same za siebie) marka "Auta" była skazana na przeciętne filmy i gigantyczny box office już w momencie pojawienia się dwójki, dlatego wątpię żeby pixar chciał by taki sam los spotkał markę od której de-facto "wszystko się zaczęło".

Samoloty nie są Pixara :)

A no tak

A ja ufam Pixar'owi. Myślę, ze czwarta część będzie równie udana jak poprzednie.

Oby. Trzymam kciuki ;)

Kolejny zwiastun!
https://www.youtube.com/watch?v=Pl9JS8-gnWQ&t=0s
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery

Skoro trzy były dobre to i 4 i 5 też. To Pixar nie polski instytut filmowy...

NIE BEDZIE CZ.5!!!

A jednak zanim wyda się osad obejrzeć. Bo warto. Szkoda ze Polska nadal jest 100 lat za murzynami

Nie wydałam żadnego osądu, napisałam co myślałam w tamtym momencie, ale to nie była moja ostateczna opinia. A Polska nie ma tutaj nic do rzeczy.

Niestety ma dużo do znaczenia. Typowy polski obyczaj nie wiedziałem a oceniam nie znam a oceniam. Ja tylko wyraziłam swoją opinie do twojego postu

Matko jedyna. Nie napisałam, że ten film na 100% będzie FAKTYCZNIE zły! To były tylko moje przypuszczenia! Popatrz na rynek filmowy, mało jest sequeli, które przebiły oryginał, stąd ta myśl o spapraniu czwórki. Tym bardziej, że trylogia to majstersztyk. Na ogół po kilku filmach kolejne robi się na siłę, nie ma już takich pomysłów itd. Doświadczenie uczy uważać z "tasiemcami". A z ostateczną opinią się wstrzymałam, do licha.

Co do oceniania, nigdy wstępnie nie oceniłaś filmu po zwiastunie? Nigdy? I co, wiesz jaki będzie cały film po samym zwiastunie? Nie? Ale decydujesz na tym etapie, czy Ci się podoba czy nie i czy chcesz na to iść do kina, więc... To jest ocena... Wstępna, ale ocena.

A na film idę niebawem. Żeby nie było, że nie znam, a oceniam :>

Nie ma co sobie strzępić nerwów na takich patafianów. ;)

Widzę, że oceniłaś film na 8, czyli na pewno wyszłaś z kina zadowolona.
Co ci się podobało najbardziej w filmie, a co denerwowało/przeszkadzało? :D

Bylem dzis na Toy Story 4. Naprawde nie ma czego sie obawiac. Technicznie to oczywiscie najwyzsza polka. Sceny w deszczu gra swiatlami mimika plastikowych twarzy ... majstersztyk. Fabula trzyma poziom nic tutaj nie kuleje. Konczy sie jednak pewien watek badz otwiera drzwi do calkiem nowej serii ;)
Osobiscie zabraklo mi troche postaci-zabawek z poprzednich czesci pojawiaja sie epizodycznie. Moim zdaniem czesc trzecia byla najlepsza i powinna zakonczyc sie spaleniem na wysypisku to bylo by epickie zakonczenie ale to jednak film dla dzieci pewnie taki final bylby zbyt wstrzasajacy.
Moge jednak powiedziec nie ma czego sie obawiac tylko kupowac bilety i isc poznac Forkiego ;) nowego przyjaciela

Forky wygląda nieco dziwnie jak dla mnie, kompletnie inna stylistyka... Ale skoro mówisz, że warto, to chyba się wybiorę :D

I też tak się zachowuje... Mam jednak jeden zasadniczy plus. Każde dziecko zrobi sobie takiego w domu, narysować jest go równie latwo

Jestem po seansie, nie ma się czego obawiać, trzyma poziom. To także oficjalne zakończenie serii, nie będzie już kontynuacji, jako że po 3 były jeszcze krótkometrażowe bajki. Ja się wzruszyłam i bardzo się cieszę, że przywrócili Pasterke i tak naprawdę cała cześć to psychologiczna analiza pozostałych. Bardzo ładne zakończenie.

Po Genialnej trojce warto zaryzykowac , dla mnie poprzednia część była fenomenem i dlatego obejrze czworke , pierwsze dwie części były dobre ale gdyby trojka była na.ich poziomie pewnie bym sie nie wybrał do kina zeby zobaczyc 4.

Ten komentarz zestarzał się jak blacha na Mazdzie 6.

Dobry i tylko tyle
Pamiętacie krótkometrażówki Toy Story, które uzupełniają historię i nie wnoszą niczego nowego? To jest właśnie taka bajka tylko pełnometrażowa, fajna, zabawna, mógłby jej nie być, końcówka trochę rozwala konstrukcję, ale trójka moim zdaniem lepiej domykała całość, mimo wszystko fajnie było zobaczyć co słychać u starych znajomych.