Zgadzam się w 100%, no ale holyłud dalej będzie robił takie filmy... pewnie łoskary polecą, chrzanić poprawność polityczną !! Zaraz się okażę, że Neil Armstrong był Afroamerykaninem.

"Łoskary" raczej nie polecą.
Konkurencja w tym roku jest zbyt mocna.

Nie rozumiesz pojęcia poprawności politycznej, a używasz takich trudnych słów. :)

Poprawność Polityczna - wszystko to co nie podoba się prawakom :-)

A lewak to każda osoba, która się z nim nie zgadza. Sporo tych żetonów słownych mają. ;)

a ty właśnie nie zauważyłeś, że kolega wyżej określił 'prawakiem' z automatu kogoś, kto się wcale za 'prawaka' nie podał...
można oczekiwać kolejnych 'żetonów słownych' z waszej, jakże obiektywnej i oświeconej, strony?

Ponieważ nigdy na wymyśloną poprawność polityczną nie narzekają liberałowie, lewica czy progresywiści a już na pewno nie wrzucają - jak autor tematu - wszystkiego pod to określenie co im nie odpowiada -(w tym wypadku czarne bohaterki, a przynajmniej tak myślę. Może autor wszystkie podkoloryzowane filmy ogólnie uznaje za politpoprawne?

Co do twojej wypowiedzi niżej - ty na pewno zrozumiałeś moją wypowiedź, bo mam wątpliwości.

Co to są progresywiści?

Postępowcy

tak to można określić wielu ludzi.

Ten postęp to przyszywanie sobie lub usuwanie genitaliów i wsadzenie różnych przedmiotów w odbyt? Bo mam wrażenie, że od 10 lat to jest definicja postępu, bo przecież lewica nie zmodernizowała i nie wymyśliła NIC NOWEGO OD KILKU DEKAD, więc na pewno nie mówimy o postępie gospodarczym.

"Ten postęp to przyszywanie sobie lub usuwanie genitaliów i wsadzenie różnych przedmiotów w odbyt?"

Możesz to jakoś rozwinąć? xD

LGBT i ludzie dla których postęp to brak konsekwencji.

Zaraz, ale nie o to pytałem.

Pewnie lubi w dupę i w ten sposób to wypiera ;-)

Nie mierz wszystkich swoją miarą ;-)

Poprawność polityczna - według mojego rozeznania, a nie definicji słownikowych - jest tym wszystkim, co ma przypodobać się AKTUALNEJ władzy.

Tak samo jak każdy nie zgadzający się lewakiem i lewicą to dla was Nazista ,nie jesteście lepsi kolego

Darowałbyś sobie komentowanie tak starych wypowiedzi.

Po 1 - Jakich "was"?

Po 2 - Zdefiniuj słowo lewak.

Po 3 - Ciekawe czym "Nazista" sobie zasłużył na pisanie wielką literą. :D

ad 3 - dobre XD

Lewak dla 90% ludzi konserwatywnych to osoba liberalna vel tolerancyjna. W ch*** ludzi nie rozróżnia, że z grubsza państwo działa na dwóch płaszczyznach gospodarczej i społecznej. I jeśli jesteś za aborcją - lewak, jeśli geje są według Ciebie nadal ludźmi, którzy mają prawo bytu - lewak (można mnożyć) nawet jeśli jesteś patriotą, który opowiada się za kapitalizmem, jest przeciwny socjalizmowi to i jak jesteś lewak. Wystarczy, że dajesz innym żyć po swojemu ;) No i oczywiście jak popierasz eutanazję, tez jesteś lewak i na pewno też chcesz uchodźców u siebie w kurniku. Nie można miksować. Jestem lewakiem, mam samych znajomych lewaków według definicji co niektórych. Ci sami nie dopuszczają głosu do świadomości, że można być za czymś z jednego worka i za czymś innym z innego. A najlepsze co ostatnio wyczytałam - osoby, które popierają związki partnerskie są na pewno pedofilami -_-

Lewak to żeton słowny, który teraz już nic nie znaczy. Lewak to ktoś kto po prostu śmie się ze mną nie zgadzać. ;) Używanie tego słowa świadczy bardziej o używającym niż o tym kogo ma niby określać.

Zawsze jak słyszę/widzę określenie lewak/prawak, to padają one jak jakieś określenia kretynów :D. I to prawda, bo tylko tak określają się kretyni. Poważni ludzie to prawicowcy i lewicowcy.
Poznając idee prawicy, to nie ma w nich wulgarnego i w ostateczności pozostaje się tylko nie zgadzać. Prawica to przede wszystkim święta własność prywatna(łapy precz urzędniku!), rola państwa ograniczona do niezbędnego minimum, nikt nie uznaje "owijania w bawełnę", bo poprawność polityczna nie uchodzi. Prawica nie zakazując, jest TOLERANCYJNA, a jednocześnie konserwatywna obyczajowo(tradycja, religia, rodzina na pierwszym miejscu), co znaczy ni mniej ni więcej, że krytykować homoseksualistów etc. będą, bo mogą, bo każdy ma prawo wg PRAWICY do swoich poglądów.

Co do lewicy. Nie rozumiem jak można uważać się za osobę tolerancyjną i jednocześnie propagować jedyne słuszne poglądy, cenzurować i zakazywać wolności poglądów, co prezentuje dzisiejsza LEWICA. Lewica to przecież ustrój bardziej kojarzący się z totalitaryzmem, bo dążący do co raz większego udziału państwa w naszym życiu. Oczywiście propaguje też tolerancję, równość itd., a jednocześnie cenzuruje, jeśli coś się lewakom nie spodoba(tak w tym wypadku określenie "lewak" było zamierzone). Nakazuje też ludziom jak mają żyć poprzez np. zakazy pracy w niedzielę, godziny i strefy wolne od alkoholu, rozdaje pieniądze. Niektórym ludziom w głowach się poprzestawiało(@Vanillia nazywasz siebie lewakiem, nawet Ty nie masz do siebie szacunku, więc jak inni mogą mieć) i myślą, że lewica to największe dobro tej ziemi. Czy ludzie określający się poglądami lewicowymi, są świadomi, że lewicowcami byli też Adolf Hitler i Józef Stalin? Jeden w sposób nacjonalistyczny, drugi w komunistyczny, ale obaj dążący do ingerencji państwa w życie obywateli, co nie zmieniło się do tej pory.
To lewica ma na sumieniu miliony ofiar. Jeśli znacie jakiegoś prawicowca, który zgładził miliony, to bardzo proszę napisać, bo sam jestem ciekaw, a na ten moment nikt nie przyszedł mi do głowy. Zaznaczę, że podział na prawica/lewica funkcjonuje od XVlll wieku, więc od tego okresu wypada szukać tegoż 'prawaka'.

Ps. Dla przypomnienia. Dzisiejszy rząd to lewica, patriotyczna, ale lewica. Wcześniej rządziła centroprawica, ale tylko teoretycznie, bo poglądy zmieniają jak wiatr zawieje.

Z założenia lewica jest dla ludu, ale w praktyce to nigdy nie wyszło. Wręcz odwrotnie, wyjadacze na górze, a na dole równanie do zera. Z grubsza (paradoksalnie) - bo pewnie zakładałeś z góry zupełnie coś przeciwnego się z Tobą zgadzam. Ja skłaniam się ku liberalizmowi. Zwłaszcza w kwestiach gospodarczych, także społecznych. Jestem wręcz przeciwna lewicowym podrygom. I toleruje również różne od mojego podejście oraz poglądy - quasi buddyzm. Jak to napisałeś "po prostu mogę się z czymś nie zgadzać", ale w prawie zawsze poruszam moje pokłady empatii i staram się nie patrzyć przez filtr własnej osoby. Wydaje mi się, że każda skrajność jest chora. A to nie kwestia lewactwa/prawactwa ;) tylko ludzi, my często uważamy się za nieomylnych wręcz za preludium do skrystalizowania się jako wyrocznia. Lewica określając się tolerancyjną zakłada na siebie stryczek, bo od dawna filozofowie ogarniali paradoks tolerancji. I nie ogarnęli. Natomiast prawica daje sobie bilet na bycie nietolerancyjnym i może. I nie zieje hipokryzją. Tylko czy jakby czysta prawica doszła do władzy nie zaczęła by także za bardzo się panoszyć i narzucać innym swojej konserwatywności? Czy nie prościej dać ludziom żyć jak chcą po swojemu, póki sami dają innym żyć jak chcą?
P.S. odnośnie P.S Wiem.
P.S. Nigdzie nie nazwałam się lewakiem, nie doczytałeś zdania, szczerze to chyba przeczytałeś po łepkach moją wypowiedź. Napisałam w pigułce "Obecnie, zwłaszcza w internecie jeśli ktoś przykładowo jest legalizacją aborcji, choćby opowiadał się za leseferyzmem będzie podstemplowany jako lewak. Jakby nie można było czerpać z różnych szkół." Pozdrawiam

Od razu chciałem przeprosić, bo w moim poście zwracałem się do mężczyzny, nie byłem świadomy błędu. Uwielbiam takie dyskusje(z argumentami) i takie odpowiedzi, aż cieplej na sercu, kiedy mądrych i kulturalnych się spotyka. Mam znajomych, którzy są lewicowi, a i w podobny sposób potrafimy dyskutować z wegetarianami chociażby na temat zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Merytorycznie, z szacunkiem do światopoglądu drugiej osoby, wymieniając się argumentami, a ostatecznie idąc razem na piwo. O taką lewicę nic nie robiłem ;). Nawet nie mam ochoty wdawać się w dalszą polemikę, bo z większością się zgadzam i utożsamiam.
Co do pytań na końcu przed PS., właśnie dlatego moje pytanie odnośnie znanego prawicowca, który by odpowiadał za ludobójstwo, było podyktowane szczerą chęcią poszerzenia wiedzy :D. Skrajna prawica, jak i skrajna lewica przerażają, jeśli miałyby siłą narzucać swoje poglądy innym. Chociaż uważam, że obecnie niezbędne do tego jest państwo, a to lewica dąży do centralizacji. Gdyby prawica się na to zdecydowała, nie byłaby prawicą. Wiem jednak, co masz na myśli i też nie uważam bym na tych 2 zdaniach zakończył temat ;). Co ciekawe, widać, że obie siły, nawet skrajne istnieć muszą, dla zachowania RÓWNOWAGI :).

Co do PS. Cytuję Ciebie: "Jestem lewakiem, mam samych znajomych lewaków według definicji co niektórych.". Być może źle to odebrałem, ale w kontekście zdań obok nie brzmi to jak przykład, a stwierdzenie stanu faktycznego.

Pozdrawiam.

Czasami piszę bardzo chaotycznie, w sumie to nawet bardzo często. Nigdy nie byłam dobra z formy pisanej :P Wszystko było drukowane pod "według definicji co niektórych", ale teraz jak to czytam to nie dziwię się, że opacznie to odebrałeś.

I jeszcze raz pozdrawiam !

Matko... jaki ból dupiszcza xD

Matko .... jaka głębia merytoryczna XD

^Szukam jej cały czas w twoim poście xD

Jest ich kilka. Szukaj, szukaj XD

ale ze mnie

no tak, bo przeklamanie historii to juz szukamy czepiania sie slowka, bo gdy film pluje klamstwem w twarz to juz niewazne, ważne, ze czlowieczek saitek może rzucić frazę, bez ZADNYCH argumentów na tle obszerj wypowiedzi i juz.. czuje sie mocny.. tak.. przekresił znaczenie wszystkiego... tacy budują swiat. Bez wiedzy, rzucają gowno teksty i lecą pod sukienkę mamusi.

...

póki co jeszcze żaden czarny aktor w/d prawdziwych faktów jeszcze nie zagrał białego, ale już wkrótce zobaczymy Joseph Fiennes jako Michael Jackson w filmie w/d prawdziwych faktów. Tylko, że prawdziwe fakty są takie: Michael Jackson urodził się jako czarny i zmarł jako czarny z "Bielactwem". Owszem, współczesne osiągnięcia medyczne dały MJ możliwość życia akceptowanego przez siebie, możliwość życia bez stresu, bez kompleksu z powodu rożnych, rozmaitych "MAP CIELESNYCH", ale czy to oznacza, że w filmie biograficznym, Michael Jackson będzie Joseph Fiennes z DNA i GENÓW, z KRWI i KOŚCI 100% BIAŁY? Przypomnę, że te współczesne osiągnięcia medyczne dały MJ tylko jedną, jedyną opcję, czyli BIEL. Bielactwo, jego choroba podstawowa w 100% wykluczyła terapię w kierunku harmonijnego czarnego koloru skóry. Zresztą, na rynek jest pełny kremami wybielającymi, ale czy są zaciemniające na stałe? Nie czarna pasta rodem z dawnych filmów Hollywoodu... TEGO NIE WIEM. Cóż, tu i tam, wszędzie słychać tylko POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA. Dziś to już tylko "slogan pospolity" na każdą okazję, na każdą sytuację, a szkoda ponieważ przez to traci swoje ważne, bardzo ważne znaczenie, które w skrócie można tak opisać: "Z jakiegoś powodu <czytaj; Poprawności Politycznej> rezygnujemy (czy wręcz robimy krok wstecz) z NASZYCH STANDARDOWYCH, PRZYJĘTYCH NORM BYTOWYCH, np. Niemieckie Media i Policja próbowały przemilczeć sprawę molestowania z udziałem imigrantów w noc 31.1.2015. Oskary nie mają nic wspólnego z Poprawnością Polityczną, prędzej jest wizją i dyktatem wąskiej grupy panów w podeszłym wieku. A to, że ich wizja nieraz bywa wąska jest fakt iż do dziś nie wiem dlaczego IDA dostał Oscar, a KATYŃ nie. Cóż, to tylko moje odczucie, w końcu TO SZTUKA, a w sztuce TAK BYWA.... sztuka dla sztuki, czyli WSZYSTKO JEST MOŻLIWE.

Widać, nie widziałeś filmów o czarnym Jezusie, czarnym Elvisie i itp. A są takie, owszem.

Od kiedy to Jezus był biały ?

A kto mówi, że był biały?

Kolega wyżej, mówi że żaden czarny aktor nie zagrał białego na co ty pytasz czy nie widział filmów o czarnym Elvisie czy Jezusie ;)

Z tego można najwyżej wnioskować, że kolega twierdzi iż nie był czarny i oczywiście ma rację. Judejczycy wyglądali wtedy tak, jak i teraz - możesz ich określić jako lud semicki albo arabski, tak czy inaczej na pewno rasy europeidalnej, a nie negroidalnej.

oczywiście, bo tak na prawdę w rasach ludzkich nie do końca chodzi o kolor skóry, a raczej o kształt czaszki i ogólną budowę ciała

Dopre

odnosze wrażenie, ze nie masz nic do powiedzenia, bo to co napisałeś nie wnosi nic do dyskusji o filmie.

Raczej Kolumb

Hehe :D dobre :D Skłodowska pewnie też :D

Kobietą i lesbijką do tego pochodzenia żydowskiego.

No i znowu. Tak jak kossity1 nie wiesz co znaczy poprawność polityczna.

Nie wiem po co umniejszasz dokonania tych pań. Miały spore osiągnięcia, o których możesz poczytać i faktycznie były bardzo mądre.

Raczej nie musiały przy tym "pokonywać niewyobrażalnych przeszkód społecznych i obyczajowych."
Film i kilka jego postaci raczej przedstawia ówczesne podejście. Od seksizmu przez rasizmu i nieświadome uprzedzenie.
A i... no super była segregacja na komputery dla białych i kolorowych. Biura dla białych i dla kolorowych. Stołówki dla białych i kolorowych. Nic wielkiego nie?:)

Film jest "oparty na faktach". Nikt nie twierdzi, że to dokument.

to jeszcze nic - w podstawówce w mojej wsi dzieci z przedszkola i dzieci z podstawówki jedzą obiady w osobnych pomieszczeniach.
ale to nie wszystko - ich rodzice nie widzą w tym nic złego !!!
ale i to nie wszystko - są toalety osobno dla dziewczynek i chłopców !!!!!
i zgadnij czy to koniec? nie!!! jest jeszcze osobna toaleta dla nauczycieli !!!!!!

doprawdy nie wiem jak ludzie mogą żyć z takimi 'przeszkodami' na ich drodze...

PS. czy ktoś kto podstawia cyferki do wzorów musi być bardzo mądry?

Jest różnica między oddzielaniem dzieci ze względu na wiek, albo osobnymi toaletami ze względu na płeć a rozdzielaniem pracowników, bo mają inny kolor skóry. Naprawdę jej nie zauważasz? Nie czułbyś się źle, gdyby Azjata kazał Ci siadać przy innym stole, bo jesteś biały? A nawet jeśli Ty nie czułbyś się urażony, to jednak inni ludzie nie chcieliby być traktowani inaczej, gorzej, przez to, że mają inny kolor skóry. To chyba nie jest trudne do wyobrażenia i zrozumienia.
Porównywanie tego do grupowania dzieci ze względu na wiek i płeć, dla ich dobra i komfortu jest co najmniej nie na miejscu i w złym guście. Zabawne też nie jest, przynajmniej mnie nie rozbawiło.

Akurat nie ma różnicy, a jeśli Ty uważasz, że jest to dobrze by było byś ją określiła.
Czułbym się źle, gdyby Azjata kazał mi siadać przy innym stole, bo jestem biały, tak samo jak czuję się źle gdy muszę iść na inne piętro bo na tym, na którym jestem akurat jest tylko toaleta damska i to głównie dlatego, że KTOKOLWIEK mi COKOLWIEK każe.
To chyba nie jest trudne do wyobrażenia i zrozumienia.
Mnie bardzo rozbawiło, że w swojej oświeconej mądrości nie zauważyłaś, że podział toalet na męskie i żeńskie istnieje też w naszym dorosłym życiu i że mój przykład, który podałem tylko dlatego, ze istnieje w moim bezpośrednim otoczeniu, nie dotyczy tylko dzieci.

Chodziło mi jedynie o ukazanie, że to co w mniemaniu mojego przedmówcy było pokonywaniem niewyobrażalnych przeszkód społecznych jest jedynie, jak to sama zauważyłaś 'niekomfortem'.
Przeszkoda społeczna to by była jakby tej pracy te czarne panie nie dostały ze względu na kolor skóry właśnie, a to zdaje się nie miało miejsca.
W zasadzie to trafiły one do chyba najmniej rasistowskiego miejsca w tym czasie w USA.

Drogi Skubi07,

Zapewne jesteś mądrym i wykształconym czlowiekiem w kierunku ścisłym który pracuje nad zlozonymi projektami i dlatego teraz takie podkladanie cyferek do wzorów wydaje Ci się łatwe. Jednak hisotria, na przykład Katherine G. Johnson, pokazuje, że ta praca byla wykonywana przez wyksztalconych matematykow, najlepiej takich którzy byli zdolni ale z kwestii rasowych, bądź płci nie mogli robić dalszej kariery. Dzisiaj łatwo zrobić symulacje w matlab, kiedyś wszystkie przypadki były obliczane recznie i zapewne nie było to takie łatwe jakie się może nam wydawać skoro Katherine otrzymała Presidential Medal of Freedom. To właśnie dzięki takim kobietom, które wywalczyły swoje prawa niezwykłym intelektem i asertywnościa dzisiaj o czolowe stanowiska potężnych firm komputerowych I nie tylko może się starać każdy bez względu na płeć czy rasę. Co wiecej, firmy same dążą do tego by ich środowiska były mieszane gdyż wzmaga to produktywność.

Pozdrawiam.

Skubi07,

masz rację, podział na toalety damskie i męskie jest bez sensu. Trzeba zacząć projektować toalety dla wszystkich, bez pisuarów, z odpowiednią liczbą kabin dostępną dla osób niepełnosprawnych ruchowo.

Między dziećmi młodszymi i starszymi jest różnica wzrostu i stopnia rozwoju, więc tutaj podziały na kolejne etapy edukacyjne i, co za tym idzie, osobne stołówki, ma jakiś sens.

Jednak, musisz przyznać, że dzielenie ludzi ze względu na kolor skóry jest nieco większą podłością niż toalety podzielone na płcie (mam nadzieję, że to też niedługo odejdzie do lamusa). Przypomnę, że film nie poruszał jedynie problemu osobnych toalet, ale tez: specjalnie wyznaczonych miejsc w: autobusach, biurach, szkołach, urzędach (w sądzie jest powiedziane, gdzie są miejsca dla białych). Czarnoskórzy mieli bardzo ograniczoną ilość szkół, do których mogli chodzić. Jako pracownicy byli gorzej opłacani od białych. Oczywiście najgorzej było być czarnoskórą kobietą, bo wtedy na to wszystko nakłada się klasyczna dyskryminacja płciowa, z którą cały czas musimy walczyć.

Jeżeli porównujesz to do osobnych stołówek dla przedszkolaków i uczniów podstawówki to gratuluję braku empatii.