Nagrał 2 film o tym samym tytule, podobnej tematyce. Już pomysłów nie ma? W dodatku po zwiastunie widać że nie ma podjazdu do starego wesela.
Ale to zupełnie inny film, inny pomysł i historia. Pod wieloma względami różnicy się od pierwszego Wesela, szerokością wizji zdecydowanie lepszy.
Pierwsze Wesele to historia polskiego sknery, prostaka, który przez pieniądze buduje swój prestiż.
W tym Weselu masz bardziej przegląd społeczny (Żydów, Polaków). Masz postawy dobre i złe, ale również motywy przemawiające za tymi złymi. W poprzednim filmie takiego zabiegu nie znajdziesz, zły bohater traci wszystko, lub też dowiaduje się, że tak naprawdę niczego nie miał. Tutaj nawet bohaterowie, którzy zbłądzili mają szansę na odkupienie!
Pozdrawiam!