Widać, że to nie będzie tylko wielka walka w Świecie Śródziemia, ale też wielka walka filmów tj. MATRIX 2 i 3 vs Lord of the Rings: The Return of the King. Filmowscy chwalą sie że Lord pokona Neo nie tlyko efektami specjalnymi (które są ponoś głównym atutem filmu) ale i fabułą i akcją. Jednak największym ciosem Ringsa ma być pobicie rekordu dochodów. Wątpnie żeby to było możliwe przy tym z jaką negatywną krytyką spotkał się jego poprzednik Dwie Wieżę. A na M3 już zaczynają rezerwować miejsca :P (przynajmniej w moich okolicach).
Będzie OK
Matrix w mojej opinii to komercja do potęgi tysięcznej. Powrót Króla niejako też, ale poza tym ma solidną podstawę - arcydzieło literatury fantasy. Nie wiem jakie będą relacje kasowe - zresztą to o niczym nie przesądza, dobry film może zarobić znacznie mniej niż marny zbitek efektów, który dzięki agresywnej reklamie dostaje się na 1 miejsca boxoffice'u.