... pod warunkiem że widz nie oczekuję odwzorowania fabuły 1:1.
Efekty solidne, widać tu ten budżet, zwłaszcza orki i Magni bardzo elegancko zrobieni. Trochę słabsze efekty jeśli chodzi o Alliance, co widać przede wszystkim przy zaklęciach, twórcy chyba troszkę mniej po prostu za tą stroną przepadają (co mi w sumie nie przeszkadza bo Horda master race). No i z Garona wygląda bardziej jak kosmita z plastikowymi zębami niż ork/dranei.
Fabuła zjadliwa, trzyma się kupy, przyjemnie się ogląda, jednak nie jest zbytnio powiązana z fabułą samych gier.
Aktorzy też swoje zrobili, zwłaszcza bardzo pozytywnie zapamiętałam Medivha.
Zasadniczy problem, jaki ludzie zdają się mieć z tą produkcją - nie jest ona mimo wszystko raczej dla osoby która nie zna tego uniwersum. Postacie będą się zdawały być płytkie i niedorobione. No i dlatego chyba krytycy filmowi urządzili biednemu Duncanowi masakrację bo miał czelność zrobić film fantasy a nie śmisznom lekkom komedie, bo przecież gra ma troszkę kreskówkową grafikę.
No i można się też do rasizmu dowalić, co prawda bardzo na chama, ale żyjemy w takich a nie innych czasach i na bank ktoś się pokusi :)
Ja osobiście czekam na kontynuację, zakończenie wskazuje że takowa może powstać a ja się bawiłam przednio.