Film świetny, pan Smarzowski jak wino.., potrzebujemy takich filmów, aby rozliczyć się przeszłością, podobało mi się stwierdzenie że "stodoły były dwie". Tak historia nigdy nie jest dobra albo pod warunkiem, że jest prawdziwa.
Film bym podzielił na dwie części. Wesele i flashbacki dziadka.
Wesele spoko są momenty śmieszne i zmuszające do refleksji nie ma co tu za dużo się rozpisywać po prostu warto zobaczyć.
Flashbacki dziadka zupełnie nie potrzebne. Prezentują nie do końca powiązany wątek. żydopropagandy której teraz pełno (aż do...
Jak w filmie.W jednej stodole Polacy Żydów palili , w drugiej Polacy Żydów ratowali.
A film niezły , ale przeładowany symbolami, faktami, koszmarami ,szczegółami, obscenami, świniami i bóg wie czym jeszcze. Taki "publicystyczny "ale przecież dyskusja z psychofanami "narodowymi " jest bezcelowa.
Od 20 lat Lewica obrazując stosunek Polaków do Żydów gra jedną i tą samą karta, za którą prezydent komunista już dawno temu przeprosił. A przypominam że Polacy uratowali wg. Yad Vashem kilkaset tysięcy istnień żydowskich (przeciwko 340 rzekomo zamordowanym w Jedwabnem). Skoro obraz Polaków był jednoznacznie negatywny...
więcejfilm nie wnosi nic tylko pokazuje że Polacy zabijali równie łatwo jak Niemcy czy Rosjanie ale to nic nowego ogólnie filmidło jak na smarzowskiego to słabizna straszna.
Ten film to zero. Tak po prostu. Każdy kto ma trochę oleju w głowie nie da się nabrać na tak marną prowokację.
Niestety nie jest to dobry film, mamy w sumie dwa filmy w jednym i właśnie w tym problem bo część teraźniejsza psuje odbiór tego filmu. Część historyczna jest dobra, mocna i wstrząsająca ale niestety tak było. ( w tym miejscu zacznie się lincz przez prawdziwych Polaków i katolików) Niestety wojna to zło i wyciąga z...
więcej
Ja bym chciał tylko powiedzieć, że Misia Łabacz to przepiękną kobietą jest!!!
I teraz chętnie pogadam z kimkolwiek, kto ma inną opinię :)
Zdecydowanie lepiej się ogląda jakoby te wybitne dzieło Smarzowskiego traktować w kategorii "komedia''.
Od początku da się odczuć, że celem filmu jest negatywne przedstawienie Polaków. Do kina bym nie poszedł, bo nie zamierzam wspierać takich produkcji. Niemniej jednak wykonanie i aktorstwo ok.
Trochę się zawiodłem. Odgrzewanie już opowiedzianych historii. Odświeżenie Wesela z dodaniem do tego Wołynia. Nic czego Smarzowski by już wcześniej nie przedstawił. Zawiało tworzeniem na siłę w stylu Papryka Vegi. Do tego dialogi które były juz w poprzednich filmach Smarzowskiego. Nic nowego.
Nie mam nic przeciwko filmowi, który, by pokazał Polaków jako uczestników zbrodni na żydach podczas II wojny światowej. Jest to jakiś punkt widzenia, który dzieli wieksza część samych żydów.
Niesmaczne jednak jest tworzenie jakiegoś wspólnego mianownika między tamtymi czasami wojny, a dzisiejszym społeczeństwem, bo...
Jakimi filmami bądź utworami literackimi przy powstawaniu Wesela, mógł inspirować się Wojciech Smarzowski ?
Oczywiście, część polskiej husarii się oburzy na ten film, ale nie bardzo chyba rozumie co autor nam przekazuje. Rzeczywiście dużo tutaj skrajności, ale są też odcienie szarości. Reżyser poszedł trochę w stronę papryki vegety dodając trochę wręcz gangsterskich elementów - po prostu jeden wątek "kapitalisty", skrajnie...
więcej