O co w zasadzie chodziło z ta jej opowieścią w samochodzie po powrocie z imprezy z Carterem?
Wspominała coś o tej zabawie z przyjacielem w której zbytnio się zatracili, i nie bardzo wiem o co dokładnie chodziło.
chodziło jej o to, że odniosła wrażenie, że matka się jej wstydziła za to i dlatego nie chciała o tym z nią rozmawiać :P Lucy czuła, że właśnie od tej chwili jej kontakt z matką zaczął się psuć
co do zabawy to nie ma co sobie za dużo wyobrażać, jedenastoletnie dzieciaki się wygłupiały no i się rozebrały, po czym się zawstydzili i tyle :P nie wszystkie dzieci w USA od razu muszą "bawić się w doktora"