Wychodzi na to, że po Mrocznych Cieniach i Jeźdźcu Znikąd, ten film to kolejna klapa. W weekend film zarobił tylko 10 milionów, przy budżecie 100 milionów.
Ja np lubię Deppa, no ale marnuje się i aż szkoda patrzeć jak szufladkuje się w pewnych rodzajach postaci. Chyba już większość zauważyła, nawet jego najbardziej oddani fani, że dawno nie zagrał niczego dobrego. Transcendencja to kolejny słaby wybór, ale nie sądzę żeby klapa finansowa była spowodowana samym Deppem, a raczej tym że ludziom nie podoba się ten film- Dostał C+ na CinemaScore, bardzo ujowo.
Pewnie ze względu na to, że okazał się w życiu prywatnym łajdakiem. :)
Ja lubię Deppa, ale szczerze mówiąc z wiekiem jest coraz gorszym aktorem...u mnie ocena 10 + serduszko to chyba tylko i wyłącznie ze względu i sentymentu do jego dawnych ról, czyli role wstecz przed Piratami.
Zgadzam sie. Dawo nie zagrał w czymś dobrym, od jakiegoś czasu wybiera same ch*jowe produkcje... Mimo, ze nadal jest moim ulubionym aktorem to facet się stacza... A to, że zgodził się wystapić w 5 części 'Piratów' tylko to potwierdza. Przecież to będzie niewypał, już 4 taka była, a co dopiero nastepna część.
Depp, ogarnij się :D
"Pewnie ze względu na to, że okazał się w życiu prywatnym łajdakiem"
jak zwykle obiektywna opinia kobiet haha
a widzisz, przy uśmiechu pracuje tylko 17 mięśni a przy smutku ponad 40 sztuk, przy stresie następuje mimowolny skurcz mięśni czasami nawet nie widoczny, dlatego np. wieczorem boli nad oczami lub przy skroniach, możesz mi sie pytac o takie rzeczy jakby coś :)
Po pierwsze to żadnych kwok, bo nikt nic takiego nie napisał to tylko były moje przypuszczenia, po drugie użytkownik który napisał, że jest za co nie lubić Deppa( któemu to napisałam za co mogą go nie lubić, ale nie muszą!) to użytkownik płci męskiej!.po trzecie, wiele osób go znielubiło za to, że zostawił Vanessę, sam to przyznał, stąd napisałam, że to może miał na myśli użytkownik hr_dooku, ale nigdzie nie napisałam, że też o to musiało jemu chodzić.
Nauczcie się lepiej czytać ze zrozumieniem tłumoki a najlepiej jak nie wiecie o co chodzi to zamknijcie jadaczki i tyle.
Trochę źle napisalem, chodziło mi o to, ze kwoka domow i plotkara bedzie oceniać go po życiu prywatnym, a nie talencie aktorskim, skoro to filmweb.
Sorry :)
Czyli?
Kobiety i faceci plotkują.... a ile to razy zdarza się facetom tutaj na fw oceniać wygląd( cycki, pupę) a nie aktorstwo....
sprzedał sie po prostu.
Przed pierwszymi piratami grał w artystycznych i ciekawych scenariuszowo filmach, a w każdym był inną postacią(w Arizonie Dream zmiażdżył).
Teraz gra w saamych disneyowskich bajeczkach i tanich filmach z kiepskimi sryptami, które na pewno zarobią
Po piratach też grał w dobrych filmach - sekretne okno, parnassus czy sweeney todd...
I mi się wydaje, że tu nie chodzi o to, że się sprzedał - kasę już ma, teraz chyba po prostu gra w tym, co mu się podoba..
Poza ST były one słabe.
Kiedyś grał w tym co mu się podoba, zakosztował smaku pieniędzy, więc chce więcje
W końcu ludzie dostrzegli jego przeciętność. Niech kręcą dalej "Piratów", to jest seria filmów do których się nadaje ;)
Ja tam Deppa lubię , podobnie jak Bettany' ego . A film zapowiada się ciekawie więc chętnie się wybiorę do kina :)
jak film jest do d*py to nawet najlepszy aktor świata nie zrobi z niego arcydzieła. Mówię o Mrocznych Cieniach i Jeźdźcu bo Transcendence jeszcze nie widziałem. Depp to świetny aktor ale od czasu Piratów z Karaibów, prawie w każdej roli gra tak samo i efekcie dostajemy Jacka Sparrowa w różnych strojach
myślę, że Deep tak dobrze zagrał Sparrow'a i tak idealnie pasował do tej roli, że teraz trudno mu zagrać coś równie dobrze. On po prostu urodził się (tylko) do tej roli.
Osobiście wcześniej był mi obojętny, później byli Piraci, po których nie mogę na niego niestety patrzeć. Wydaje mi się bardzo bezpłciowy, wiecznie szepczący coś pod nosem, malutki facet, wszędzie taki sam.
Myślę, że jest to spowodowane tym co napisałam wyżej.
Mam kilku takich aktorów na których nie mogę patrzeć, to właśnie ci, którzy utknęli w roli życia.
Myślę, że to trafne spostrzeżenie :)
Z ciekawości - jacy to jeszcze aktorzy, wg Ciebie, utknęli w "roli życia" z których trudno się wydobyć ?
Nie wiem jak u przedmówczyni, ale "przyklejeni" do swojej roli są wg mnie:
Daniel Radcliffe - Harry Potter
Elijah Wood - Frodo Baggins
Mark Hamill - Luke Skywalker
Chuck Norris - Strażnik Teksasu
Jennifer Grey - Baby (z Dirty Dancing)
i wielu innych :)
Pierwsi, którzy przyszli mi do głowy:
Vin Diesel- Szybcy i wściekli. -niestety, to była pierwsza produkcja w której go widziałam, teraz za każdym razem kojarzy mi się tylko z tym filmem (który niestety w ogóle nie jest w moim typie).
Sylvester Stallone- Rambo
Daniel Radcliffe- Harry Potter
Chuck Norris - Strażnik Teksasu / Chyba zupełnie jak MacGyver ;)
Arnold Vosloo - Mumia
Jeff Daniels - Glupi i glupszy
Viggo Mortensen - Wladca pierscieni
Sean Patrick Flanery/ Norman Reedus - Swieci z Bostonu
Leslie Nielsen - Naga bron
Keanu Reeves - Matrix
Arnold Schwarzenegger - Terminator
Jeff Bridges - Big Lebowski
Patric Swayze - Dirty Dancing
Oprocz wyzej wymienionych.
Smuty troche walicie i tyle. Co to ma znaczyc ze wybiera sobie slabe filmy? A z kad wiadomo ze film jeszcze przed jego powstaniem bedzie slaby lub dobry? Kto to oceni? Gdyby ktos posiadal taka wiedze to by slabe filmy nie powstawaly. Po drugie to czy film jest slaby czy dobry to rzecz subiektywna...dla Was moze to byc slabe kino a dla innych dobre.
Kolejna sprawa to gdyby aktor wybieral sobie tylko do zagrania murowane oscarowe role to okazalo by sie ze przez cale zycie zagral by w 4-5 produkcjach. Popatrzcie ilu swietnych aktorow przyjmuje role w mniej ciekawych filmach, lub odgrywa w jakiejs produkcji role drugo czy trzecio planowe. Skoro je wybieraja widac cos ich do tego przyciaga....w jakis sposob interesuje ich scenariusz.
Ja osobiscie uwielbiam Deppa choc nie wszystkie jego filmy powalaja mnie na kolana....ale to nie znaczy ze zaczynam go nielubiec....bo niby czemu? Czasem obsada filmu moze byc z gornej polki ale gdzies tam rezyser sie pogubi i z filmu wychodzi niewypal...zdarza sie.
A i jeszcze jedno....nie lubic aktora dlatego ze jest w zyciu prywatnym taki czy inny to juz zupelnie jest slabe....jakie to ma znaczenie? Oceniajmy kunszt aktorski a nie to czy mata czy inna kobiete u swego boku. Zreszta kto ocenil ze jest lajdakiem? Pudelek? Moze jakies inne szmatlawce ktore szukaja na wszystkim sensacji? Nie jestescie jego dobrymi kolezankami wiec nie mozecie tego obiektywnie ocenic....tyle w tym temacie.