Film naprawdę bardzo dobry, ale praca kamery przypominającą chwilami dynamikę Bollywood lub seriali TV, zbytnie nawiązanie konstrukcyjne do "Obcego" oraz beznadziejne, niskiej jakości dźwięki efektów specjalnych jak z darmowego Stocka (do tego paskudna ścieżka dźwiękowa podczas napisów początkowych) uniemożliwiają dla mnie w pełni poważne potraktowanie tego filmu. Trochę jak przyjście na bankiet z wystającym sianem z butów.