Krótko, zwięźle, na temat:"DRESZCZ to ćpuny biorące narkotyk zwany Nirvaną który spowalnia rozwój "pożogi". Część tego rządu to właśnie świry które myślały że eksperyment z labiryntem można powtarzać aż będą jakieś pozytywne efekty w postaci wzoru na lek na w/wym chorobę a wcześniejsze próby miały doprowadzić do wyboru najbardziej odpornego na jego działanie osobnika którym okazał się Thomas (chcą mu wyciąć mózg). W konspiracji do powyższych psycholi jest kanclerz Paige - i pewnie parę innych osób - które uważają że nie da się wymyślić leku a jedynym sposobem na przetrwanie ludzkości jest zapewnienie odpornym na działanie "pożogi" bastionu z daleka od "Poparzeńców". Właściwie wszyscy z części I i II są odporni poza Niewtem którego zabija na jego prośbę Thomas. Teresa ginie w banalny sposób - przygnieciona przez sufit w głównej kwaterze DRESZCZ-u a Thomas ucieka z Brendą i resztkami odpornych i żyją długo i szczęśliwie :-). Zakończenie beznadziejne

W ogóle mam wrażenie, że autor miał genialny pomysł, ale później stracił wenę i pisał dla samego pisania.
A film jak? Da się obejrzeć czy tylko można płakać? ;)
Bo jeszcze nie widziałam i zastanawiam się czy psuć sobie pierwszą książkową część, która była całkiem niezła :)

Nie widziałem filmu. I i II część książki są nawet dobre a za to III to strata czasu

A według mnie trzecia część trylogii była najlepsza :)

Hmmm. Czemu?

Wątek z Newtem był naprawdę bardzo emocjonujący i dobrze poprowadzony, w tej części było bardzo mało irytującej Teresy, no i zakończenie było nieprzewidywalne.

film szczerze polecam

1:0 na rzecz obejrzenia :D
Dzięki :)