czyli Victoria wraca do swojej kafejki, wypija kakao i wsiada na rower. Nie wie jednak, że ten blond mafiozo jest na tropie swojej części łupu :) Victoria z pomocą napotkanej grupki Berlińczyków zmierza na lotnisko, by odlecieć do Madrytu. :P
to tak jak w Locke (podobny film), co z betonem ? czy udalo sie wylac :D