6,2 40 tys. ocen
6,2 10 1 40103
5,3 60 krytyków
Wesele
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Ten film ma wiele problemów. Pierwszy to porblem techniczny-dzwiekowy, wielu wyrazowów czasem dialogów nie słychać tak jak powinno, w Wołyniu to było nie do wytrzymania, ale tutaj też jest kiepsko. Fabularnie nie wiadomo co było celem Smarozowksiego czy zrobienie filmu pseudo-hisotrycznego połąnczonego z dramtem ludzi...

więcej

Ten film to kicz

ocenił(a) film na 1

Przestałem oglądać po 40 minutach.

Już wielu udowodniło że T. Gross zmyślał i naciągał prawdę a jego książka o Jedwabnem oparta głównie na światku który jak się okazało później nawet nie był świadkiem tylkko opowiadał i ubarwiał to co usłyszał. Wstyd że pokazuje się współczesną Polskę jako patologia bo nie spotkałem się nigdy z takim weselem takimi...

Ciężki 4/10

ocenił(a) film na 4

Ciężki w oglądaniu i ciężki w ocenie, nie jestem historykiem żeby oceniać ile jest w tym prawdy historycznej a ile przekłamań i nie zamierzam się o to kłócić jak większość ludzi tutaj na forum bo poprostu nie mam takiej wiedzy a to co można przeczytać w necie też pewnie nie wszystko jest prawdą i dlatego ciężko to...

Żydowski science fiction, gniot i odgrzewany kotlet

Wystarczy zamienić reprezentantów "narodu wybranego" inną uciskaną mniejszością (np. niedługo będzie można to zrobić z tzw. antyszczepionkowcami) i jest genialny film. Zobaczcie co się dookoła dzieje.

A tak nawiasem to najgorszy film Smarzola. Myślałem, że po Klerze nic gorszego nie zrobi (technicznie - Dom Zły,...

Dziwny film

ocenił(a) film na 5
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

wstawek o WTC, może i Smoleńsk by wstawić tak dodatkowo tylko, bo przecież znalazłoby się miejsce. Przesadyzm i niepotrzebne pomieszanie z poplątaniem. Jakby nie było zamierzonego pomysłu, tylko upchanie jak największej ilości wrzutek dotyczących przeszłości i teraźniejszości. Szkoda, że tak ważnego reżysera idą te...

Wiadomo, film trudny, dosadny, ale nic dziwnego, traktuje o niewygodnych, wręcz niestrawnych faktach w historii Polski. Nie do przełknięcia dla naszych domorosłych "żołnierzyków zaklętych", oczarowanych konfederacyjom, ziobrom i podobnym.
Smarzowski robił lepsze kino, ale i tak warto zobaczyć.

Film z przekazem..

ocenił(a) film na 9

...świetny watek historyczny....ale pokolenie instsgrama nie zrozumie....

Winny

ocenił(a) film na 1

Bandyta napada na Twój dom, po latach tlumaczysz sie dlaczego udezyles bandyte, nikt nie obwinia bandyty, wszyscy patrzą na ciebie i pytaja się jak mogles być tak okrutny jak mogłeś udezyc bandyte?

Wbija w fotel

ocenił(a) film na 8

Smarzowski to dla mnie mistrz kina moralnego niepokoju. Rozlicza się ze wszystkimi mitami i demonami naszej współczesności i historii. Pierwsza liga polskiej kinematografii.

Nie umiem oceniać filmów Smarzowskiego, ale w tym wypadku trzeba docenić, że reżyser zebrał się na odwagę i poruszył bardzo delikatne tematy społeczne. Zrobił to w sposób po prostu dobry. Mało tego, pozwolił sobie na humor. Czarny, bo czarny, ale nie był on jakoś rażąco niestosowny.

Odnoszę wrażenie, że z każdym...

filmów Smarzowskiego. Czy jest w czymś współmierny z Tarantino ?

Wygląda na to, że potwierdzają się moje obawy i Smarzowski staje się Vegą dla libków. Czyli jego filmy pomimo stwarzania pozorów inteligenckiego kina i zabierania głosu w trudnych tematach, są dokładnie takim samym jechaniem po stereotypach i antypatiach. Skąd w polskiej kulturze popularnej wzięła taka fetyszyzacja...

E tam

ocenił(a) film na 1

Nie podobal mi sie

Smarzowski od filmów elektryzujących, wstrząsających, pobudzających, doszedł do poziomu chlewu.
Chlew to jego film, widzowie to świnie, a on to ten gość co...
Ale hajs się zgadza.

Smarzowski zrobił kolejny polski film o weselu, no i co z tego? No właśnie nic. Chyba rozczarowanie roku się szykuje. O dziwo film o kibolach Furioza lepiej wypada, bo to przynajmniej trochę świeże jest i energetyczne, mimo ewidentnych problemów ze scenariuszem np. A tu niby wszystko gra, niby jest super reżyser i...

Reżyser i zarazem scenarzysta stworzył swego rodzaju bigos ze wszystkich możliwych negatywnych zachowań ludzkich, które przypisał Polakom. Na koniec zaś do tego bigosu dodana została muzyka grana na skrzypcach, a w trakcie napisów na fagocie i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że grana jest Rota (!) Przecież...

więcej

Może to paradokument z imprezy rodzinnej u pana reżysera?