Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, jak właściwie doszło do tego, że zginął Romek, brat głównego bohatera? Ktoś na niego doniósł? Sam się "podłożył", bo zżerało go sumienie? Miałam jakiś moment nieuwagi, kiedy była ta scena, a chciałabym to wiedzieć :) Z góry dziękuję!
Po prostu wydało się, że w ich gospodarstwie ukrywani są Żydzi. A sumienie owszem, chyba go ruszyło, dlatego razem z młodszym bratem zaangażował się w ich ukrywanie.
Żeby uratować Leę, Antoni mógł donieść Niemcom na brata, że ten ukrywa Żydów. Romek się nie zapiera, mówiąc, że to nie on. Raz, że wobec okupanta to i tak nic nie da. Dwa, że nie chce potraktwać młodszego brata tak jak sam został potraktowany. Ginie z
kilkoma Żydami, m. in. ojcem Lei, zastrzelony przez Niemców, ale dzięki temu Lea i ta anonimowa kobieta z dzieckiem ratują się.
Myślisz, że Antoni doniósłby na brata? Fakt, to nie jest wyjaśnione skąd się Niemcy dowiedzieli (albo przeoczyłem), natomiast bardziej interesują mnie dwie inne kwestie. W jaki sposób Antoni stał się żołnierzem? Na mundurze ma stopień kapitana. A druga sprawa, to w jakich okolicznościach rodzina Wilków założyła rzeźnię. W jednej ze scen jest najazd kamery na logo firmy i data 1968 r. Czy to nie przypadek?
Wydaje mi się że bardziej pokochał tę żydowską dziewczynę, a jego miłość do brata, który brał udział w mordowaniu Żydów się skończyła. Dużo zresztą jest tu zagadek i pytań bez odpowiedzi. Czy 1968 to także nie rok adopcji malego Moszkowicza przez Wilka?
Tak, chyba też. Teraz czekam na wydanie na dvd, żeby móc na spokojnie raz jeszcze film obejrzeć i wyłapać wszystkie niuanse.
A co do wojska - po egzekucji przez Niemców brata i większości ukrywanych w gospodarstwie Żydów, Antoś mógł np. uciec do lasu i przyłączyć się do jakiegoś oddziału partyzanckiego.
Syn Ryśka, Igor, mówił coś o tym jak dziadka i jego brata wsypali. Ale u Smarzowskiego jak to u Smarzowskiego. Raz obejrzeć nie wystarczy :)
Taka była oficjalna narracja w tej rodzinie. Ale jak było naprawdę? Badania socjologiczne pokazują, że od lat w polskich rodzinach jest jeden temat tabu: nie rozmawia się i historii najnowszej. O tym co przodkowie robili w czasie wojny, za komuny i po 1989, wielu ludziom przychodzi się dowiedzieć z dużym trudem i w strzępkach informacji.