Tyle czasu wytrzymałam.. gdyby opisać jednym zdaniem - film o kryzysie wieku średniego w wydaniu kobiecym.. Ta niecała godzina oglądania nie wniosła kompletnie nic w moje postrzeganie świata, trochę posłuchałam sobie pięknego języka, choć dialogów tam tyle, co kot napłakał. Dobrze wykreowana rola głównej bohaterki...
Piękny film o niczym.Można sobie odpuścić.Najlepszą recenzją jest fakt,że film z 2009 roku doczekał się tylko dwóch wpisów na 37 osób,które dotychczas film obejrzały.
Kiedy Anna przyłapuje swego partnera, gdy ten całuje inną kobietę, decyduje się skończyć ich wieloletni związek i zapomnieć o przeszłości. Mimo, iż nie jest już młodą kobietą, chce zacząć wszystko od nowa i uważa, że stary, opuszczony dom nad brzegiem morza, mógłby jej pomóc zrealizować to postanowienie.