I nie chodzi o to, że się kończy 11 września 2001r. Dramat bohatera jest na pierwszym miejscu, widać jak miotają się w nim uczucia. Wzruszyłam sie gdy oglądałam ten film. A Co do Pattinsona - nie jestem jego fanką, ale uważam go za dobrego aktora i że bardzo dobrze odzwierciedlił bohatera, którego grał.