PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11289}

Tylko dla orłów

Where Eagles Dare
7,7 28 758
ocen
7,7 10 1 28758
7,8 4
oceny krytyków
Tylko dla orłów
powrót do forum filmu Tylko dla orłów

Nie tylko dla orłów

użytkownik usunięty

Niespodziewany zawód. Jako fan Eastwooda i zwolennik oldschoolowych filmów wojennych nie oczekiwałem porażającego realizmu czy nowatorskich rozwiązań, a dobrze nakręconej i trzymającej w napięciu historii. Takiej, w której Clint zrobi groźną minę, wystrzela nazistów nie tracąc zimnej krwi, a scenografia i intryga wciągną mnie w akcję. Prawie się udało.

Eastwood jest bez wyrazu. Nie miażdży swym cynizmem i grymasem na twarzy. Próbuje być tajemniczy, wzbudzać jakieś podejrzenia u widza, ale na tym się kończy. Przez większość filmu po prostu jest, gdzieś na boku. Z kolei Burton nawet nie próbuje udawać - czy to sprawności fizycznej, czy niemieckiego akcentu, czy jakichkolwiek innych emocji. Miło zobaczyć go trzeźwego, ale chyba tylko czekał na zakończenie zdjęć by pod koniec dnia wrócić do kłótni z Liz. Także między ich postaciami nie tworzy się żadna głębsza relacja - kumplostwo, wzajemne podejrzenia itp.

To samo tyczy się reszty bohaterów. Niby mamy podział na dobrych i złych, ale wszyscy wydają się mniej lub bardziej mili. "Tylko dla orłów" nie wykorzystuje też potencjału widowiska wojennego. Wielkie wybuchy sprawiają wrażenie, jakby wstawiono je po to, by były. Droga do celu opiera się na przechodzeniu od punktu do punktu bez większych przeszkód. A przecież taka akcja na tyłach wroga aż prosi się o klimat i napięcie. Zimowa, górska sceneria sama wszystkiego nie załatwi.

Dobrym pomysłem byłoby też przydzielenie MacLeanowi kogoś do pomocy przy pisaniu scenariusza. Żeby całą historię bardziej ufilmowić, podkreślić detale, rozbudować jakieś mini wątki poboczne, a nie tylko przekazać intrygę. Film Huttona raczej niczego nie sugeruje podczas seansu. Jest mało niedopowiedzeń, wątpliwości. Wszystko wykłada major Smith w odpowiednim czasie.

"Tylko dla orłów" ma ten specyficzny urok starych filmów wojennych, ale nie ustrzegł się wad. Hutton poradził sobie lepiej z późniejszym "Złotem dla zuchwałych". Lżejsza konwencja komedii wojennej bawi do dziś. Co ciekawe, pierwotnie miał to być poważny obraz o mocno antywojennej wymowie.

ocenił(a) film na 8

Strzelasz sobie w stopę...

użytkownik usunięty
fabio

Czemu?

ocenił(a) film na 8

bo ten film to ikona, jeśli sięgasz po niego za późno to tylko Twoja strata
to tak jakbyś zarzucał Elvisowi że ma pedalską fryzurę

Return to Castle Wolfenstein
"The cable car in the castle is based on the 1968 movie Where Eagles Dare, where a U.S. Army Brigadier General is captured and taken prisoner to the Schloß Adler, a fortress high in the Alps above the town of Werfen, only reachable by cable car, and the headquarters of the German Secret Service in southern Bavaria.[2][3] The supernatural element is based on the story of Castle Wewelsburg, a 17th century castle occupied by the Germans under Heinrich Himmler's control, and used for occult rituals and practices."

life is short, play more...

użytkownik usunięty
fabio

"bo ten film to ikona" - To żaden argument. Tak można mówić o co drugim starym filmie, bo zawsze znajdą się fani. Nie rozumiem też po co mi wklejasz odniesienie do gry komputerowej - jakby to był jedyny przypadek, w którym gry komputerowe nawiązują do kina.

Nie powiedziałem, że film jest zły, bo to niezła rozrywka. Wtedy była moda na takie widowiska i ludzie brali to z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jednak po tylu latach wychodzą na wierzch szwy. Nie oceniam samej historii (która mi się podoba), bo jej autorem był pisarz, który równocześnie pisał książkę (której jeszcze nie czytałem) i scenariusz. Oceniam głównie wykonanie. A to jest chwilami czerstwe, ale nie widzę sensu żeby powtarzać dwa razy.

ocenił(a) film na 8

"Nie rozumiem też po co mi wklejasz odniesienie do gry komputerowej"
bez odniesień oglądanie kina to strata czasu

w którym jeszcze filmie Clint z taką sadystyczną przyjemnością kosi szkopów?

nie każdy stary film doczekuje się reedycji na Blu-ray

użytkownik usunięty
fabio

Akurat w tym wypadku to późniejsza gra odnosi się do filmu, a nie film do gry, więc to nadal nie ma znaczenia. Mógłbyś mi to wypomnieć gdybyśmy rozmawiali o grze.

Przyjemność byłaby większa, gdyby szkopy stawiały jakikolwiek opór. To było prawie jak strzelanie do kukieł.

I co z tego, że nie każdy film doczekuje się reedycji? A bo to jeden film, którzy się postarzał został ponownie wydany?

ocenił(a) film na 8

"fan Eastwooda i zwolennik oldschoolowych filmów wojennych"
tylko się podszywasz

użytkownik usunięty
fabio

Cholera, przed tobą nic się nie ukryje.

ocenił(a) film na 8

na przyszłość, określenia oldschool używają pętaki

użytkownik usunięty
fabio

A to bardzo ciekawe. Skąd takie przekonanie?

ocenił(a) film na 8

kiedy ten termin przyjął się w języku polskim?

użytkownik usunięty
fabio

Nie znam dokładnej daty, jako że nie jestem polonistą i nie śledzę takich spraw. Jako zwykły człowiek mogę powiedzieć tyle - w chwili, gdy słowo oldschool przeniknęło do naszego języka za sprawą filmów, gier komputerowych czy innych tekstów kultury.

Jeśli chcesz być hiperpoprawny, to możesz używać polskiej wersji "oldskul", którą znajdziesz w "Wielkim słowniku ortograficznym PWN". Jeśli chcesz poparcia w nazwiskach, to dr hab. Mirosław Bańko, profesor Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, potwierdza zasadność używania tego zwrotu.

Język to twór elastyczny, ciągle ewoluujący i podatny na wpływy. Czy tego chcesz, czy nie.

ocenił(a) film na 8

2008

użytkownik usunięty
fabio

A gdyby nawet i 2013 - co to zmienia/co za różnica?

ocenił(a) film na 8

BC vs AD

użytkownik usunięty
fabio

W ciągu tych 5 lat urodził się Jezus? Znowu zaspałem.

ocenił(a) film na 8

wojenne filmy raczej nie powinny być oceniane przez cywili

użytkownik usunięty
fabio

A książki tylko dla drukarzy!

Co ma w sobie "Tylko dla orłów" tak specyficznego, że zostanie zrozumiane jedynie przez wojskowych?

ocenił(a) film na 8

Przygoda

użytkownik usunięty
fabio

Tak. Jedynym sposobem na przeżycie przygody, poddanie w ocenę męstwa, błyśnięcie odwagą i sprawdzenie z czego człowiek jest tak naprawdę ulepiony, jest rozstrzeliwanie nazistów na tyłach wroga. Niestety - odpadasz.

ocenił(a) film na 8

co Ty wiesz o prawdziwej przygodzie skoro nigdy nie byłeś w kamaszach?

użytkownik usunięty
fabio

Nareszcie! Przyznaję, że filmwebowy manewr przejścia od "klasyk bo klasyk, jak krytykujesz to się nie znasz" do oceny kompletnie nieznajomej osoby trochę ci zajął. Gratuluję wstrzemięźliwości. Czołgiem.

ocenił(a) film na 8

mylisz nadal krytykę z malkontenctwem

ocenił(a) film na 10
fabio

hahahahahha pany, nie powiem, trochę się ubawiłem czytając waszą rozmowę. doceniam argumenty z jednej i drugiej strony. Szubrawca ma sporo racji. Ten film, nawet jeśli jest fikcją wojenną, to mógł się w paru aspektach popisać bardziej, starać się chociaż być bardziej dokładnym (tu lepsza jest książka - polecam!). Ale w każdym bądź razie mimo tych wszystkich niedociągnięć jest to dla mnie film właśnie kultowy, który oglądam ok. 2 razy do roku i bawię się przy nim NIESAMOWICIE. Bo dla mnie ten film spełnia właśnie taką rolę, rozrywka na NAJWYŻSZYM poziomie. 10/10 to za mało!

ocenił(a) film na 8
Iranzilla

Odzyskuje wiarę w ludzi...

ocenił(a) film na 7

Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Tyle, że u mnie 7/10. Zbyt wiele rzeczy tutaj nie grało aby wystawić mu 8, a 10 zakrawa na fanatyzm. Inna sprawa, że ludzie mają dziwne kryteria oceniania.

użytkownik usunięty
Troublesome

Nie tyle fanatyzm, co sentyment. Ja sam myślałem, żeby ocenić ten film z pamięci. Wtedy pewnie byłoby 8 albo 9. Ale tak to już bywa, że niektóre rzeczy pamięta się lepszymi, niż są w rzeczywistości. Przy powtórce wiele szwów wyszło na wierzch, ale nadal ogląda się przyjemnie. U mnie też jest 7/10, głównie przez sentyment do wielu elementów tego filmu, ale jak widzisz niższa ocena na filmwebie jest zabawniejsza - nigdy nie wiesz, kto się na ciebie rzuci :)

ocenił(a) film na 7

Gdy ja mam do jakiegoś filmu sentyment to dodaję go do ulubionych. Prosty przykład: Vanilla Sky, 4/10 + serducho. Tylko dla orłów ma zbyt wielkie minusy aby wystawić mu maksymalną ocenę. Pomimo tego rzeczywiście jest ciekawie (jak się wydaje) oceniać go bardziej obiektywnie. Widziałem zbyt wiele lepszych filmów - aby zachwycać się tym, a tak na dobrą sprawę dopiero zagłębiam się w świat filmu.

użytkownik usunięty
Troublesome

"Tylko dla orłów" radzi sobie bardzo dobrze w swoim gatunku. Jest jednym z bardziej charakterystycznych filmów guys on a mission. Między innymi właśnie przez dzisiaj widoczne wady, które jednak nadają mu uroku GOaM. To twardzielska przygodówka, której nie ma sensu porównywać z filmami spoza gatunku.

ocenił(a) film na 7

Owszem, ale jak słusznie zauważyłeś, późniejsze Złoto dla zuchwałych niemal nic nie straciło. Nie chcę zupełnie dyskredytować Tylko dla orłów - jest to dobry film, ale nic więcej.

ocenił(a) film na 7

Przesadzasz, Burton ma wdzięk i klasę (no, przecież to Aktor Szekspirowski), a Eastwood w tej parze robi za Niezrozumiałego Amerykańca:):):)
McLean jest autorem mocno... tandeciarskim.
Dlatego dobrze się filmuje:):):)
PS
Ja tam wolę Kinga, który nauczył się naprawdę świetnie pisać, a też dobrze się filmuje.

ocenił(a) film na 7

"Złoto dla zuchwałych" jest marne.
Niekonsekwentne i przegadane.
Ma tylko kilka dobrych scen.

ocenił(a) film na 7
candn_filmweb

"marne, niekonsekwentne i przegadane" ... no tak, skoro ty tak twierdzisz to rzeczywiście musi być marne.
"Ma tylko kilka dobrych scen" - czyli i tak więcej niż 95 % filmów.

Ale ma też coś jeszcze, czego podrobić się nie da - klimat :)

ocenił(a) film na 7
andre_

Meteorologiczne ("klimat") analizy filmu mnie nie interesują:):):)
Nadal twierdzę, że w filmie jest kilka bardzo zabawnych scen.
Nic więcej.
Mimo to lubię go i to od dawna, bo jeszcze od czasów, kiedy chodziłem do kina (nawet dwa razy dziennie!) jako... chłopaczek.

ocenił(a) film na 7
candn_filmweb

Natomiast choćby sama pierwsza sekwencja lotu nad górami w "Tylko dla orłów" nadal pozostaje REWELACYJNA (następną - nieco podobną - zobaczyłem w "Szczękach").
Tak to widziałem jeszcze przed wojnami punickimi i tak to widzę dzisiaj (pozwoliłem sobie znów obejrzeć film może tydzień temu i sprawdzić).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones