hmm jak by to powiedzieć historia jest taka jaka jest, nazizm byl zły i tak zostanie ale oglądając ten film należy odcedzić propagande od samego filmu i potraktować go jako dzieło filmowe, spojrzeć na rozwiązania techniczne, sposób przedstawiania faktów a nie na treść ideologiczną. taka sama sprawa tyczy się "Pancernika Pantionkina" Eisensteina który uchodzi za arcydzieło i jest arcydziełem kinematografi mimo tego że przesiąknięty jest treściami ideologicznymi. a historia historią i nie powinno się zmniejszać dostępu do tego co źle się nam kojarzy. To nie jest promowanie nazizmu tylko kawał historii w świetnym wykonaniu, świetnie zmontowany i świetnie opowiedziany.

W imię demokracji zapewne, powołujesz się na jedną z najbardziej antydemokratycznych uchwał, jakie obowiązują w Europie. Ironiczne, nieprawdaż?

Film jest propagandą ideologii nazistowskiej. Ale to nie jest propaganda terroru, mordu czy choćby antysemityzmu. To jest film propagandowy ale mówi on o działaniach NSDAP na terenie Niemiec, czyli między innymi o likwidacji bezrobocia dlatego uważam że ten film powinien być znany bo pokazuje coś nie typowego jak na czasy został nakręcony.

Mówisz, że "Film jest propagandą ideologii nazistowskiej. Ale to nie jest propaganda terroru, mordu czy choćby antysemityzmu", a powiedz mi prosze czym charakteryzowała/charakteryzuje się ideologia nazistowska? Czy nie opiera sie na terrorze czy antysemityzmie, czy może raczej ogólnie rasizmie, czy nie jest skrajnie szowinistyczna? Choć to za mało chyba powiedziane. Mimo to uważam, że film ten powinien być udostepniany ze względu na swą wartość historyczną, ot warto choćby zobaczyć "brak ogólnospołecznego poparcia niemców dla nazizmu.

Jeśli obejrzysz ten film, zauwazysz,ze kolega miał jednak racje. Własnie w celach propagandy miedzynarodowej, w "Triumfie woli" akcentuje sie pozytywne wartości: solidaryzm spoleczny, wspólpracę i pokojowe intencje nowych rzadow narodowosocjalistycznych. Nie ma w nim za to (wprost podanych) tych treści, które wymienilas w swoim poście.

nie wiem w ogole o czym tu dyskusja- po co spierać się z ignorantami i gównażerią, która nie ma pojęcia o historii? już samo stwierdzenie: "(...)zwyciestwa hitlera (specialnie nie pisze z wielkiej litery)", świadczy o niedojrzałości i ignoranctwie. na zasadzie: "hitler był be! i dlatego będę mieć w dupie zasady pisowni". płacz i zgrzytanie zębami.

ja pisze z małej litery jezus i churchil hehe

Zwycięstwa Hitlera w 1934 roku? No idiota skończony, na filmwebie powinien być wprowadzony dobór względem wieku.