6,5 32 tys. ocen
6,5 10 1 32248
4,0 12 krytyków
Uwikłanie
powrót do forum filmu Uwikłanie

Niestety Pan reżyser zrobił to, co mógł zrobić najgorszego z tak obiecującym materiałem do nakręcenia filmu, jakim jest książka Miłoszewskiego. Obsada nie do końca trafiona, napięcie budowane raczej nieudolnie i właściwie wszystko w tym filmie jest raczej albo nie do końca. Przyciężkawe dla polskiego widza szwedzkie kryminały potrafią jednak dawać więcej emocji. Prawdziwy niesmak wzbudziła scena walki w ubikacji, sztuczne "niemal omdlenie" na ulicy i późniejsza scena łóżkowa. Naprawdę można było zrobić o tym film na wiele różnych sposobów i chyba każdy mógłby być lepszy niż to, co oglądałem. Wielka szkoda.

ocenił(a) film na 6
imadloreki

Niestety, muszę się zgodzić. Co prawda uważam, że na tle wielu polskich filmów, nie jest to film słaby, ale świetnie wypunktowałeś(aś) jego słabe punkty.

ocenił(a) film na 6
imadloreki

Niestety również się zgadzam - zasadniczo. Przyznam jednak, że myślałam ze będzie jeszcze gorzej, a film mimo wszystko zrealizowany jest sprawnie (w czym niewątpliwie widać rękę p. Machulskiego). Pomijając już nieszczęsne zamiany Warszawy na Kraków, Szackiego na Szacką etc., oraz nieudolność kręcenia poszczególnych scen (vide : imadloreki), to rozczarowała mnie do bólu gra Ostaszewskiej. Nie rozumiem dlaczego tak dobra aktorka zagrała tak fatalnie, z żenująco infantylnymi manierami i z wprawą godną studenta pierwszego roku PWST....

madonna_pekaesow

Dokładnie. Mam podobne odczucia co do gry pani Ostaszewskiej, chociaż tę jej manierę można było odbierać jako celowy zabieg, to jednak postać mocna drażniąca widza i porażająco nierozgarnięta. Film strasznie razi od początku słabą grą aktorską. Jedyny pozytywny akcent pojawią się w środku filmu w dwóch scenach - z facetem z IPN-u i scena później. Później znowu powrót do niezbyt udanie zrealizowanej hollywoodzkiej konwencji kina sensacyjnego. Niestety całość wypada dosyć blado.

ocenił(a) film na 3
Li_Mu_Bai

Obsada zupelnie nietrafiona, chemii miedzy Ostaszewska i Bukowskim nawet pod lupa nie mozna sie dopatrzyc. Watek sensacyjny zenujacy, ale najbardziej zadziwia ze ten film zrobil to tak doswiadczony rezyser jak Bromski majac b. dobry maretial wyjsciowy w postaci ciekawej powiesci Zygmunta Miloszewskiego.

Zabij mnie glino nakrecone jeszcze w latach 80-tych z Boguslawem Linda i Piotrem Machalica arcydzielem gatunku nie bylo, ale Bromski udowodnil tam ze potrafi czerpac z dobrych wzorcow kina sensacyjnego majac nawet niewielkie mozliwosci realizacyjne i fiansowe.

A tutaj wyszedl potworek niestety.