Powiedz mi, a co tu jest do rozumienia? Ten film powiela schematy tego rodzaju kina z Rockym na czele. Nie jest niczym nowym i odkrywczym w gatunku, więc nie widzę powodu, by na siłę robić z tej produkcji coś ambitnego z wysokiej pułki. Schemat goni schemat.

Ale byles na filmie? Bo o to chodzi, ze to niby film ze schematyczna fabuła ale jakze inny.

Inny w czym? Bohater ma swoje problemy, pojawiają się nowe komplikacje, nadchodzi czas przemyśleń, ma wyznaczone cele i mimo trudności chce je osiągnąć. I czym to się niby różni od wspomnianego już Rocky'ego czy innego filmu, gdzie tłem jest inna dyscyplina sportu?

Chociażby przekazem. Idź do kina zobacz a potem pisz. Oczywiście że niektóre rzeczy mogą wydawać się podobne ale idąc takim tokiem rozumowania to można tak napisać o każdym filmie. Ja z perspektywy kobiety powiem ci że ten film bardziej mnie przekonuje do siebie niż wspomniany Rocky. A wiesz dlaczego? Bo problemy bohaterów ich podejście ,zmaganie się ze słabościami są bardzo realne i Nam bliskie.

No, ale to prawda. Większość filmów w danym gatunku to ograne i od lat znane już motywy. Oto kilka przykładów jeśli chodzi o filmy sportowe lub zahaczające o sporty walki.

1. Kamienne pięści (2016) - mafia ustawia walki bokserskie, chłopak ze złej dzielnicy ma talent, doświadczony trener bierze go pod swoje skrzydła, zdobywają tytuł mistrza świata, potem następuje upajanie się sukcesem, imprezy, kobiety, narkotyki, sodówka uderza do głowy, pojawia się inny zawodnik, który detronizuje tego pierwszego, co go kompletnie łamie i zaburza dotychczasowe życie. Robi wszystko, by wrócić tam gdzie był. Boks jest tłem. Film głównie skupia się na relacji zawodnik - trener, na ciemnych stronach tego biznesu oraz tym jak to wszystko wygląda od środka.

2. Opłacone krwią (2016) - zawodnik ma spore możliwości, ale jest bardzo trudną osobą do współpracy ze względu na charakter. Pod skrzydła bierze go trener z równie mocną osobowością. Dochodzi między nimi do sporych tarć. Bywają chwile zwątpienia w sens podejmowanych działań. Gdy dochodzi do pierwszych sukcesów zawodnik ulega poważnemu wypadkowi. Lekarze mówią mu, że już nie wróci na ring. Fajny dramat i pokazanie z perspektywy jak trudno się z tym pogodzić, że mógł jeszcze tak dużo zrobić.

Mógłbym jeszcze tu wymienić kilka lub kilkanaście tytułów, które bazują na tych samych albo nieco zmodyfikowanych motywach.

Czasem ktoś się wysili i zrobi bardziej złożony obraz, ale człowieka, który widział w swoim życiu sporo filmów - trudno zaskoczyć. Na kimś kto ogląda filmy od święta albo nie jest mocno zaangażowany w śledzenie branży nawet przeciętny czy średni film może zrobić duże wrażenie.

Jedynym co może wyróżnić schematyczną produkcję na tle innych jest aktorstwo na dobrym poziomie i ogólnie chemia na planie. W tym obrazie tego brakuje dlatego dla mnie jest to do bólu typowy przedstawiciel tego gatunku. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i niech tak zostanie. Pozdrawiam :)

Ale to sa zagraniczne produkcje. My wreszcie doczekalismy sie naszej, ja mam juz dosyc karolakow i infantylnych komedii o milosci. Wreszcie mamy inne solidne nasze gatunkowe kino.

Ja to rozumiem, że ludzie patrzą na tę produkcję łagodniej i głównie przez pryzmat, że jest polska, ale nie ma też, co przeginać w drugą stronę, że jest to coś świetnego na wysokim poziomie, bo do tego sporo brakuje. Należy docenić za coś nowego na rynku, ale kompletnie nie rozumiem głosów zachwytu.

To, że nie jest to kolejna gówniana komedyjka o miłości nie powoduje, że od razu ocena tego filmu rośnie i warty jest Oscara czy innych nagród.

Zazwyczaj takie zdanie o filmach mają ludzie którzy nie chodzą do kina na film tylko opierają się na zwiastunach albo jak juz pójdą to siedzą i jedza chrupki z marketu i siedza na Facebooku w którym są zatraceni w produkcji hejtu

Nie chodzę na seans do kina, by coś jeść i przeszkadzać innym na sali. Jaki hejt? Konstruktywnie napisałem o swoich odczuciach odnośnie tego filmu nie obrażając nikogo z twórców czy z obsady. Jako konsument, który wydał na dany produkt pieniądze mam prawo się o nim wypowiedzieć i ustosunkować się, co do jakości. Proste.

Zawsze mnie to zastanawia, gdy przytaczam solidne argumenty, a nowa osoba wchodząca do dyskusji nie odnosi się do treści filmu czy tego, co napisałem jakimiś konkretami tylko strzela na ślepo frazesami.

Jak na film bez reżysera jest przyzwoicie, ale bez zachwytu. Całkiem niezłe zdjęcia, ale mogłyby być lepsze, bo ogólne wrażenie psuje momentami taki efekt teledysku. Walk mało i za dużo slow motion. Jakiś decydujący cios można tak pokazać, ale nie prawie całą walkę. Dialogi miejscami zbyt drętwe i nienaturalne. To samo z motywacją niektórych postaci. Scenariusz zbudowany na znanych schematach bez dodania czegoś nowego i powiewu świeżości. Dla ciebie to może być nawet najlepszy film na świecie, ale weź pod uwagę, że inni ludzie mają prawo do oceny i mogą się wypowiedzieć, a że ich ocena nie będzie zbieżna z twoją, no cóż - każdy ma swoje podejście.

Gość (tzn. PanKracjusz) podał swoje argumenty, dodatkowo potrafiąc się wysłowić, co nie zawsze jest oczywiste, ale kij tam - ocena zła, znaczy hejter. I odpowiedź dostaje od gościa, który dziwnym trafem dopiero co założył konta na FW... No to niech ja też coś zainsynuuję, że pozytywne opinie osób z ledwo co założonymi kontami na FW nie ma co brać na poważnie, bo to pewnie wynajęci klakierzy czy inne dziadostwo.
PS. Filmu nie widziałem, więc generalnie opinii o nim nie mam. Odniosłem się tylko do twojego komentarza

Klakierzy dobre...... założyłem konto tylko z tego względu że ludzie pasą się hejtem a prawda jest taka że inni czytają tylko hejt albo nawet jak coś się w miarę podoba to też walą hejtem bo pozytywnych komentarzy nikt nie czyta A 5/10 lat temu mieli by to gdzieś i nic by nie pisali przeszli by stronę dalej A teraz o ten hejtuje to ja też ludzie są strasznie podatni na innych

Cos duzo osob zalozylo konto z tego samego powodu. Eh kretactwo, kretactwo

Chwała ci za to, ale filmu broni lubos i włosok, tylko drugiego nie ma tak zawiele

Mylisz się, wszyscy czytają - wszystkie komentarze, tylko jest b. duże grono osób, które nie komentuje. :) Nie martw się, jak film się podoba, osoby aktywnie uczestniczące na forum, napiszą swoją opinię. Jak komuś nie będzie się podobał film, też napisze. Przecież nie każdemu musi się podobać to samo..

Najczęściej się nie wtrącam, ale czepiasz się gościa, który rzetelnie, sumiennie i uczciwie napisał co mu nie pasuje w filmie, nikogo nie obrażając, nie wyzywając, ani nie hejtując. Natomiast ty naskakujesz na niego, że nie chodzi do kina, albo jada popkorn z marketu, jakbyś go znał. Atakujesz hejtem, jednocześnie zarzucając mu hejtowanie filmu. To kto tu kogo hejtuje i kto jest większym hejterem?

Najlepiej samemu zobaczyć film i nie kierować się opiniami innych. Skakanie sobie do gardeł też nie ma sensu, przecież tu wszyscy na tym portalu, mamy zamiłowanie do filmów. Każdy ma swój gust.. Bez sensu się kopać.. szkoda czasu.:D A @PanKracjusz akurat to jest człowiek, który ma dość spore pojęcie o filmach, gatunkach, co można wywnioskować z jego wypowiedzi. Wystarczy tutaj trochę pobyć, ma prawo do swojego zdania. Pozdrawiam:)

Każdy ma prawo do swojego zdania, a ja akurat PanKracjusza nie krytykowałem, tylko właśnie broniłem. Pozdrawiam również.

.. i dlatego zacytowałam Twoją wypowiedź, ponieważ w większości podpisuję się pod tym, co napisałeś..

śmierdzi tu gunwem za przeproszeniem tzn. na forum pod tym filmem...
słyszałem plotki, że Lewandowski czy tam Kawulski posmarowali gdzie trzeba za recenzje, że nawet na forum tutaj jest śmietnik jakiś, bo co mamy do obejrzenia każdy wie, a jakoś dziwnie ludzie chwalą, gdy faktycznie mamy do czynienia z wtórnym średniakiem, żeby nie powiedzieć crapem z kilkoma lepszymi elementami w oczach kogoś, kto się trochę zna... albo żeby nie było, że "znaffca" się znalazł to z kimś kto jak ogląda filmy to używa mózgu i trochę filmów już widział. Ale i tak większość kont tutaj broniących jakoś dziwnie założonych zostało nie dawno i nawet filmów nie oceniają, ale mają dużo do powiedzenia.
Niby takie państwo prawa się zrobiło, a wszędzie boty nazywane trollami... ale gdzie nie zajrzysz czy to na jakiś fan page na facebooku (nie daj boże związany z polityką) to nabijają sobie odsłony, piszą komentarze, dają lajki, aż się rzygać chce. Tak kiedyś nie było. Polecam tvp.info na fb to co tam się dzieje w komentarzach i z lajkami to może wzbudzać obawy w jakim my kraju żyjemy. Tak jak tutaj czyli jakieś z d*py konta person dziwnie się nazywających, które chwalą pod niebiosa takie banialuki że każdy normalny jak czyta to od razu daje "xD", a boty oczywiście "lajk" i są takie materiały rozkłada sie to wszystko 50/50, ale każdy myślący człowiek widzi propagandę. W normalnym świecie jak coś jest ok to przeważnie dostaje w większości znacznej np. 90 - 95% pozytywny komentarz. Ale jak coś co jest niby normalne dostaje rozkład lajków jak piosenki sióstr godlewskich to gołym okiem widać, że jest coś nie halo :)

Nie po raz pierwszy... i z pewnością nie ostatni. Podobnych akcji sztucznego bicia piany wokół kolejnej komercyjnej "megaprodukcji" było już kilka. Najlepszym przykładem od kilku lat są produkty VEGAńskie - po premierze papki botoksopochodnej nowe konta wystawiające ocenę 10/10 powstawały przecież jak grzyby po deszczu. Ale takie czasy. Wszystko dzisiaj kręci się wokół lajków, srajków, łapek, srapek, serduszek, pierduszek i ilości odsłon. To nic, że dany film to mówiąc kolokwialnie dno, wodorosty i dwa metry mułu. Jeśli jakimś "cudem" uda się zdobyć odpowiednią ilość pozytywnych głosów i komentarzy, to i hejterów z czasem uda się przekonać.
Przecież średnia na FW taka wysoka, czyli film musi być dobry. W końcu większość nie może się mylić ;)

PanKracjusz Spieprzaj lewaku!
Ludzie wogle z nim nie dyskutujcie, dyskusje z lewakiem zawsze kończcie w taki właśnie sposób: spieprzaj, won!
Z nimi nie ma dyskusji, oni nic mądrego nie są w stanie powiedzieć, odrazu ucinać dyskusje z tym czymś, powiedzieć wypieprzaj i tyle.

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Moim zdaniem film potrzebuję byc niewiadomo jak innowacyjnym i odkrywczy żeby być zwyczajnie dobrym. To, że historia nie jest wybitnie odkrywcza nie jest dla mnie żadnym zarzutem. Osobiście męczy mnie już trochę takie mędrkowanie. Nie chodzi o ten komentarz tylko ogólna tendencje. Oczekiwania niewiadomo jak ambitnego filmu, wg mnie mija się z celem, nie ten repertuar, nie w ten target uderza ta produkcja.
Uważam, że jest to kino ciekawe, bardzo podobały mi się ujęcia, a gra aktorska jest na bardzo wysokim poziomie. Idąc na ten film właśnie tego oczekiwałem. Oczywiście, że są jakieś niedociągnięcia i zawsze będą ale mimo nich dla mnie w swojej kategorii film ma 10/10. Można się podczas seansu wzruszyć, można się pośmiać, można i przeżywać, poczuć emocje i chaos w głowie głównego bohatera, który stopniowo odzyskuje harmonię. To wszystko było i od tego filmu nie oczekiwałem nic więcej.
Siedząc w wygodnym fotelu powróciły wspomnienia o śmierdzącej, zimnej sali treningowej, hektolitrach potu czy żarze i oślepiającym blasku reflektorów na ringu i za to wielki szacunek dla twórców.

Popieram popieram popieram troling filmowy też istnieje

no nawet ja sobie wpisałem date załozenia by nie musieli sie trudzić w namierzaniu xD

Można się pośmiać ale z głupoty tego filmu xd Pani weterynarz porywają córę a ona sobie siedzi w domu i ogląda walkę i pali spokojnie papierosa... no emocja jak na grzybach. Po co wątek Ruskich ? Pół filmu to slow motion, żenada. Zrób raz, góra dwa a nie co 3 ujęcie. Absurd goni absurd. Pod koniec filmu się dowiadujemy, że od pierwszej sceny walki do drugiej walki minęło kilka lat (2 albo 3) i zajebiście, że ktoś to zaakcentował i muszę się dowiedzieć jak utrzymać taką budowę ciała przez kilka lat pijąc alkohol i dawać w żyłę. Prawdziwy mistrz, naprawdę

Oceniłeś ten film jako arcydzieło? I jeszcze chwalisz za wtórność? :D

Dzięki za tę wyczerpującoą wypowiedź, bo ja płacze na klawiaturę - film dla wrażliwych. To, co autor owie na Sztukę kochania, albo Wszystki stany miłości?

Czyli że jak nie jest dla wszystkich to oceniać powinni Ci wybrańcy tylko?

wydaje mi się że aby oceniać film należy go najpierw zobaczyć. Pan Kracjusz siedzi na forum, nie także tego filmu i komentuje filmy nie widząc ich wcześniej. Nie wiem czy to kwestia jakiejś dziwnej fobii na antypolskie filmy czy dużej ilości czasu, czy może czegoś innego.

Słuchaj, dla mnie nie ma znaczenia czy film zrobiono w Polsce, Tajlandii czy Mongolii. Jeśli go widziałem i zapłaciłem za bilet, vod czy płytę dvd jako konsument mam prawo się odnieść do całości i go ocenić. Gdy coś uznaję za słabe to konkretnie uzasadniam i nie walę na oślep. Jak coś jest dobre to nie mam problemu, by to pochwalić. W wielu przypadkach odnoszę się do konkretnych scen, dialogów czy scenariusza, więc jak mógłbym to robić bez znajomości danego filmu? Jesteś w stanie mi to wyjaśnić? Po to jest forum, by dyskutować.

PanKracjusz
Ty żadnego prawa do oceny nie posiadasz. Ty zapłaciłeś tylko za możliwość obejrzenia, a nie za możliwość oceny. Pewnie tego nie rozumiesz, lewak to lewak, beton.

Płacisz za bilet i pozytywnie oceniasz film - wszystko spoko i masz prawo do oceny?
Płacisz za bilet i negatywnie oceniasz film - prawa do oceny nie posiadasz?

Litości, lewaczku. Podwójnymi standardami smaruj sobie chlebek lub bułeczki, smacznego.

To musisz poczekac na prawdziwe oceny tego filmu az bedzie go mozna obejrzec za darmo.

Byłem w kinie z ludźmi, którzy jarają się i trenują sztuki walki. Sami walczą. I naprawdę myśleli, że to będzie film o fighterach a nie kolejny tasiemcowy film sensacyjny. Bardzo się zawiedli. Za dużo napchanych wątków powoduje przesyt. Ruska mafia,dążenie do miłości, bohater, który się stoczył i chce wyjść na prostą, Facet który chce zakończyć karierę honorową walką ze swoim rywalem. Za dużo tego. A wystarczyło by wywalić watek z mafią i pokazać dwóch fighterów i ich przygotowania do walki. Sama walka no cóż parę najlepszych chwytów przez chwilę i tyle w filmie, który miał być filmem o KSW tak był reklamowany na gali a wyszło no cóż wiadomo co.

hahah ksw widze prężnie działa :)
konto założone 18 września tego roku , tak jak wiele innych osób którzy chwalą ten film :D
małpi cyrk ksw teraz małpy ruszyły promować film już we wrześniu hehe dobre dobre :)
a Tu punisher dał się złapać ? :D

mortal combat- uwielbiam :) film z lat 90 a nadal jest genialny

To miał być film o MMA i tak reklamowali, jedyny pierwszy w Polsce hahaha... A walk prawie co nic ocena i tak za wysoka z 3/10 to maks.

Dziś będę wreszcie oglądać. Jeszcze do tej pory zbieram się po Diablo, masakra! Jak tu też będzie taki poziom to już więcej nie oglądam polskich filmów.

Tak jest. Disco polo też nie jest dla wszystkich. Tylko dla znawców.

Pójdę dalej Twoim tropem: jeleń na rykowisku też nie jest dla wszystkich, trzeba być znawcą, wiedzieć po co ryczy. Pozdrowienia.

Dokładnie.

Już Ci odpowiadam czemu. Uwaga na spoilery.
1. Miał ogromny potencjał, a wyszedł po prostu średnio.
2. Słaba reżyserka, masa słabych ujęć, a scena początkowa z widokiem "pierwszo-osobowym" to totalne dno, które zamiast efektu wow, przez słaby montaż tylko wytworzył większy chaos.
3. Brak jakiejkolwiek logiki i konsekwencji działań. Kosa wraca na stare śmieci, ojciec traktuje go jak ukochanego syna, gdy ten jest wrakiem człowieka, a gdy staje na nogi i dostaje propozycję walki, to ten traktuje go jak śmiecia... WTF? Reżyser zapomniał jaką koncepcję obrał? Czy to był taki plot-twist?
Mówi o tym zakochiwaniu się, że nie, nie chce, a tu w przeciągu kilku dni puka laskę - o sztuczności tej sceny już nawet mi się wypowiadać nie chce.
Albo ta bójka z ruskimi przy lokomotywie... Primo -kto wezwał policję? Ruscy? Secundo - dlaczego "bandyci" uciekli, gdy wyrobili sobie przewagę?
O akcji w klubie nie wspomnę. Pierw właściciel ma go za szmatę, ma za sobą masę ochroniarzy, a później Kosa wchodzi sobie od tak do klubu, łamie mu nos, a ten jak gdyby nigdy nic jest potulny i mu pomaga.
Idiotyzmu sceny z Ruskiem łowiącym ryby w kałuży, gdzie Kosę musiał transportować obstawiony helikopter nie wspomnę. A sam wątek ustawki - Ruski bandzior traci masę hajsu, ale jest wzruszony sytuacją i z szacunku go nie zabije... WTF?!
4. Masa niepotrzebnych, niewytłumaczonych i niezamkniętych wątków, które sprawiają, że jest jeden wielki chaos, a wszystko wygląda jak nieudolna próba streszczenia 10h serialu w 2h filmu.
5. W niektórych ujęciach skupiono się za bardzo na krajobrazie, niż na akcji - to nie jest film przyrodniczy.
6. Bohaterowie zakrzywiają czasoprzestrzeń - raz w jeden dzień dzieje się połowa akcji z filmu, innym razem przez miesiąc nie dzieje się nic, a bohaterowi kuku z głowy po kilku miesiącach wygląda jakby dostał tydzień temu.
7. Próba bycia na siłę śmiesznym - masa suchych żartów, tak suchych, że tylko Janusz z Grażyną by się zasmiał, ale jest jeden problem - teksty są zbyt młodzieżowe, więc nawet by nie zrozumieli. Córka Jessica, a wnuk Brajan. Aha...
No i ten trener z napadami. Żeżuncja.
8. Ta nieudolna próba kopiowania Rockyego...
9. Skoro zrobili otoczkę z KSW, to czemu Mamed nie jest po prostu Mamedem?
10. Sceny walki to jakaś parodia. Po co te slow-motion, szczególnie że obijani i tak byli kaskaderzy - w każdej cenie walki widać twarz tylko jednej postaci, więc na bank to byli kaskaderzy. Czemu nie można było zachować normalnego tempa, a "zawodnicy" po prostu biliby w trybie "sparingowym" i wyglądałoby to równie efektownie, a nikomu by się krzywda nie działa... Czemu?
11. Skoro film miał być o przegranym życiu, w ciężkim klimacie, krew pot i łzy, to dlaczego nie jest "szorstki" lecz na siłę przekoloryzowany? Skoro żył w smrodzie i przegrał życie, to dlaczego tego smrodu i przegranej nie pokazali? Albo pokazali tak słabo, że nie zauważyłem...

"Nie każdy też zrozumie ten film. Jest przeznaczony dla grupy wrażliwych i samotnych ludzi." - rozbawiłeś mnie do łez! :D
Rzeczywiście, trzeba być Alfą i Omegą, by ogarnąć złożoność tak "skomplikowanego" scenariusza. O jakże "głębokim przesłaniu" skłaniającym do refleksji nawet nie wspominając...

"Ci co idą na nawalanki na wzór Mortal Combat to się mocno rozczarują. Nie każdy też zrozumie ten film. Jest przeznaczony dla grupy wrażliwych i samotnych ludzi."

uffff a już miałem to coś obejrzeć.
Dzięki za ostrzeżenie.
Wolę Mortal Kombat.
Zdecydowanie.

To musi być bait, w dodatku sądząc po ilości odpowiedzi udany :D