jednego z hordy tych, którzy byli i są chętni na polskie lasy i inne kasy. A na całkiem poważnie - rzecz o władzy i pieniądzu, czyli jednym i tym samym, które rządzą światem, więc i Polską. Przekaz jest uniwersalny - klasa próżniacza ma się nieźle. Przyzwoita gra aktorów, nieco zbyt - dla mnie przynajmniej - frywolna muzyczka i zbyt grubo ciosany (napór faktów!) scenariusz dają w sumie film do obejrzenia bez obrzydzenia i ewentualnego przemyślenia kwestii - ile ja potrzebował(a)bym kasy, by uderzyła mi do łba?