Truposze nie umierają

The Dead Don't Die
2019
5,4 33 tys. ocen
5,4 10 1 32577
4,9 55 krytyków
Truposze nie umierają
powrót do forum filmu Truposze nie umierają

Nigdy nie piszę krytycznych komentarzy na Forum pod filmem, który nie przypadł mi do gustu, ale dziś muszę, bo aż coś mnie skręciło :) nie jestem przesadnie wielką fanką JJ, ale są jego filmy, które bardzo lubię
Jeśli ktoś tu jeszcze zagląda, zapraszam do dyskusji

Moja interpretacja:
bardziej oczywista - powinniśmy się zastanowić, czy my nie jesteśmy zombie w naszym życiu, skupionymi na kilku rzeczach, nastawionymi konsumpcyjnie do otaczającego nas świata
mniej oczywista (dla mnie) - przerysowana drętwość bohaterów, zrywanie z konwencją filmów o zombie, zakończenie odpowiednio inne niż zakończenia ww. Filmów :P

Moje zarzuty:
1. Interpretację 1. film wbija młotkiem do głowy. "PlayStation" "tenis". Od razu wiadomo, o co reżyserowi chodzi i jakie będzie zakończenie, mimo że ma być "zaskakujące"
2. Może to celowy zabieg, ale narracja i to, co się dzieje na ekranie, jest nudne. Nie oczekiwałam krwi i flaków, bo wiedziałam, kto jest reżyserem :P oczekiwałam klimatu, którego zabrakło
3. Podsumowując rolę Szkotki z kataną - czy ona tam była w ogóle potrzebna? Czego jest metaforą? (Kiczu jest pod dostatkiem bez niej przecież) + nawet się nie miała okazji wykazać aktorsko :/
4. Po 30min fabuła i bohaterowie nie obchodzili mnie. Wiadomo było, do czego to zmierza.
5. Wątek że scenariuszem imo nietrafiony, o czym świadczy to, że się go spodziewałam, mimo obejrzenia wcześniej tylko dwóch filmów JJ :P
6. Piknikowy klimat pod koniec "O, babcia" "O, kolego" "O popatrz, niemożliwe, to ten gość. WOW"
7. Jakoś nie wierzę, że najważniejsza rzeczą w życiu Iggy'ego jest kawa :P była to rzecz, która mnie najbardziej z całego filmu poruszyła

Chętnie usłyszę od Was o ukrytym trzecim dnie filmu lub o jakichś ciekawych nawiązaniach do innych dzieł kinematografii :)