jedno słowo: rozczarowanie. Niestety ta część jest najsłabsza z całej opowieści o perypetiach
Griswoldów. Pomysł był ciekawy, ale humor już nie ten, i sam Clark Griswold już nie ten co
dawniej. Nie ma tej atmosfery, nie ma tej gry, nie ma tej lekkości...szkoda...
Bo nie ma już lat 80 i tego klimatu ale film rozczarowaniem nie był i dał radę wiele serii upadło znacznie niżej.