zazwyczaj patrze na noty i sugeruje się czy warto film obejrzec w np. kinie żeby nie przepłacac , na ten film nie poszedłem, obajrzałem wczoraj w domu.. I musze stwierdzić że nie rozumiem tych not. Usmiałem sie film był lekki przyjemny odskocznia od tych naszych typowo polskich dramatów, czy pseudo komedii romantycznych.
Nie jest to ambitny film nie ma co sie doszukiwac zawilego i ciekawego scenariusza zwalającego z nóg, ale mimi wszystko polecam obejrzec i miec swoj poglad na ten film nie sugerowac się notami
Najlepsze były teksty! Jeśli chodzi o grę słów nie miał sobie równych! I bardzo mi się spodobała rola Andrzeja Andrzejewicza, najlepsza jego rola jak dla mnie, za to byłe rozczarowany grą Pawła Małaszyńskiego, kiepsko mu to wyszło. Jak dla mnie film zasługuje na notę 5.5
i ja też tak myślę - oceny strasznie zniechęciły mnie do tego filmu, ale właśnie wczoraj oglądałem go na dvd i wcale nie był taki zły (a może jestem za mało wymagającym widzem hehe). Było sporo zabawnych scen i nie nudziłem się.
Ogólnie gra Małaszyńskiego mi się podobała, ale momentami było jakoś tak sztywno - jakoś nie mogłem wyczuć ironii, ani nie było to śmieszne.
Brakowało mi trochę takiej decydującej akcji, punktu kulminacyjnego, ale ogólnie film niezły - byłem miło zaskoczony ;)