W 2003 roku Oscar w ogóle nie powinien być przyznany. Nie widziałem "Niepokonanego Seabiscuit'a", ale ani kiczowaty, patosowaty, nadęty tak że czasami śmieszy "Władca Pierścieni", nieudany "Pan i Władca na Krańcu Świata", zaledwie dobra "Rzeka Tajemnic" i nudne "Między Słowami" napewno nie zasługują na tą nagrode. Przyznałbym pare Oscarów w kategoriach technicznych Władcowi Pierścieni bo napewno cała ekipa wykonala fenomenalną robotę i aktorskie. Akademia żadko tylko z małymi wyjątkami myli sie w tej kategorii. Ostatnie dwa lata są naprawde bardzo dobre. "Infiltracja" i "To Nie Jest Kraj Dla Starych Ludzi" są filmami o niebo lepszymi od żałosnego filmu Peter'a Jacksona.
Zgadzam się. Władcy na pewno żałosnym nazwać nie można. Zresztą sam napisałeś że aktorsko i pod względem technicznym film jest udany, więc nie rozumiem skąd Twój późniejszy wyrok.
P.S Rozumiem oczywiście że film mógł ci się nie podobać, każdy ma prawo do własnego zdania. ale jakoś nie mogłam się powstrzymać od komentarza.
wtrącę dwa grosze.co z tego, ze film jest technicznie udany i aktorsko dobrze zagrany, skoro nuży jak zresztą każdy film efekciarskiego i mdłego do potęgi Jacksona...
Ten człowiek powinien zając sie tylko efektami specjalnymi i niczym więcej... Z naprawde swietnych ksiazek ten pseudoartysta, kiczoman zrobil hollywodzka papke, gowno posypane bakaliami i czekolada, ktore choc swietnie wyglada to w smaku jest paskudne...
Nieporozumieniem jesteś tylko i wyłącznie ty i mniejszosć ludzi którzy tak uważają, bo film jest ARCYDZIEŁEM i czymś więcej niż tylko filmem. WIĘKSZOŚĆ LUDZI KOCHA TEN FILM. Sam "Powrót Króla" zdobył oscary we wszystkich katgoriach. A ja ciebie serdecznie p......e!!!
Oj tak, baaardzo serdecznie dziękujemy.
Ja rozumiem, ż każdy ma swój gust i film mógł Ci się nie podobać. Ale nie podważaj decyzji Akademii, bo oni chyba wiedzą co robią;) I ja się z nimi zgadzam - Powrót Króla, jak i Drużyna i Dwie Wieże to arcydzieła.
Peace;)
kuba564, "Pan i władca na krańcu świata" to bardzo udany film, być może nawet lepszy niż "Powrót króla"
Napewno lepszy, bo naprawde mało jest filmów gorszych. Na palcach stu rąk można wyliczyć filmy lepsze od Powrotu Króla.
Jest cała masa filmów gorszych od "Powrotu króla", trzeba tylko mieć świadomość tego, że takie filmy istnieją. To film niezły ale nie dobry, a takich jest całe mnóstwo.
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale według mnie Powrót Króla jest i będzie najlepszym filmem w historii kina. Myślę, że przyznane 11 oskarów, powinno tylko utwierdzać nas w przekonaniu, że nie jest to byle jaki film. Polecam więc pozostawienie oceny filmów profesjonalistom ( nie mówię tu oczywiście o sobie ;P). Pozdrawiam :)
Uważasz, że WP jest patosowaty ale taka, jeśli nie czytałeś, właśnie jest książka więc nie wyjeżdzaj z jakimiś bezpodstawnymi argumentami.
WŁADCA jest filmem osobistym jak i epokowym dla WIELU:)
jak powiedział Sean Astin (Sam Gamgee ) to jeden film nakręcony na wieczność - nie musi się podobać - nie ma przymusu ale nie sądzę,że nad tym obrazem kinematografii nie można choć chwilę pomyśleć - nawet trzeba się zastanowić co sprawia,że ludziom się tak podoba a brakuje w nim tego co teraz tak popularne - seks - kasa - władza - ; tu jest walka dobra ze złem która nie zna ram czasowych i gatunkowych,miłość,przyjaźń i poświęcenie - też ram gatunkowych nie znające;
a Oscary tamtego roku były dobre - oglądałam całą transmisję z uwagi na WŁADCĘ właśnie - gdyby nie WŁADCA który dostał statuetkę w rekordowej liczbie poza kreacjami aktorskimi (dość już) stawiałabym osobiście na szalenie podobający mi się obraz DZIEWCZYNA Z PERŁĄ - w kategorii scenografia i kostiumy a i rola Firtha jako Vermeera to moim zdaniem rola niedoceniona oraz na OSTATNIEGO SAMURAJA - tu doznałam rozczarowania bo chciałam by Watanabe dostał Oscara na którego zasłużył rolą w tym filmie - ponadto obraz miał świetne kostiumy i muzykę - WŁADCA był po prostu w całokształcie lepszy - tak - jestem miłośnikiem WŁADCY ale nie przeszkadza mi to obiektywnie docenić piękna innych obrazów i nie wyrazić uznania - właśnie rok 2003 był świetnym rokiem do podsumowania - piszę to dziś po 10 latach - a pamiętam jak wczoraj!!!