Ukryty wymiar
Event Horizon
1997
powrót do forum filmu Ukryty wymiar 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10
Film obejrzałem pod wpływem opowiadań kumpla. Zafascynował mnie sam pomysł - po uruchomieniu silników podprzestrzennych (napęd grawitacyjny) statek przeskoczył do innego wymiaru. Okazało się, że przeskoczył dio piekła. I motyw z wydrapanymi oczyma załogi, dlatego, że to co tam ujrzeli było tak potworne . Czy może być coś bardziej przerażającego? I owszem - na poczatku film ma taki klimat. Scenografia, muzyka, nastruj grozy. Wszystko psuje "ozywienie" okrętu i przeminiony dr Weir... Czy statek nie mógłbyc nadal tylko statkiem? Wątek z "ozywieniem" go w piekle wydaje mi się zupełnie niepotrzeny. Zapętla tylko fabułe i odwraca uwagę od tego co powinno być rdzeniem filmu - nieoczekiwana podróż do piekła. To że statek stał się zywą istotą, tylko niepotrzebnie psuje nastruj grozy, przypominać mi zaczął typowy, tandetny amerykański horror.
pomysł jest rzeczywiście świetny,ale jakie mogłoby być inne zakończenie?docierają do statku,stwierdzają, że nikt nie przeżył i wracają do domu? z tym statkiem musiało coś być nie tak,może nie chodzi o sam statek, maszynę,ale ludzi,którzy byli na jego pokładzie. po przekroczeniu włazu stali sie częścią statku, który wpływał na ich zachowanie i psychikę. Wydaje mi się, że dr Weir był stuknięty zanim tam dotarł, miał obsesję na punkcie "swojego" statku. stał się ucieleśnieniem tego, co znajdowało się po "tamtej" stronie. film mógłby byc bardziej dopracowany,ale i tak uważam, że jest całkiem niezły porównując z innymi gniotami sf, które opieraja się na starych i nudnych pomysłach. poza tym jestem ciekawa jakie sceny zostały usunięte...
Powiem szczerze, że bardzo mnie ucieszyła taka wysoka ocena dla "Event Horizon" który uważam za jeden z moich ulubionych filmów (jestem fanem SF).
Wielkość, Kształt, wrażenie, klimat statku zapadł głęboko w mojej pamięci, gdzie pozostaje nadal... hmm, no właśnie.... ŻYWY! Czasem przywołuję przed oczy obraz Event Horizona orbitującego wokół Neptuna i muszę przyznać że jego sylwetka wywołuje u mnie dreszcze !. W zasadzie to reżyser wcale nie musiał "ożywiać" statku. Jego wizerunek, historia, a nawet sama idea napędu sprawia, że ten statek i bez tego zabiegu byłby pierwszoplanowym bohaterem tego filmu! Jeżeli dodamy do tego jeszcze genialną nazwę "Horyzont zdarzeń", która jest 1) urzekająca i bardzo plastyczna 2) intryguje i mocno działa na wyobraźnię 3) jest ścisłym naukowym terminem, to mogę śmiało stwierdzić że jest to najbardziej "żywa" konstrukcja statku kosmicznego w dziejach kinematografii :] .Przykładowo widok sylwetki Star-Trek`owego Enterprise`a nie wywołuje we mnie nawet jednej dziesiątej części takich emocji jak kształt Event Horizon`a.
Pozdrawiam fanów filmu !
Znakomity film. Ciekawy pomysł, dobre wykonanie i brak tandetnego efekciarstwa. Wszystko w idealnych proporcjach. Lubie filmy w których strach jest wywoływany przez bardziej subtelne srodki wyrazu niz krew i trupy. Ocena 8/10
Cierni00 uważam że kształt najlepszy jaki widziałem w filmach sf to wielka ważka z serialu LEXX który leciał kiedyś na Wizja 1 (może ktoś pamięta ta stacje). Niestety nie umiem znaleźć foto tego żywego statku :/
Znalazłem fotki
Oto załoga staku ważki
http://members.lycos.co.uk/LexxReview/Titlefrontimage.jpg [members.lycos.co.uk/Lex...]
A to statek:
http://members.lycos.co.uk/LexxReview/Image5.jpg [members.lycos.co.uk/Lex...]
http://members.lycos.co.uk/LexxReview/lexx1.jpg [members.lycos.co.uk/Lex...]
http://members.lycos.co.uk/LexxReview/lexx2g.jpg [members.lycos.co.uk/Lex...]
http://www.lexxlinx.com/vid/11_land_med.jpg [www.lexxlinx.com/vid/11...]