A raczej bardzie przekleństwo nigdy nie przepadałem za tym kiczowatą produkcją.
do mnie tez nie, juz jako dziecko wolalam gapic sie w sciane niz ogladac to badziewie i raczej sie juz nie przelamie ;>
Ja pamietam, jak u mnie w szkole podstawowej ciagle gadali o tym filmie, jak sie nim "jarali", a ja wolalam
Park Jurajski i Krola Lwa, bo ten film dla mnie, 8- latki byl zwyczajnie nudny.
Ale moj kuzyn uwielbial ten film, nawet zdobyl wtedy taki duzy plakat filmowy,
ktory sobie powiesil nad lozkiem :)
Jurajski Park to w ogóle najważniejszy film jaki miał na mnie wpływ gdy byłem dzieckiem, ale "Uwolnić Orkę" oraz "Król Lew" to kolejne najważniejsze produkcje dzieciństwa. Na ostatnim z wymienionych byłem w kinie i był to mój pierwszy seans w życiu.
A no widzisz :)
Jeszcze Jumanji, Kosmiczny mecz i 101 dalmatynczykow - to byly czasy, gdy naprawde w kinie lecialy ciekawe produkcje, dla calej rodziny :)