Usłane różami

Bed of Roses
1996
6,6 3,8 tys. ocen
6,6 10 1 3771
4,0 2 krytyków
Usłane różami
powrót do forum filmu Usłane różami

Film może być, jest całkiem ok, bardzo szybko się go ogląda ( moze dlatego, że jest dość krótki ). Ale jedna osoba zraziła mnie do tego filmu - główna aktorka. Jak patrzyłam na nią to po prostu gotowało się we mnie, mam wrażenie, że grała ona bardzo stzucznie i sztywno.
Przez to film oglądało mi się okropnie.
Ale ogólnie nie był zły.

ocenił(a) film na 5
Tifa_Lockhart

O.. widzę, że nie tylko mnie się nie podobała... Film faktycznie przyjemny... ale przez nią niestety gorzej się oglądało.. :( Oglądałam go dosyć dawno ale pamiętam, że strasznie mnie wkurzała.. O rety.. idealny przykład "drewnianego aktorstwa" ... - zdecydowanie w przeciewieństwie do Christian'a :):) ;0)

Tifa_Lockhart

A mi sie podobalo jej aktorstwo. A moze dlatego, ze jest piekna i w zasadzie mogla by nic nie robic tylko siedziec przed kamera :)

ocenił(a) film na 8
java_ff

Zgadzam się z java ff :) Mary Stuart Masterson była ok. Mi na przykład bardziej przeszkadzał Slater, chociaż zwracałam na to uwagę właściwie na początku pomimo, że generalnie go lubię.

A poza tym. Powiedzmy sobie szczerze: niektóre dialogi w tym filmie były mocno ckliwe i słodkie aż karmel skapywał - trudno było zagrać to "nie drętwo" ;)

Ale ja nie narzekam!

Tifa_Lockhart

A mi się podobała jej gra. Jej bohaterka taka właśnie miała być - samotna, zagubiona i nieśmiała dziewczyna. Bez rodziny i z jedną tylko przyjaciółką. Zachowywała się tak sztywnie bo bała się otworzyć na miłość, która nagle pojawiła się w jej życiu, bała się komuś zaufać. A poza tym bardzo podobała mi się jej uroda - taka delikatna i naturalna.