Wystarczy zamienić reprezentantów "narodu wybranego" inną uciskaną mniejszością (np. niedługo będzie można to zrobić z tzw. antyszczepionkowcami) i jest genialny film. Zobaczcie co się dookoła dzieje.
A tak nawiasem to najgorszy film Smarzola. Myślałem, że po Klerze nic gorszego nie zrobi (technicznie - Dom Zły, Wesele i Drogówka to mistrzostwo).