Trylogia była rewelacyjna,część czwarta zniszczyła cały dorobek tej serii. Ja byłem jednak optymistą i liczyłem,że po tej porażce może być już tylko lepiej. Niestety "Więzy krwi" przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Jest to najgorsza i niepotrzebna kontynuacja tej męczarni.