PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479980}

Wendy i Lucy

Wendy and Lucy
6,6 2 331
ocen
6,6 10 1 2331
7,5 11
ocen krytyków
Wendy i Lucy
powrót do forum filmu Wendy i Lucy

Film smutny, nieco nawet dołujący. Na pewno trudny w odbiorze i pewnie wiele osób będzie miało jakieś niebywałe pomysły na jego interpretacje. Dla mnie jest to póki co historia "życia pod wiatr" i ciągłego zmagania się z niewesołym losem.
Co ciekawe akcja dzieje się w Oregonie, w jakimś zapyziałym i "zapomnianym przez bogów" miasteczku i opowiada o życiowej outsiderce, która ciągle ma jakieś problemy. I w pewnym momencie jest taka scena kiedy dziewczyna pisze ogłoszenie o zagubionym psie - i siedząc w barze widzi mężczyznę czytającego grubą powieść. Symbolika (i śmieszność) tej sceny jest dość znacząca, bo to "Czasami wielka chętka", czyli powieść o takich dość podobnych outsiderach na tej samej ziemi - dzikie lasy Oregonu - zmagających się z przeciwnościami losu, idących wbrew wszystkim i wszystkiemu wzdłuż własnej życiowej drogi. Dla mnie to jest pewna symbolika, ale muszę też przyznać, że nieco naciągana (na moją modłę), bo sam film, ani bohaterka - Wendy, nie są aż tak "głębokie" jak wspomniana książka i w żadnym więcej przypadku nie można się doszukiwać jakiejś bliższej zależności.
A i na koniec jeszcze taka myśl o tym jak niesprawiedliwy bywa świat. Tego kolesia "Pana Porządnickiego" ze sklepu to bym sprał na kwaśne jabłko (mówiąc abstrakcyjnie), bo strasznie wkurzają mnie tacy nadgorliwcy, co to jak sam wspominał: dla przykładu dzwonią po policję. Niesympatyczny, "porządny" koleś, co to pewnie nigdy nic niestosownego nie zrobi w swoim życiu. I nawet nie pomyśli, że komuś może krzywdę zrobić większą niż mu się wydaje.

ocenił(a) film na 5
srick.pl

Koleś dobrze zrobił. Babka miała kasę a żałowała kilku dolarów. Dodatkowo bardzo wymowne jest kiedy do swojego psa jedzie taksówką. Film w gazecie miał 4/5 więc postanowiłem zobaczyć. Cały czas czekałem aż się rozkręci ale doczekałem się napisów :) Cóż film pewnie miał przedstawić beznadzieję głównej bohaterki ale wyszło średnio.

Kirasjer194

Totalnie zgadzam się z wyjątkiem ostatniego zdania.
Film miał przedstawić beznadzieję bohaterki i wyszło... beznadziejnie. ;-)

srick.pl

Nie sądzę, aby ten film był z tego gatunku, który się interpretuje wzdłuż i wszerz. Moim zdaniem to po prostu historia młodej mieszkanki USA, która podąża na Alaskę, by zaznać lepszego życia, a do tego jej życie obala mit amerykańskiego snu. Zwykły dramat obyczajowy i tyle.

ocenił(a) film na 8
srick.pl

ten film nie jest ani smutny ani dołujący a już na pewno nie trudny w odbiorze. Co trudnego w odbiorze jest w tak do bólu prostej historii, opowiedzianej za pomocą najprostszych możliwych środków wyrazu, bazujących na wywoływaniu u widza wzruszenia ? Ten film to kino emocjonalne a nie intelektualne. Chyba że dla Ciebie trudna w odbiorze jest powolna narracja i senne długie ujęcia. Film wcale nie dołujący, chyba że dla osobników o wyraźnych skłonnościach do popadanie w depresje. Kawał solidnego kina. To taki bardzo sundansowy tytuł , idealnie wpasowuje się w ramy tego festiwalu.

ocenił(a) film na 5
brazylijczyk

Podsumowałeś mnie :))
Jednak to mnie wcale nie przekonuję, do twojej myśli o "solidności" tego obrazu.

ocenił(a) film na 5
srick.pl

Twórcy nie spinają się na jakieś metaforyczne historie, wszystko jest raczej banalne. A jednak prawda ludzkich zachowań wychodzi wiarygodnie. Paradoksem tego dokonania jest, myślę, to że ten pokaz ludzkich niedopasowań do otaczającego świata robi wrażenie, pozostając jednocześnie na powierzchni tej materii, że tego nie próbuje analizować ograniczając się do opisu sytuacji. Tyle,że to trochę mało by film uznać za dobry. Good night, and good luck, esforty.
5/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones