co się rzadko zdarza, ale jednak.Scenariusz, który przygotowywali sam reżyser i Gillian Flynn pisarka świetnych kryminałów w tym Zaginionej dziewczyny dało genialny efekt. Panie występujące również dobrane idealnie. Elizabeth Debicki z jednym zdaniem wypowiedzianym po polsku, zresztą całkiem udanie. Trzyma w napięciu, chce się oglądać z każdą minutą, bo ciekawy rozwój wydarzeń zmusza do kombinacji przez widza, jak wybrną główne bohaterki. Świetne ujęcia, jedno robi spore wrażenie jak kandydat na burmistrza/radnego jak zwał tak zwał, wchodzi do samochodu, a kamera jest umiejscowiona na masce. Słychać rozmowę w samochodzie, nie widać dokładnie reakcji i mimiki twarzy a otoczenie mijane w drodze do punktu docelowego. Krótka scena, ale robi wrażenie. Bardzo dobry i trzeba zaznaczyć po raz drugi, lepszy od książki.