Oj na pewno nie tylko zakończenie ,jest warte uwagi !
Dziś byłem na tym filmie (całkowicie przypadkiem) ktoś z rodziny chciał iść na ten film więc z braku ciekawszych zajęć poszedłem z tą osobą z mojej rodziny.
Ale miałem złe nastawienie ... nastawiłem się ,że to pewnie kolejne "Love story" lub coś w tym stylu ... nie oczekiwałem rewelacji ,lecz bardzo miło się zaskoczyłem !
Film jest bardzoooo dramatyczny ,tak na prawdę jest to dramat psychologiczny z mocną rolą patisona(serjo) i też Pierce Brosnan bardzo fajnie tu gra ... a jeżeli drażnią was "sceny miłosne"(których jest tu nie wiele) w filmach to tu jest ich nie za dużo wiec spokojnie ,a jeżeli już występują to pasuja do filmu i nie niszczą "klimatu".
Patison powinien się cieszyć ,że dostał taką poważną role do zagrania!(ale szansy nie zmarnował)!