zgadzam się ciekawi mnie tylko nowsza wersja tego filmu..hmmm....

nowsza wersja? masz na myśli tą z 2003 r.?

nie mam na myśli taką z 2013 r. ;-)

Jakoś nigdzie nie znalazłam żadnej wzmianki o takiej z 2013 roku. Jest natomiast 10ta już część serii o laleczkach z roku 2012 i bynajmniej nie zapowiada się ciekawie
http://www.filmweb.pl/film/Puppet+Master+X%3A+Axis+Rising-2012-668910

Ja tez nie słyszałam o tej z 2013 r. napisałam tylko że byłabym ciekawa takiej najnowszej wersji ;-) ale zaskoczyłaś mnie tą wersją z 2012 r nie słyszałam o niej ..ale po ocenach stwierdzam że pewnie będzie kicha.

Hah, ok. :] Ja jak dotąd widziałam tylko 3 części, ale trzymały poziom, zwłaszcza cz. 3, pewnie obejrzę jeszcze ze 2, ale jak będzie faktycznie taka szmira jak ludzie w sieci piszą, to chyba odpuszczę sobie całą resztę. Szkoda, że od lat nikt nie zrealizował przyzwoitego filmu z laleczkami bo tematyka sama w sobie świetna, tylko widać, że z realizacją gorzej.. No, ale kto wie, może kiedyś się doczekamy wersji Puppet Master takiej z prawdziwego zdarzenia! ;]

Dokładnie zgadzam się z tobą pomysł sam w sobie jest znakomity z realizacją natomiast kicha na maxa ...ja oglądałam kilka części ale niestety to była bardzo dawno teraz już nie pamiętam które to były więc zaczęłam oglądać każdą od nowa żeby sobie mniej więcej przypomnieć narazie jestem na etapie pierwszych części Pamiętam jedną scenę w której młody mężczyzna w ciągu dnia ucina sobie drzemkę kładzie się na łóżko i naglę atakują go laleczki wiesz może która to część? coś mi świta ale nie mogę zidentyfikować ;)

Hymmm... szczerze, to nie przypominam sobie takiej sceny.. Z pierwszej części kojarzę, że laleczki mordowały parę kochanków w trakcie baraszkowania w łóżku hehe. Być może było coś takiego w dwójce bo tej części nie zapamiętałam zbyt dobrze, ze względu na to, że była ona dla mnie najgłupsza i najnudniejsza z dotychczas oglądanych, natomiast w 3 mam 99% pewność, że nie było takiej sceny. Całkiem możliwe, że znajduje się ona w dalszych częściach serii ;)

W 4,5 ani 6 też nie ma takiej sceny

O tak, muzyka jest świetna, odświeżyłam ostatnio sobie ten film, jak leciał w TV, gdyż horrory z tamtych lat mają swoją moc. Trochę się zawiodłam (jak to często bywa, gdy ogląda się coś po latach) ale dla muzyki obejrzałam łącznie z końcowymi napisami:)

I prawidłowo ! :) Mam ogromny sentyment zarówno do samej muzyki jak i do laleczek ;) a że fabuła czy gra aktorska czasem wzbudza salwy śmiechu to i wybaczam bo takich filmów z takimi laleczkami, z takim klimatem już nikt nigdy nie zrobi. Najwyżej doczekam się skomputeryzowanego Chucky'ego i tyle.. - nie, dziękuję... :/

Szkoda, że nie można tu dawać plusików za wypowiedź, z którą się zgadzamy, bo tą trafiasz w samo sedno:)

Cieszę się, że tak uważasz i pozdrawiam :)

Wiesz co.Jestem wielkim fanem horrorow.Wlasnie te stare,groteskowo straszne horrory,sa najlepsze czyt.najstraszniejsze,moim zdaniem.Co z tego ze przewidywalne,wazne zeby straszyly.Wlasnie o to chodzi,wiesz,ze zza winkla wyskoczy potwor,a jednak sie przestraszysz :-) Ja horrory uwielbiam szczegolnie stare.Tak jak np.Fredy Krueger.Swietny horror,dlatego wlasnie,ze stary,efekty wtedy jeszcze kulały,byly troche nieudolne,ale przez to wlasnie,ma niepodrabialny klimat.Ekstra pomyslem scenarzystow bylo to,ze Freddy atakuje we śnie,w ktorym moze zdarzyc sie wszystko,wiec mogli popuscic wodze fantazji i nawet najwieksze absurdy są usprawiedliwione.Jednoczesnie film nie nudzi,ja sie zawsze balem :-) Lubie nie tylko ten,ale tez wiekszosc starszych horrorow.Kiedyś trzeba bylo tworzyc kukly,manekiny,cos namacalnego itd.Przez to,byly realistyczniejsze.Teraz,postaci z horrorow sa tworzone komuterowo,nie strasza tak.Czesto nawet smiesza,tak jak np. w filmie 'BOOGEYMAN".Pozdrawiam