Zawiedzione nadzieje ;(
Spodziewałem się krwawego horroru w kosmosie ze świetnym klimatem, a dostałem...
Początek przypomina bardzo "Alien I"- mały statek otrzymuje sygnał i rusza w misje ratunkowo-badawczą. Nawet załoga podobna :)
Gdy już trafiają na statek zaczynają dziać się dziwne rzeczy- w skrócie połączenie "Lśnienia"(motyw opętania/halucynacji) z pomysłami H.P Lovecrafta (inny , okropny wymiar źródłem okropności). Koncept bardzo dobry ale niewykorzystany.
Napięcie średnie, grozy mało,wizualnie świetny, nie był tak krwawy i obrzydliwy jak podejrzewałem. Nie robi wrażenia. Im bliżej końca tym gorsza akcja i głupsze pomysły.
Jak chcesz krwawe i obrzydliwe to sobie oglądaj Piłę, Hostel i może jeszcze Robo Geish`e to na pewno coś dla Ciebie... I na pewno przypadnie Ci do gustu Martwica Mózgu Petera Jacksona...
Jak dla mnie 9/10 bo o KLIMAT tu się rozchodzi...
Martwica jest w porządku bo to parodia. Na poważnie i bez uzasadnienia takiej jatki nie akceptuje. Hostel dostał 1/10 bo to szok dla szoku.Piły nie zamierzam.
Początkowo w filmie były krwawe sceny lecz zostały wycięte w większości:mamy tylko krótkie migawki rozporcjowanych zwłok (przejrzyj kadr po kadrze- naprawdę szokujące).
właśnie o to się rozchodzi że klimat uleciał w połowie filmu:)
Aaaa czekaj, czekaj oglądałeś w TV czy wersję reżyserską? Reżyserska ponoć też została okrojona, ale dla mnie była dużo brutalniejsza od standardowej. Z resztą ten film pochodzi z końca lat 90tych a wtedy nie było jeszcze takiej fascynacji brutalnością i być może dlatego zrezygnowano z tak brutalnych fragmentów.
BTW Martwica też mi się podobała, Hostel dla mnie dno a Piła to taka kupa tylko podana na złotej tacy... czyli marketing czyni cuda...
No i jak dla mnie tym co trzymało klimat była tajemnica bo samo zakończenie raczej przewidywalne... w końcu jakie czasy takie happy endy.