W dzieciństwie uwierzyłem w Tuckera, nie udało mu się bo Ford, GM i Dodge czy jakaś inna marka miały monopol na produkcję samochodów i sędziowie byli kupieni, później przeczytałem, że mógł być szarlatanem, wzorował się na czeskiej tatrze, nie pamiętam na jakim modelu, jego rozwiązania wyprzedzały swoje czasy, niestety nie udało mu się albo stety, mógł być oszustem.

wyprodukował 66 modeli.

Tucker wyprodukował dokładnie 50 modeli nr 51 był złożony nie do końca ale później go dokończyli , po latach złożono dodatkowe 2 modele z tego co zostało, a samych ram zrobili 58 ale co do reszty niewiadomo co się z nimi stalo

Też jestem sceptyczny, chociaż niekoniecznie zaraz oszust. Po prostu jak często bywa dobry konstruktor nie musi być dobrym biznesmenem. Przypomina to np naszego konstruktora komputerów Karpińskiego czy mniej lub bardziej udane prototypy samolocików firm garażowych. Pomiędzy zrobieniem prototypu a jego wdrożeniem do produkcji, z jednoczesnym pilnowaniem kosztów jest wielki dystans.

Myślę że zmienił by dużo, może za dużo jak na swoje czasy, polecam książkę o biografii Prestona Tuckera i jego firmy, gościu był wizjonerem i chciał zrobić super wóz na co miał pomysł i dobra ekipę inzynierow ale wprowadził by takie rozwiązania które były by drogie dla Wielkiej trójki więc nie mogli na to pozwolić ,bo musieli zarabiać więc albo samochody by podrożały albo by mniej zarobili notabene wiele rozwiązań z Tuckera przez lata wchodziło w świecie motoryzacji, pasy, klejona szyba, skrętny reflektor itp.
Gdyby Tucker powstał motoryzacja rozwijała by się jeszcze szybciej. Ci co piszą że był oszustem czy szarlatanem czy czym tam jeszcze nie zagłębili się w historii samego (co bardzo polecam) Prestona i firmy Tucker , Preston Tucker to nie John deLorean

A z ciekawostek to Coppola ma 2 Tuckery które dostał od Prestona bo sam zainwestował w jego firmę i cała historię zna osobiście