PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=146245}
5,9 11
ocen
5,9 10 1 11
Whiteout
powrót do forum filmu Whiteout

film, o ile mi dobrze wiadomo, oparty na książce...
W każdym razie, filmowa wersja jest dość mocno zakręcona, myślałem ze bede jedyny ktory czuł się zagubiony podczas seansu, ale jednak nie byłem sam...
Z początku jest bardzo fajnie, ale reszta historii, jak na 2 godziny filmu, jest troche, ja wiem, źle poprowadzona:
czujemy się zagubieni i jakbyśmy nie wiedzieli o wszystkim... I to jest największą bolączką tego filmu.
Inne rzeczy, jak np stopniowanie napięcia, choć raziły, to tak bardzo nie przeszkadzały.
No bo weźmy np. taką scenę, gość wchodzi do tunelu, zmierza do aparatu telefonicznego, potyka sie o kamienie, Kamera cały czas jest ustawiona na głównego bohatera...
nasz bohater w końcu się odwraca od aparatu, idzie przed siebie i robi wielkie oczy, (my oczywiście nic nie widzimy, bo kamera cały czas pokazuje nam bohatera, by po chwili iść po ziemi i w końcu nam pokazać co jest grane.), w tunelu jest dość światła by widzieć wyraźnie, gość jednak ma latarkę i "pokazuje nam" co oświetla... To nic, ze wchodząc do tunelu od razu by się zorientował co się stało, ale to nic, przecież trzeba budować napięcie :P
No i tak to jest...

Ale żeby nie było tak źle, znajdą się też pochwały, było kilka naprawdę dobrych scen, zwłaszcza ostatnia.
Co tu jeszcze, w okolicy pełno śniegu, zamieć, wiatr wieje... jeśli lubicie takie chłodne klimaty, to jest to film dla was. Nie jest to film o górach, ani o ludziach uprawiających wspinaczkę, jest to film akcji dziejący się po prostu w górach, na największej tamie w Japonii, także nie oczekujcie z byt wiele.
Zdjęcia dość ciekawe i ładne. Co do muzyki mam natomiast mieszane uczucia, a to dlatego że było kilka lepszych kawałków, ale co dziwne w tego typu produkcji, była także muzyka która przypominała hmm, jakąś krzyżówkę electro z techno czy czymś takim... ciężko powiedzieć... W każdym razie, w moim odczuciu nie pasowała do klimatu filmu. Nie do filmu akcji dziejącego się górach w mrozie. No i w ogóle, nie do takiego typu filmu...
Gdyby to był film o młodych ludziach, dziejący sie w mieście, "no i o jakichś tam przyziemnych problemach"... to bym zrozumiał... ale tutaj?
Jak tylko usłyszałem tę muzykę to się normalnie zdumiałem.... miałem myśli: "co tu robi taka muzyka?"
Na szczęście reszta (muzyki) była dobrana już dosyć nieźle...

Myślę że warto, film dosyć niezły, z kilkoma naprawdę dobrymi scenami... Na pewno się nie nudziłem, i myślę że inni też nie będą, co najwyżej mogą być nieco zawiedzeni, lub po prostu nie podejdzie im ta produkcja...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones