Leśny slasher z prostą jak budowa cepa fabuła, ale jak dla mnie wypada lepiej, niż nieco przereklamowany Piątek 13-tego. Na pewno nie można mu odmówić ślicznych zdjęć i dobrego klimatu, do tego całkiem fajnie wyglądający zabójcy oraz to ich gwizdanie. Na minus sporo dłużyzn, brak jakiegokolwiek napięcia i niewiele krwi jak na slasher, spodziewałam się jakiejś dobrej jatki, skoro mieli maczety.
Fani gatunku muszą jednak znać i mocne 6/10 się należy.