j.w. Wygląda na to, że w tym filmie (tej części serii) gra aż trzech aktorów z epickiej "Gry o Tron". Choćby dlatego mógłbym (czy może nawet powinienem? - jako fan, wielbiciel i miłośnik serialu oraz postaci/odtwórców ról) obejrzeć to "dzieło". Niemniej jednak, jakoś wcale mi się do tego nie spieszy i nie pali :)
Mimo, że pewnie można by i warto by się skusić (pomijając powyższy aspekt) chociażby dla niewątpliwie pięknej i seksownej Kate Beckinsale (domyślam się, że w tym filmie może być równie diabelsko seksowna i pociągająca co w "Van Helsingu" :)
BTW. Widziałem chyba tylko dwie pierwsze części, ale było to już dość dawno temu. Raczej nic, albo niewiele pamiętam z fabuły i wydarzeń.
Warto i opłaca się w ogóle oglądać tę część, jeśli zapomniało się, co było w pierwszych dwóch, a ominęło dwie kolejne? :) Czy w każdej kolejnej części tej serii jest bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z poprzedniej/ich? Czy raczej każda część to całkiem nowa opowieść i historia, i bez problemu można obejrzeć film jako osobny obraz, niezwiązany z poprzednimi?
Czy nie ma co sobie zawracać tym filmem (tą częścią) głowy i poprzestać na 1-2 pierwszych?
Może ktoś z szanownych filmwebowiczów mnie oświeci? :)
Jest to kontynuacja, ale na początku jest zawsze mocno streszczone przypomnienie tego, co było wcześniej. Trudno mi jednak ocenić, czy jest to wystarczające z punktu widzenia osoby, która obejrzała wszystkie części po kilka razy :P
A czy warto, to już kwestia indywidualna. Ja uwielbiam całą serię.
"Gry o Tron" nie oglądałam, więc tu nie podpowiem i nie wiem nawet o jakich aktorów chodzi, a Kate wygląda zjawiskowo we wszystkich częściach. Dla mnie plusem był też Theo James, który grał również w poprzedniej części. Aktor grający partnera Selene w cz. 1 i 2 nie przypadł mi do gustu, więc dla mnie to zmiana na plus.