Tuż przed świtem

Just Before Dawn
1981
5,9 821  ocen
5,9 10 1 821
6,4 9 krytyków
Tuż przed świtem
powrót do forum filmu Tuż przed świtem

Ocena na fw przyciąga, ale jak się okazuje w filmie nic wyjątkowego nie ma. Taki typowy slasher z elementami survivalu. Taki mix "Piątku 13" z "Teksańską masakrą" w sumie. Początek klimatyczny, ale im dalej w las tym gorzej. Morderca raczej śmieszy, a finał spodoba się fanom wrestlingu. Można zobaczyć.

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Dla mnie rewelacja!

ocenił(a) film na 7
lordofthedead

Mnie także się podobał.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Zaden "Piątek", zadna "Masakra"... Rezyser nie widzial ani jednego, ani drugiego w czasie krecenia filmu. To bardzo stylowy, pelen suspensu i koszmarnej klimatycznosci slasher, ktoremu Lieberman podniosl poprzeczke wyzej niz innym tego typu filmom z poczatku lat 80.

ocenił(a) film na 5
MyNameIsDeath

Skojarzenie- mordercza rodzinka + banda nastolatków, którzy bezsensownie się rozdzielają podczas obozu. Może nie widział w czasie kręcenia filmu, ale kiedyś widzieć musiał i wydaje mi się że długo mu zostały oba filmy przed oczyma ;)

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Nie, przed i w trakcie krecenia nie widzial... Za to inspiracje znalazl z "Uwolnieniu".

ocenił(a) film na 5
MyNameIsDeath

Kłócił się nie będę bo żadnych podstaw nie mam :) Wydaje mi się tylko dziwne żeby nie widzieć dwóch najsławniejszych w tamtym czasie horrorów. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

To przedziwne :) pozdrawiam

Lucky_luke

2 najsławniejszych ? Do 1980 roku było wiele sławnych horrorów, ale Piątek 13 przy nich to była pozycja niszowa i mimo wszystko dużo mniej znana.
Przynajmniej porównując ten film do sali popularności Egzorcysta 1973, Szczęki 1975,
Omen 1976, Halloween 1978, Obcy 1979 czy Lśnienie 1980, które do okresu 1980-1981 prawie wszyscy znali. Teksańska masakra mogę zgodzić się, że też była już znana mimo, że była niszowym kinem to jednak minęło 6-7 lat od premiery i dużo ludzi mogło się z tym tytułem zapoznać. Ale Friday 13th 1980 nie był jeszcze, aż tak znany.

ocenił(a) film na 5
returner

No nie ściemniaj: to "Piątek" rozpoczął modę na obozowe slashery. Każdy kto robi w tym podgatunku musiał widzieć perypetię Voorheesów ;>

Lucky_luke

Ok, ale w 1980 nie był ten film jeszcze bardzo popularny jak próbujesz wmówić.
W latach 1987-1990 z moich znajomch nikt kogo się pytałem nie znał serii Piątek 13, a widzieli niektórzy Egzorcyste, Szczęki, Teksańską masakrę, Omena,
Halloween, Obcego, Lśnienie.
Ja widziałem Piątek 13 w 1988 z kasety bazarowej. Następnie wypożyczyłem sobie 2,3,4. Moim znajomi zaczęli wiedzieć coś o tej serii po roku 1990.
Mam rodzinę w Stanach i jestem pewien, że znają tą serię, ale nie w roku premiery, bo to była wtedy pozycja niszowa :)

returner

Twórca tego filmu akurat wzorował się na filmach Rituals 1977 i Wzgórza mają oczy 1977.
Prekursorami slasherów były filmy wcześniejsze tego typu
Teksańska masakra 1974, Black Christmas 1974, Wzgórza mają oczy 1977, Halloween 1978.
Piątek 13 pojawił się stosunkowo późno, bo dopiero w 1980.
Stał się tasiemcem w latach, kiedy takich filmów wypuszczali dziesiątki.

ocenił(a) film na 5
returner

Bez obrazy oczywiście, ale na prawdę nie musisz mi robić wykładu z filmoznawstwa, kojarzę półkę "horrory" z omawianych dekad ;) Zaś co do popularności "Piątku" myślę że w środowisku filmowców mierzy się ją trochę inaczej, bo jak wiadomo mieli oni lepszy dostęp do taśm niż sami widzowie.

Pomijając powyższe myślę że zainteresowanie widzów było duże. Już w weekendzie otwarcia pierwszy "Piątek 13" zarobił dziesięciokrotnie więcej niż wynosił jego budżet. Samo to że film miał kolejne odsłony wpływa na twierdzenie jakoby kult pierwszej części nie był żadnym wymysłem. Nie wiem czy określenie "najpopularniejszy horror" jest trafne, ale też nie zgodzę się by była to jakaś nisza. Skoro oglądając kino lat 80 zauważa się choćby mnóstwo parodii i wariacji na temat gościa w masce (wiem, maska pojawiła się troszkę później) lub opuszczonych obozów letniskowych, to coś musi być na rzeczy.

Lucky_luke

Więc możemy przyjąć, że prawdopodobnie oglądał
FRIDAY 13th w czasie prac nad swoim filmem, których premiery dzieliły zaledwie miesiące...ale pewności nie ma skoro zaznaczył, że nie widział.
Mnie zadziwia też fakt, że w latach 70' były slashery, ale dopiero po pojawieniu się Piątku nastąpił wielki wysyp slasherów, zwłaszcza dziejących się w lesie.

ocenił(a) film na 5
returner

Jak podaje IMDB półtorej roku dzieli premiery filmów "Piątek trzynastego" i "Tuż przed świtem" ;)

Zaś co do wysypu slasherów: może po prostu "Piątek" pokazał że jest na to tak duża widownia (choć podejrzewam "Halloween" osiągnęło chyba podobne wpływy) oraz był dostosowany do młodszych odbiorców dzięki czemu najbardziej zainteresowana wtedy horrorami grupa mogła się identyfikować z bohaterami. A może po prostu dobór komponentów był wtedy dla widowni odpowiedni: nie za długa ekspozycja, dużo trupów, spora ilość krwi, klimatyczna muzyka i minimum fabuły. W latach 70 nie wszystkie slashery tak budowano, a taka metoda była później powszechna, więc ja widzę w "Piątku trzynastego" jednak prekursora. Może nie pierwszy slasher, ale "slasher nowoczesny", który wprowadził gatunek na nowe tory.

Lucky_luke

Halloween 1978 przy budżecie 325 tyś. dol. zarobił w Stanach 47 mln.
Piątek 13 1980 mający budżet 550tyś. dol. zarobił w
Stanach 39mln.
Czyli dość porównywalnie. Nie podaje jak filmy sobie radziły poza Stanami.

Jeśli chodzi o sequele
Halloween 2 1981- budżet 2,5mln zarobił 25 mln w Usa
Piątek 13 II 1981 - budżet 1,25mln zarobił 21mln w Usa

Podobne zainteresowanie 1 i 2 częścią.
Natomiast 3 i 4 część Piątku więcej zarabiała niż 4 i 5 część Halloween, może zrobili zbyt długą przerwę do 1988.
3 część Halloween nie biorę pod uwagę, bo jest o czymś innym.

ocenił(a) film na 5
returner

Będą spoilery
Dlatego gdybam że zagrały komponenty. "Halloween" było prekursorskie, ale trudniej było je kopiować. Miało charakterystycznego antagonistę (w "Piątkach" morderca co część ewoluował, ale dopiero w 3 odsłonie osiągną kształt który zaakceptowała popkultura), nieco bardziej rozwiniętą fabułę, dłuższą ekspozycję i brak gore (lub przynajmniej efektownie przedstawionej przemocy). Wydaje mi się że "Piątek Trzynastego" chwycił bardziej, bo kserowanie jego motywów nie wymagało aż tyle pracy. Pomysłowości oczekiwano od doboru narzędzi mordu oraz charakteryzacji rozpłatanych głów. Tymczasem postaci ograniczono do samej młodzieży (w dodatku głupkowatej, nie tak dojrzałej jak Laurie Strode) i postawiono na taśmowy przegląd zabójstw.

Lucky_luke

Halloween 1978 (prócz 3 części) od początku ma ustawione sztywne ramy serii, którymi podążał w kolejnych częściach.
Jedynka wiadomo świetna imdb 7,9

Piątek 13 1980 nie jest, aż tak wysoko ocenianym filmem
imdb 6,5, ale seria bardziej się zmieniała jeśli chodzi o samą postać. 1- zabija matka, 2 - dopiero wtedy morduje Jason z workiem na głowie 3 - Jason ma maskę, 5 -morduje naśladowca, od 6 części Jason jest niczym Terminator.
Mi do gustu przypadły najbardziej części 1-4, bo morderca wydawał się kimś teoretycznie do ubicia. Od 6 części twórcy nie kryli się, że to nie jest już istota ludzka :)