... i ciągle nic. I nadal mogę rzec, że po tym filmie nie powstało nic dobrego z dziedziny s/f. Sunshine otarł się o pozytyw, ale to nadal nie to. Jeszcze bardziej żal mi Andersona, który po tak dobrym filmie, spadł na niziny.
Słowo do osób krytykujących film: przed premierą "ukrytego", nic nie wskazywało na to, że będzie to film chociaż dobry. Ja ( jak pewnie większość osób powyżej 20 roku życia lubujących się w s/f ) wybrałem się na ten film do kina, bo nic od lat ciekawego w tym gatunku się nie działo. Oczywiście nie nastawiałem się na jakieś "wow" ... i jak szczęśliwy byłem po seansie, bo film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Do dzisiaj mam ogromny sentyment do EH, mało tego, ostatnio odświeżyłem go sobie i obraz Andersona nadal trzyma poziom. Wkurza mnie więc trochę opinia kogoś, kto uważa AVP za "zajebisty film", a EH uważa za "słaby" albo nudny.
... ale to tylko moja opinia :-)
pozdrawiam
Den
Mam prosbe. Obejrzałem właśnie EH. Podobało sie. Chcieć wiecej. Jakie jeszcze filmy tego typu znacie? Ale DOBRE zaznaczam bo to taki specyficzny klimat ze łatwo kiszke nakręcić
Sunshine(2006) Danny Boyle'a,film zbliżony klimatem,znacznie słabszy ale wart uwagi.
Aliensi no to juz w tv miliard razy widziałem. A Lśnienie ?! Koleś mi chodzi o science fiction typu statki w ogniu w pasie oriona a nie o Lśnienie... omg
Lśnienie to podobne klimaty tylko lepsze wykonanie i akcja się dzieje tutaj na Ziemi. Powinieneś lepiej sprecyzować co rozumiesz poprzez "podobne filmy".
może zaczynając rozpartywać pojecie "podobne filmy" zacząłbyś od gatunku?...ale spoko dzieki. Lśnienie widziałem... a solaris ?
Jeśli lubisz love story w kosmosie to solaris ci się spodoba. Nie ma to wiele wspólnego z EH, poza gatunkiem... SF.
hmmm...opis z filmwebu filmu SOLARIS "Świat w niedalekiej przyszłości. Dr Chris Kelvin, psycholog, ma zbadać przyczyny zagadkowych zachowań niewielkiej grupy naukowców na pokładzie stacji kosmicznej Prometeusz, która straciła kontakt z Ziemią. Przed wyruszeniem w kosmos Kelvin otrzymuje wiadomość od swego bliskiego przyjaciela, dowodzącego misją komandora...." BRZMI JAKBY MIAŁO BARDZO WIELE WSPÓLNEGO...ale nie kłóce sie bo nie widziałem
Solaris jest dobrym filmem, warto go obejrzeć, jednak to nie są te klimaty co EH. To raczej film psychologiczny jedynie w scenerii SF.
nikt chyba nie wspomniał o http://www.filmweb.pl/f200073/Ciemna+strona+ksi%C4%99%C5%BCyca,1990, ciekawe .... ??
mnie jeszcze bardzo podobał się film "Kula" - w miarę dobry, przynajmniej dla mnie, w przeciwieństwie do większości krytyków filmowych
niestety film ten już nie tak dobry jak książka, na podstawie której został ów nakręcony
Kula dobry filmik...Oba filmy mi sie bardzo podobały,ale tylko w małym stopniu sa podobne do siebie chociaz te halucynacje itp...ogolnie dobra sugestia...
do dobrych sfów dochodzi jeszcze "kontakt" i ostatnio widziałem "sunshine".... motywy bardzo podobne jak w EH troche gorszy film ogólnie ale...nie jest zły jak dla mnie ocena na filmwebie zanizona
"Czas mija i ciągle nic. I nadal mogę rzec, że po tym filmie nie powstało nic dobrego z dziedziny s/f"
Gdzie się schowałeś przed światem, kiedy pojawił się pierwszy Matrix?
I gdzie byłeś, kiedy pojawił się Equilibrium?
A jak po raz pierwszy wyświetlili Sphere?
I tak dalej, i tak dalej?
Ok. Matrix/Equilibrium/Sphere to co najmniej dobre filmy, ale mi bardziej chodziło o s/f z gatunku "latamy sobie po kosmosie" :-)
Supernova? mam w pamięci jeszcze kilka filmów, z lat 80tych, ale tytułów nie pamiętam
first spaceship no venus czy jakos tak, jak na tamte lata to dobre sf
kroniki riddicka tez polecam, mnie sie podobaja przynajmniej
jak mi sie przypomi to dodam cos jeszcze:)
Pierwszy tytuł jaki nasuwa mi się na myśl to "Mission on Mars"
wg mojego jakże skromnego zdania film doskonały choćby ze względu
na doskonałą muzykę Pana Ennio Morricone.
Od groma powstało tych filmów chociażby hoolywoodzkie mega-romasidło
pt "Armageddon", "Star Trek: Nemesis" i wiele, wiele innych, których nazw w danej chwili nie mogę sobie przypomnieć jeżeli idzie o
przebywanie w przestrzeni kosmicznej.
Jeszcze fajna byla Misja Na Marsa z Timem Robbinsem i Garym Sinise
http://www.filmweb.pl/f881/Misja+na+Marsa,2000
Okolo 1/3 jest w przestrzeni kosmicznej, a reszta w roznych innych miejscach ;)
Dopiero Drogi kolego o tym napisałem, czytaj posty :)
Co do samego filmu mi się strasznie spodobał ze względu
na niesamowity klimat jedynie (SPOILER!) zakończenie
moim zdaniem było przedobrzone i trochę twórców poniosło.
ty no patrz, faktycznie - przeczytalem, ale jakos nie skojarzylem :) ale moze z tego powodu tez (oryginalny tytul) przypomnialo mi sie o tym filmie i go wpisalem - przepraszam. no to zeby cos innego i podobnego dodac to
http://www.filmweb.pl/f1444/Czerwona+planeta,2000
chociazby to :)
Pitch Black, żołnierze kosmosu, ciśnienie i tyle... mało takich filmów... chyba się nie sprzedają.
Acha - no i z gatunku 'latamy po kosmosie' nie mozna zapomniec o Apollo 13
http://www.filmweb.pl/f1053/Apollo+13,1995
Hollywoodzka sztampa (jak zreszta wiekszosc wspomnianych tytulow), ale jakze efektowna :) fakt, ze zadnych'dziwnych' przygot tam nie ma, ale sobie lataja...
http://www.youtube.com/watch?v=aVbvAnv8lZQ
może was zachęci, bo to mało znana produkcja (wydana jedynie na dvd), ale najlepsza z ostatnich lat.
W tym gatunku i klimacie to tylko "Alien" mi się kojarzy, ale "Obcego" to każdy zna. No może jeszcze "W stronę słońca/Sunshine" z 2007 - bardzo podobna konwencja s-f ale thriler nie horror.
Ale dlaczego jesli s-f to od razu musza byc horrory albo inne thillery?
Fakt, ze wtedy to juz inne kino - jak Star Wars - familijne raczej, ale to wciaz dobre sf.
No a ja jeszcze od siebie dodam 2001: Odyseja kosmiczna, oraz jej kontynuacje, 2010: Dzien, w ktorym nawiazalismy kontakt (lub podobnie ten drugi). Oba sa fajne etc, ale jednak do filmu Kubricka nie kazdy moze sie przekonac (choc mnie sie prawie udalo), trzeba to wyczuc po prostu c:
Ja polecam obydwa.
Hollywoodzka sztampa to "Armageddon" albo "Dzień niepodległości". Akurat "Apollo 13" to naprawdę niezły obraz przybliżający autentyczne zdarzenie. Świetna obsada (zwłaszcza Ed Harris) i sprawna narracja. Zero zmyślonych elementów (w sensie tego, co nazywamy kinem sf), a napięcie momentami nie mniejsze niż podczas seansów przeładowanych efektami specjalnymi.
Podaję link
http://www.filmweb.pl/f105482/Trapped+in+Space,1994
ponieważ się obciąłem, że jest jeszcze inny film z 1969 r. pod tym samym tytułem.
A "Trapped in space" mam na oryginalnym video. Jestem zaskoczony, ze tego nie znacie.
Święta prawda . Kiedy widziałem pierwszy raz film jakieś 10 lat temu byłem wystraszony 2 miesiące i chodziłem w shizach :-)
Dokładnie mjałem to samo ,nawet teraz kiedy oglądam ciarki przechodzą.A od siebie polecam "Supernova" magiczny sf
Warto chyba zainteresować się tym tytułem http://www.filmweb.pl/f478458/Pandorum,2009
Premiera co prawda jeszcze dość odległa, lecz na przyszłość można zapamiętać. Kto wie... może dostaniemy całkiem dobry film...
Heh , też miałem o tym dzisiaj napisać. Zwiastun niezły , może coś z tego wyjdzie :-)
Cześć Wszystkim!:) Piszę bo chciałbym tylko napisać tak od siebie, że też lubię filmy w stylu "latamy po kosmosie":)
Jak ktoś chce napisać, że mam kiepskie poczucie humoru to uprzedzam, że nie musi tego pisać bo o tym wiem;) Niedługo wychodzi "Pandorum", "Moon", "Cargo" wydaje się też ciekawe w podobnych klimatach. Generalnie to chyba mamy rok sci-fiction. Być może to tylko takie moje odczucia, nie porównywałem ilości nowych filmów sci-fiction z poprzednich lat ale takie premiery jak nowy Terminator, Transformers, Surrogates, Pandorum, Gamer i na koniec roku Avatar zdają się potwierdzać moją teorię:)
nie pozostaje mi nic innego jak napisanie "TRUE" ... mam nadzieję , że przyszłe premiery s/f będą przynajmniej dobre .
Ciekawostka xD
Oglądałem film dawno temu jako Gówniarz czyli na VHS...i nie wiem jakim cudem ale ja ten film Wypożyczyłem bo chciałem obejrzeć dobry film s.F. o kosmitach...
A jak się okazało że to Zajebisty horror s.F. xD
Ciekawe jakie teraz zdanie bym miał na temat filmu...
Za pierwszym razem film mnie mile zaskoczył. Świetny klimat, fajne wykonanie, poprawna gra aktorska - zasługiwał wtedy na mocne 8. Ostatnio obejrzałem film drugi raz i niestety podczas kolejnego podejścia widać wszelkie niedociągnięcia i błędy - tym razem zasługuje na 6. Jest po części słaby i nudny, ale momentami. Całościowo patrząc jest cholernie nierówny. Mimo wszystko jest godny polecenia. Niezłe S/F.