"Inna sprawa jest taka czy ten film ma w ogóle jakiś sens. Jedni ludzie ginęli a inni nie, dlaczego? Na czym polegał klucz?" klucz był taki, że umierali Ci którzy nie patrzyli na te obrazy jak na sztuke tylko forme zarobku itd. Nie pamiętam imion z filmu, ale postacie grana przez Malkovicha i tego czarnoskórego aktora nie zgineły ponieważ doceniały walory artystyczne tych obrazów

W sumie mogło tak być jakiś zamysł reżysera aczkolwiek co złego ducha miało by obchodzić czy ktoś docenia walory artystyczne czy też nie to już nie wiem. No i nie odniosłem wrażenia żeby Morf nie doceniał sztuki w ogóle.

Jeśli to był duch autora tych obrazów to może go obchodziło jak traktują jego sztukę. W sumie faktycznie, Morf jako jedyny z osób które zginęły chyba faktycznie doceniał sztuke, ale nie ma pewności że nie traktował jej jak zarobku. Pod koniec filmu chce zniszczyć obrazy. Facet ma klucz do pomieszczenia w magazynie, czyli to jest jego pomieszczenie, wiec zakładam że wcześniej przywłaszczył część obrazów, i nie wiadomo co chciał z nimi zrobić, może chciał je sprzedać w przyszłości. Wtedy z powyższą teorią zgadzałby sie czemu zginął.
No chyba, że nie chodziło tylko obrazy tego zmarłego faceta, tylko ogólnie o sztukę i stosunek do niej. Tak jak wyżej, prócz Morfa wszyscy traktowali sztuke jako zarobek. U postaci granej przez Jake'a duch zaczyna go nawiedzać dopiero wtedy gdy niesłusznie obsmarował wystawę byłego faceta jego dziewczyny. Wprawdzie tu nie chodziło o chciwość, ale nie potraktował sztuki jak powinien

Tak jak tu Reczy56 pisze, film jest raczej satyrą o świecie sztuki i ludzkiej chciwości, ukrytą pod przykrywką "horroru", więc jeśli szukasz tutaj filmu grozy to znajdziesz jedynie jego elementy. A zabieg z tatuażem miał raczej podkreślać rozległość samego pojęcia sztuki (i zgotować postaci Rene jej należyty los.. :) ). Cała historia jest krytyką motywów działania artystów, którzy gubią pasję na rzecz komercyjnego podejścia do sprawy . Pozdrawiam :)

Wiadomo że to satyra, tyle że totalnie średnia niestety :) Obsada najwidoczniej miała przykryć biedę tego filmu :)

Morf umówił się Rhodorą, że będzie miał wyłączne prawa do wydania książki o wystawie i samym artyście. Biorąc to pod uwagę można stwierdzić, że też miał w tym interes, więc to mogła być przyczyna, dla której został ukarany.
Chociaż z drugiej strony mam wrażenie, że duch mógł chcieć go ostrzec poprzez przywidzenia, bo jak słusznie zauważyliście był jedyną osobą, która doceniał te obrazy jako dzieła sztuki, a nie tylko zysk. W końcowych minutach filmu Damrish też widzi obraz, który się porusza i nic złego mu się nie przytrafia, co może mieć oczywiście związek z jego decyzją co do dalszej kariery. Ale to tylko taka moja intuicja :)

w Polsce ucisza się media/osoby mówiące prawdę o polskiej sytuacji i rzą dzie,

Zamykanie do więzień - BNB Podstawka,
Wlepianie kar bez podstaw - Rola,
Zamykanie mediów - Międlar,
Kradzieże - Rola
Zamykanie firm patriotom - Zięba
Nalot ABW na media - Mossakowski,
Nasyłanie policji - Bąkiewicz,
Skazywanie za piosenki - raper Stopa,
Zamykanie za palenie kukły - Rybak,
niszczenie finansowe - Kękuś i wiele innych

Zięba i patriotyzm xd

No więc tak: Malarz przelał swoją duszę w swoje obrazy, które były świetne , ale nie chciał się nimi "dzielić" ze światem dlatego nikomu ich nie sprzedał przez całe życie. Chciał żeby po śmierci zostały zniszczone. Tak się nie stało. Postacie w filmie giną ponieważ poszli w komercję i się sprzedali - asystentka przeżyła bo nie była jeszcze zepsuta przez środowisko snobów. Taki jest z grubsza sens filmu wg tej analizy z YouTube https://youtu.be/oCGOxaGgJbA

No i niby OK Ale film nie angażuje widzą. Ani to dobra komedia, ani fajny horror.
Reżyser nie mógł się zdecydować do końca jaki film kręci i wyszło jak wyszło.
Całość się dłuży- spokojnie możnaby wyciąć pół godziny i zrobić dynamiczny slasher. Fabuły jest tu w sam raz na jeden odcinek "Opowieści z krypty" czy tam "Gęsiej skórki".

I to jest własnie najbardziej trafne podsumowanie.

Tytuł tego tematu to doskonała recenzja tego filmu. Ja akurat miałem ćwiczyć na saksofonie i popełniłem błąd oglądając ten mierny film. Aż ciekawe jak można zrobić aż tak nijaki film.

Niestety film jest tak nudny że nie da się go obejrzeć do końca.

Moim zdaniem pomysł był świetny, ale film został zrobiony w karczmarny sposób. Tak jakby netflix chciał się upewnić, ze każdy, ale to kazdy na pewno zauważy jak niepokojące sa te obrazy. A na wypadek, gdyby 100% widzów było idiotami, to jeszcze mocniej podkreślili efekty. Mogli zrobić to w maksymalnie subtelny sposób, tzn nie pokazywać ożywionych, ruszających się obrazów, bo to nie jest Hogwart. Myślę, że ciary by mnie przeszły w momencie, kiedy zauważyłabym, że postacie na obrazach się zmieniają, choć w sumie to nie wiem, może mi się tylko wydaje, może zgłupiałam, a może to tylko wrażenie. Powiem więcej - nawet gdyby ktos tego nie zauważył, to może by przeczytał na forum na filmwebie i by miał takie 'o w mordę, jakim cudem to przeoczyłem!?'. Diabeł tkwi w szczegółach. Małpy skaczące w obrazie, lalka otwierająca oczy.. ehh. Jak bardzo można zepsuć naprawde fajny pomysł na film.

Sama lepiej bym tego nie napisała. Zgadzam się w 100%.

Cóż, nie mam nic więcej do dodania - Twoja recenzja jest idealna. Film to zmarnowane 2 godziny życia. Rozczarowanie.

To uczucie gdy jest piątek wieczór, szukam jakiegoś dobrego filmu i trafiam na Twój komentarz. Poszukam czegoś innego. Dzięki przyjacielu!!!!

Wolny strzelec z Gyllenhallem sobie odpal

Dziękuję, zapisuję. Niestety muszę mieć "fazę" na ten gatunek :D Ale dziękuję bo pozycja wydaje się być ciekawa :)

Dla mnie widziałeś ten film zamiast go obejrzeć, było tu wiele spraw i fascynujących tematów których nie zobaczyłeś. Tak jak np. ostatnia scena, kobieta w cieniu tych kaktusów widziała nadal obraz. Film polazuje że sztuka dziś to tylko pieniądze i czym była dla człowieka z nim nie związanymi w żaden sposób. Przez obrazy wyrażał swoje cierpienie, którego zalążek został przedstawiony a reszta której było napewno wiele została, ukryta za tajemnicą go otaczającą. Artysta przez dusze którą włożył w swoją sztukę zabijał tych którzy chcieli żeby było inaczej, żeby był to hajs. Nazwałeś ten film horrorem i pod to go podpinasz, osobiście ci powiem że artysta który stworzył ten kawał dobrej roboty zrobił go z pasji i jak widać do takiego ignoranta nie dotarło nic.

Jeżeli tak wyglada pasja to strach pomyslec jak zrobi cos na odwal. Powiem tak po trzech latach ja juz nie pamietam tego filmu. Niech to wystarczy za komentarz.

Moim zaniem duch, jakaś siła powodująca te okropne rzeczy, to nie duch autora. To by było bez sensu, bo sam autor chciał zniszczenia tych obrazów po śmierci, gdyby zależało mu na wymierzaniu sprawiedliwości to raczej nie chciałby zniszczenia obrazów, bo pozbawiłby się medium wymierzania tej sprawiedliwości.
Zgadzam się z wieloma poruszonymi tu kwestiami, śmierć od tatuażu była po prostu głupia, śmieszna, ale np. scena tuż przed tą śmiercią, gdzie ta kobieta sama niemal stała się bohaterką obrazu była dla mnie świetnym nawiązaniem.
To prawda, można było zrobić ten film lepiej, ale nie uważam w żadnym wypadku, że seans był czasem zmarnowanym. Oczekiwałam co prawda może bardziej dynamicznego i wyraźnego momentu kulminacyjnego ale podjęty został ciekawy temat i aktorko uważam że też było bardzo dobrze, Morf był bardzo dobrze zagrany, bohaterka która znalazła obrazy też.