Odnosząc się do wątku historycznego w filmie to właściwie trudno mieć jakikolwiek zarzut zaś czytając obrzydliwe komentarze pisowsko-konfiarskiego buractwa "nie jestem faszystą ALE" to stwierdzam, że powinno się ich gnoić takimi filmami co roku i nakręcić ich jeszcze z 10. Nie jest prawdą jakoby powstały same filmy,...
więcejLubicie takie antypolskie scierwo co? Bojkotować ten syf, szkoda ze Pan Smarzowski nie mógł poobcować z paroma nazistami za 2 wojny światowej, może zmieniłby swój chory i cyniczny punkt widzenia historii i rzeczywistości?
Idiotyczne analogie do czasow wojennych, scena ze swinia, obrzydliwe sceny, film dla ludzi niekulturalnych, ktorzy lubia kloake, ta kloaka nazywana "odwagą" moze zaimponowac tylko bezmozgim nastolatkom - do tiktokowego "kwiatu" naszej mlodziezy jest on kierowany.
Ten film to nieporozumienie. Widz po seansie ma czuć się jak wrzucony do gnojówki i publicznie w niej obrzygany i obsikany przez twórcę. Kontrowersje wsadzone całkowicie bez uzasadnienia. Ta świnia i koleś? Litości Panie Smarzowski cytując klasyka "Skończ Pan wstydu oszczędź"
Czyli jak zwykle film Wesele 2 ukazuje bogaty przekrój warszawskiego wyobrażenia o społeczeństwie. Film tak prawdziwy, jak Bękarty Wojny o WW2. Niestety wyszedł zakalec godny warszawki. A szkoda, brak maseczek, nikt nie wrzuca pawi na insta itd. Świat pojechał do przodu a Smarzowski został w 2004r. 4/10.
Czyżby formuła patografii Smarzowskiego się wyczerpała? Facet robi dołujące filmy od czasu "Dom Zły" taki nihilizm na pełnej. Pytanie czy tworzenie filmów to jego sposób na walkę z własnymi demonami. Dotąd Smarzowski nie stworzył filmu przyjemnego w odbiorze. Znamienita większość jest przeżarta beznadzieją, szariscja,...
więcej
W TVNie przygotowują nas do wypłacenia tych pół bln dolarów za holocaust w ramach ustawy 447, tak więc zakładam, że film jest częścią tych przygotowań. Nawet Niemcy w tym filmie, przepraszam - naziści z kosmosu, tak źle nie wypadli jak Polacy. A jak było naprawdę?
cytat" Nie wszyscy, ale pewna część Żydów witała...
Kibole zatrzymują parę młodą i z panem młodym śpiewają rasistowskie piosenki. Mały chłopczyk na weselu mówi wierszyk o mudżinach! Pewnie było więcej, ale wyłączyłem tą wizytówkę mego kraju!
Coś niesamowitego, już nawet na filmwebie zleciała się ferajna wynagradzana za pisanie płatnych postów szkalujących treści niezgodne z jedynie słuszną linią przewodniej siły narodu (ekhmmm, tzn około 18 proc. dorosłych wyborców głosujących na obecnie rządzących). Strach się bać...
Taka parafraza tekstu z „Kilera” mi przyszła na myśl po seansie tego „dzieła” Smarzowskiego. Muszę pochwalić za mylący trailer, który wskazywał na całkiem inny film. Jest to niestety jedna z niewielu zalet tego widowiska. Przed wydaniem opinii odświeżyłem sobie film z 2004 roku, który jest utworem znacznie bardziej...
Brak wybielania nie oznacza opluwania, fałszowania, robienia we własne gniazdo. W filmie pokazana jest banalna prawda: ludzie są różni i czasem dopuszczają się zła, czasem tego zła się wstydzą, czasem zamiatają pod dywan, czasem usprawiedliwiają większym złem popełnionym przez innych, czasem są ślepi, a czasem chcą...
Niezwykły Smarzowski. Nie spodziewałem się takiej czułości i subtelności w opowiadaniu o miłości. Pięknie to wygląda. Reszta – wiadomo, wszystko rozpoznawalne. Wyspiański by tego nie uniósł. Polacy chyba też plują, oczerniają i się bulwersują. Szkoda tylko, że nic z tego nie wynika. I obawiam się, że nie wyniknie....
Kiedyś Polacy potrafili oceniać trzeźwo to, co im próbowano wmówić i ukuli hasło: tylko świnie siedzą w kinie. Do zastanowienia się jaką wrażliwość mamy teraz.
Oczywiście tylko za temat. Smarzowski za dotacje z MK nakręcił gniota. Jakby na zamówienie pewnej wątpliwej reputacji nacji. Dalszy etap oczerniania Polaków na zamówienie tej właśnie wplywowej w świecie filmu nacji.
A może Smarzowskiemu marzy się wielka kariera za oceanem?
Poszedłem do kina nie czytając żadnych opinii, spodziewałem się filmu bazującego na pierwszej części tylko w nowych realiach. Bardzo się zawiodłem. Największy zarzut mam nie do tego, że film był nudny jak flaki z olejem. Że naród jest przedstawiany w sposób podły.
Najbardziej mnie irytuje to, że co drugi film polski...
1. Mord który przedstawiony jest w filmie, to nie mord w Jedwabnem, tylko mord w Radziłłowie (7 lipca 41). Grupa która dokonała zbrodni, pod koniec filmu mówi, że jadą teraz do Jedwabnego (10 lipca 1941). W kilku materiałach histporycznych pojawia się opis, że wykonawcami mordów ze strony polskiej, była lotna grupa...