W mojej skali film-wypełniacz. O ile na początku akcja jakoś szła to niestety im później tym gorzej. Jakaś olbrzymie ilości krwi, dziwne wspomnienia załogi, statek który żyje, ci ludzie-nieludzie - nie dla mnie to. Jak nie masz co oglądnąć do wina, piwa lub pizzy - możesz wziąść ten film, ale nie nastawiaj się na coś co Cię powali.
Kiepski film nic się w nim nie działo, żadnych istot, żadnych akcji nic. Na końcu czuć nie dosyt. Nazwał bym go śmiało thrillerem bo do horroru to mu dużo brakuje.
No moze faktycznie bardziej jest to thriller S-F, ale mimo wszystko mi sie bardoz podobal chociaz podchodziłem do niego na początku mocno sceptycznie, napiecie przez cały film, troche Gore, moim zdaniem naprawde dobry film, pomimo narzekan niektorych;p
Tak zgadzam się z Wami. Dodam od siebie i za siebie. Podobało mi się wykonanie i sposób przedstawienia tego statku i kuli ale sam pomysł to nie wszystko, trzeba to umieć jakoś sprawnie przedstawić. Im dalej tym nudniej.
Dla was liczy się tylko wykonanie, a według mnie wespół z klimatem ten film jest 100x lepiej wykonany niż najnowszy "sf" blockbuster...
OP, który opowiada, że to film do oglądania przy piwie wywował u mnie wielki LoL, z tego względu, że to nie są "Transformers" gdzie fabuła jest prosta jak bok kwadratu...