Dziś swoją filozofią amerykańskie koncerny samochodowe właściwie same się uśmiercają... Na 100% posiadają ludzi z potencjałem, lecz "Ci z góry" blokują prawie wszystko - pytanie tylko dlaczego oni to robili/robią? Nie wiem, w ilu % jest prawdziwy, ale na 100% bardzo przekonywujący, bo najprościej w świecie obiektywny - bez nadmiernych "ochów" i "achów" naświetlona została kontrowersyjna sprawa... I żeby nie było, że sieję propagandę, to zaznaczam, iż jestem fanem amerykańskiej motoryzacji i uwielbiam ich auta oraz ten dźwięk V8, lecz mimo wszystko trzeźwość umysłu podpowiada mi, że można było i w dalszym ciągu jest możliwe mieć alternatywę - trzeba ja tylko ludziom udostępnić, a sami zadecydują... Poza tym nawet i duch amerykańskiej motoryzacji - "V8" - może być oszczędny i oni to napewno potrafiliby zrobić, tylko czemu ci idioci na najwyższych stołkach nie mogą tego pojąć? Jak wiadomo w nieskończoność tak być nie mogło i mamy dziś to, co mamy - poważny kryzys, który chyba najbardziej dokopuje tym opornym - w tej chwili przypomina to film katastroficzny, a jaki będzie jego koniec, sami ujrzymy... Ja wierzę w to, że jednak ich motoryzacja nie upadnie (ba, nie może!), jednak jeśli reanimacja się powiedzie, to tylko pod diametralnie odnowioną postacią, przeprofilowaniem, renesansem, oświeceniem - a potrzeba do tego naprawdę niewiele!