Idealnie dozowane napięcie, przedstawione na wielu różnych płaszczyznach. Nie ma się co rozpisywać, po prostu trzeba samemu go obejrzeć, bo każdy może mieć swoje wątpliwości. Tak jak i wiele osób wypowiem się za tym, że ksiądz Flynn miał coś "grubszego" na sumieniu inaczej stanął by do walki o swój honor. Wielkie brawa dla Meryl Streep, była świetna.