Po zwiastunie i całym szumie wokół filmu oczekiwałem, że będzie co najmniej Spektakularny. Okazał się być dobrym, a przynajmniej poprawnie zrobionym, pod każdym względem filmem. Poprawnie to jednak mniej niż się spodziewałem... Podzielacie takie odczucie?
Czy ja wiem... Ten film zupełnie różni się od kina akcji. Skłania do przemyśleń, do mnie przemówił mocno.
Nie potrzeba ciągłych walk, wybuchów, śmierci i spisków rządowych do wykreowania science fiction. To już było. No, ale to tylko moja opinia.
opinia którą mocno szanuję! :) Po prostu liczyłem na fajerwerki po tym filmie, tego czynnika WOW! nie było go w moim odczuciu. Inna sprawa że to nie kino akcji, może dlatego się od niego różni ;)?
Ja troche liczyłem na więcej filozofii. Może nie na poziomie Lem-a, ale oczekiwałem że choć przez chwilę będe się zastanawiał czy może to jednak Johny Deep ma racje i mnie przekona do do swej wizji świata. Tak niestety nie było. Za każdym razem gdy robił coś dobrego od razu pojawiała się antyteza i cały czar prysł. Nie rozumiałem czemu nie starał się nawet bronić swych postępowań przed własną żoną mimo że czuł jak zaczyna się go bać. Mimo że końcówka troche miesza to wydaje mi się była zbyt infantylna.