Dziwi mnie że niektórzy piszą że ten film jest nędzny, śmieszny i nieudolny, ja tutaj niczego takiego nie zauważyłem. Owszem nie jest wybitny, jest może trochę lepszy niż przeciętny, ale to przede wszystkim za sprawą reżysera. Reżyserowi przede wszystkim brakuje finezji i nie panuje nad całością filmu. No cóż, nie dziwię się mu, skoro to dopiero jego drugi film kinowy. Pierwszy nakręcił w 1990 roku. Miał wielkie szczęście że trafił na takich aktorów jak Streep i Hoffman (w ogóle rzadko się zdarza aby w jakimkolwiek filmie cała obsada zagrała ponad przeciętną) oraz ciekawy i aktualny temat.
Jednak ogólnie rzecz biorąc film nie jest zły. Osobiście mi się podobał, nie był nudny.
Nie rozumiem tylko dlaczego wszyscy przyczepili się do tego wiatru, jest przecież wiele filmów, w których jak akcja rozgrywa się na polu to akurat wieje silny wiatr i jakoś nikt się nie czepia. Nie widzę w tym nic śmiesznego.
Gdyby ten film okazałby się wybitny, to wiatr nikomu by nie przeszkadzał.
Pozdrawiam!